TooCruel pisze:Jeżeli tam jest faktycznie Ni80 i rozgrzewacie go do czerwoności to absolutnie nie wiem co robię na tym
Odniosę się do pierwszej części zdania. Ni80 jest tam ( zapewne w grzałce) i objętościowo i wagowo bardzo niewiele.Nie sądze aby się rozgrzewał do czerwoności
albowiem jest od razu chłodzony przez płyn.Choć nie zaglądałem nigdy do środka atomizera w trakcie chmurzenia i mogę się mylić. Nie wiem też co się może ulatniać
z takiej grzałki.Obojętnie czy z aromatem czy nie. Mieszkam i żyję w Krakowie. Na pewno codziennie wdycham kilkaset związków których na próżno szukać w atomizerach
w czasie chmurzenia. Aromatów używam bardzo, ale to bardzo rzadko.Z różnych powodów, ale głównym był ten estetczny.* Nie zoszę kolorowych liquidów i widoku zasyfionej nimi
grzałki.Używam czystej bazy i czase śladowych, max 3 krople aromatów. Nie tylko grzałki mam czyste ale i bawełnę.
* Był jszcze jeden powód ale nie afiszuję się z nim. Kiedyś usiłowałem się dowiedziec co to są te aromaty a raczej z czego one są robione że tak potrafią "zasyfić"
grzałki.To była zwykła ciekawość, nie podyktowana żadną troską o zdrowie. Czasem po prostu lubię wiedzieć.Ale się nie dowiedzialem, więc się na aromaty częściowo
obraziłem.