Reload RTA od Reload Vapor USA - kolejna konkurencja dla Ammit

[Haze]

Haze masz na myśli mini czy dual coil Kylina?

Mini.

[Redone]

Muszę przyznać że Blitzen mi się ostatnio rozkręcił na cienkich fused claptonach. Byłem wręcz pod wrażeniem, bo smaczył mi średnio do tej pory. Właśnie zamawiam druty, wrzucę efekty prac kiedy dotrą. Nie sądzę żeby przełożenie smaku na watę miało aż tak tłumiący impact, mimo to stosuje rozsądne środki ostrożności Haze masz na myśli mini czy dual coil Kylina? Mini daje radę, ale jest trochę za mini dla mnie

[miblah]

Cholera - ten trup nadal mi się podoba. I nadal uważam, że jest za drogi. Nie doradzę lepiej niż @

Haze. Metaliczny posmak najprędzej pochodzi z grzałki (czystość, schłodzenie niewystarczające przed włożeniem nośnika), lub przeniesiony jest z rąk na bawełnę; ale Ty to wiesz jak sądzę.

[Haze]

Patrząc na podobną do Blitzena konstrukcję raczej nie oczekiwałbym cudów smakowych... Nie napisałeś jakie konkretnie konfigi przerobiłeś więc trudno coś doradzać ... spróbuj może układu, który sprawdził mi się w Blitzenie - 2 staggery (ewentualnie fused claptony) nawinięte na dosyć cienkim rdzeniu 2 mm (max 2,5). I nie za dużo mocy - ja jechałem tam na 30-35 W.

Aktualnie nie ma tanka smaczącego lepiej niż Kylin Jakieś tam szanse ma CREED ale trudno powiedzieć że jest u nas dostępny...

[Redone]

Przepraszam za odkopywanie trupów.

Jeśli ktoś posiada to cudo, bardzo proszę o pomoc, konkretny setup, na którym smak wbije mi zęby w migdały. Posiadam tą bestie i stwierdzam że ciężko ją ujarzmić. Długo zastanawiałem się nad wyborem, analizowałem wiele różnych RTA, decyzja została podjęta nie bez przyczyny i silnych argumentów. Testowałem sporo, czytałem, słuchałem, oglądałem mnóstwo materiałów. Ludzie generalnie chwalą sobie ten sprzęt, nawet pojawiają się opinie porządnym 9,8/10 smakowym potworze. Czy jest możliwe że trafiłem na felerny model? Nie sądzę aby tak spora część społeczności vaperów miała halucynacje kubków smakowych. Czego NIE testowałem: drutów wyższych oporności oraz własnych drutów skręconych z przedziałem 8ga (28/36, 30-38) względnie z udziałem ni80.
Na chwilę obecną smak jest zmutowany wręcz czuć dziwny posmak metalu (?) lub czegoś czego nie jestem w stanie zdefiniować. Urządzenie było myte naturalnie po zakupie i przed każdym nowym setupem. Także pozostałości po produkcji wykluczam. Ponad to urządzenie się mocno nagrzewa a ludzie mówią że chain vape w tym parowniku nie powoduje większych problemów z temperaturą. Zostało kupione jako oryginał, ale nie byłem osobiście w firmowym sklepie w USA więc pewności na 100% nie mam. Po dokładnych oględzinach nie wygląda na klon, ale iluminati mogli zadziałać itp. więc - ponownie - nie jestem pewien. Saturacja dobra, łyka płyn aż miło mimo gęstości 70/30. Płyny premixy oraz własne wywary. Druty i waty, w zasadzie wszystkie jakie miałem pod ręką w różnych kombinacjach wielkości, ilości, materiału, ułożenie itp.

Alternatywne pytanie: Poszukuje nr1 pozycji pod względem smaku (RTA) dual coil, porównywalnej (lepszej) od kylina mini, dostępnego w naszym kraju, czy ktoś mógłby mi wskazać kierunek?

[Tommy Black]

Dziękuję Ci Adamie, za cegiełkę, która przeważa wahającą się szalkę mojej wagi dobra i zła, na właściwą stronę

Należy domniemywać iż cegiełka i waga oryginałami są, no ale skoro od Adama, to nie trzeba domniemywać.

Czy może lepiej jest to porównywać, do przespania się z kobietą, która jest trochę podobna do gwiazdy filmowej, bo gwiazda filmowa jest dla nas nieosiągalna?

A jaka jest osiągalność kobiety trochę podobnej do gwiazdy filmowej? Choć gumowe gwiazdy filmowe produkcji chińskiej osiągają pewne podobieństwo a nawet, ponoć, funkcjonalność.

Kiedyś, dawno temu, na fali zażartych burz i sztormów , w innym miejscu, pisałem o swoim stosunku.To znaczy pisalem co sądzę o klonach i oryginałach. A właściwie to raczej o kupowaniu
klonów.Daruję sobie dziś cytowanie potężnych objętościowo i myślowo oczywiście, dywagacji.
Ale nie konkluzji.

Wprawdzie obecnie klonów używa pewnie z 80% waperów i zbytnio nie narzekają, ale ja łapię jakiegoś kaca moralnego jak mam używać klona...

Otóż już chyba nie.Na polskim rynku wystarczyły trzy firmy. GeekVape, JoyTech oraz iJoy. I ilość klonów w polskich sklepach drastycznie spadła, bowiem każdy może sobie kupić, calkiem niezłe przecież produkty tych firm, sprzedawane w rozsądnych cenach.
Natomiast generalnie ocenę tego czy jednak ktoś kupuje klona czy oryginał, pozostawiłbym zawsze jemu samemu oraz, jeśli wystepują takie przesłanki, odpowiednim służbom.
One nie zajmują się co prawda ani sumieniem ani kacem moralnym, ale potrafią je wywołać.
U mie niektóre sytuacje wywoływały wesołość.Pewna chińska firma wypuściła dobry atomizer.No oczywiście oryginał. Za miesiąc 15 innych chińskich firm sprzedawało klony tego atomizera.
I ja się mam pakować w jakieś dylematy moralne? Ja, siedząc albo włócząc się 12 godzin po lotnisku Beijing Capital uważnie rozglądałem się za swoim sobowtórem.
No i pamiętam targi motoryzacyjne w Mediolanie.Kilka lat temu Chińczcy przywieźli tam klony kultowych włoskich skuterów Vespa. Włosi wpadli we wściekłość, co łatwe, Gwardia Finansowa skonfiskowała skutery, Alitalia zaś odstawiła Chińczyków za wielką wodę.
Mało?
Francuska winnica posiada tylko dwie ogromne beczki wina Romane Conti rocznik 1945. Ostatnio Chińczycy sprzedali dziesięciokrotnie większą ilość.
Nawet nie mogę sobie wyobrazić nędznej jakości kaca, po narąbaniu sie takim zakupem. Choć mogę sobie wyobrazić tę scenkę:
Podczas wizyty w zoo w Luohe w Chinach 6-letni chłopiec powiedział mamie, że lew "na niego naszczekał"...

[miblah]

Dziękuję Ci Adamie, za cegiełkę, która przeważa wahającą się szalkę mojej wagi dobra i zła, na właściwą stronę

[Haze]

Czy może lepiej jest to porównywać, do przespania się z kobietą, która jest trochę podobna do gwiazdy filmowej, bo gwiazda filmowa jest dla nas nieosiągalna?

Brawo
A jeszcze lepiej do przespania się z dmuchaną lalką, która ma na opakowaniu zdjęcie kobiety podobnej do gwiazdy

Za "młodych lat", kiedy na oryginalne rękodzieło czekało się tygodniami na kilkudziesięcioosobowych listach popełniłem zakup kilku klonów i głównie co pamiętam to RDZA, która pojawiała się wszędzie po pierwszym umyciu, czyli właściwie od razu. Minęło parę lat i jeszcze raz kupiłem klona Magistra bo za cholerę nie mogłem dorwać oryginału. Zmieniło się tyle, że na nim rdza pojawiła się po trzecim umyciu. Tak że poleciał do kosza, i to z niemałą satysfakcją bo w międzyczasie dopadłem w końcu oryginał (w Malezji zresztą ). Wprawdzie obecnie klonów używa pewnie z 80% waperów i zbytnio nie narzekają, ale ja łapię jakiegoś kaca moralnego jak mam używać klona...

[miblah]

To prawda, mam od wczoraj w koszyku na 3fvape. Klon produkowany przez fabrykę Kindbright, za $13.69; podobno klon 1:1. Ręka drży, rozum nie umie podjąć decyzji.
Zdjęcia klona już nie wbijają tak w podłogę; czy jakość wbije w podłogę, skoro już nie wbija w podłogę? Pojawiają się dylematy moralne - czy płacić za pogwałcenie czyichś praw autorskich? Czy może lepiej jest to porównywać, do przespania się z kobietą, która jest trochę podobna do gwiazdy filmowej, bo gwiazda filmowa jest dla nas nieosiągalna? Łatwiej chyba z bliźniaczkami - to faktyczne kopie 1:1. Ale, czy Kindbright zrobił bliźniaczkę?
Nie rozwiązałem jeszcze tego problemu. Nie miałem nigdy klona, ani gwiazdy filmowej. Nie umiem zatem powiedzieć, czy różnica pomiędzy kopią a oryginałem jest znacząca... Ktoś ma doświadczenia?

[mariuszb70]

Majfrendy juz mają "styled" w śmiesznych pieniądzach. Polecam zajrzeć na FT.