Advken CP TF RTA

[E-Styx]

@

azael Używam w nim najczęściej Fused 2 x 28 z owijką 36 lub 38 z nichromu. Wychodzi mi na 3 mm oporność w okolicach 0,55-0,6. Do tego do niedawna porządne muji, które sprawdzało mi się lepiej niż CB, a już na pewno lepiej od CB Prime. Do niedawna, bo obecnie we wszystkie baniaki wkładam Native Cottons i jeszcze mnie nigdzie nie zawiódł. Moc w granicach 20-22W i jest naprawdę nieźle.

[azael]

@

E-Styx, jaki drut zapodajesz na grzałkę?
Dałem drugą szansę Demon Killerowi B, ale znów ją zmaścił. Na tej plecionce mam mega płaski smak. W tej chwili do dyspozycji mam sensowny drut, Dual Core Fused Clapton oraz Tri Core Fused Clapton. Mam z czego kręcić pod ten parownik?

[Insane]

@

Magpieman Kurde jak dla mnie to wygląda jak jakiś Miecz świetlny, możliwe że to z tej nowej wersji Gwiezdnych Wojen co dopiero będą w kinach.
Niech śmoc będzie z Tobą.

[Magpieman]

Jeszcze dość podłe zdjęcie, ale to moje pierwsze na tym forum, zestawu Advken CP TF i Rincoe Mechman. Ustnik ze Smoka 4.

[Tommy Black]

W komplecie była grzałka, Clapton,5 zwojów, z nieznanego materiału. Oporność 0,32 Ohma.

Ten materiał to Kanthal A1.

Drut. Zmień to badziewie z zestawu na coś porządniejszego i zobaczysz, że smak jest wyraźnie lepszy...

Koniecznie tak zrób, bo grzałka z pudełka nigdy tego pudełka opuszczać nie powinna.

[E-Styx]

Drut. Zmień to badziewie z zestawu na coś porządniejszego i zobaczysz, że smak jest wyraźnie lepszy niż w Intake. No i 40W okaże się wtedy zdecydowanie za dużą mocą, a tak jak pisałem wyżej - ma to znaczenie, bo CP lubi się szybko nagrzać.

[Magpieman]

Dzisiaj go wyjąłem z pudełka, więc tylko pierwsze wrażenia.
Parownik może się podobać, dobrze wykonany, mój jest srebrny. W komplecie była grzałka, Clapton,5 zwojów, z nieznanego materiału. Oporność 0,32 Ohma. Założyłem ją, dużo hotspotów, ale po lekkim wygrzaniu działa dobrze. Była też bawełna, ale użyłem swojej – Fiber N’Cotton. Instalacja grzałki i bawełny łatwa i szybka, grzałka była już zresztą odpowiednio docięta.
Nalewać płyny trzeba ostrożnie i powoli, bo jest nieduży otwór i łatwo wylewa się na zewnątrz, co od razu mi się przytrafiło. Wapuję na tej grzałce 40 Watach, parownik działa jak należy, żadnych bobrów nie stwierdzam. Jest jednak bardzo głośny, co zapewne wiąże się z drogą przepływu powietrza – wpada z boku od góry, zakręca w dół i znowu zakręca w bok na grzałkę przez kilka mniejszych otworów. Jest to jak mówią w USA - windy road. Na pewno nie można oddychać tym parownikiem pełną piersią, nawet przy maksymalnym otwarciu, przepływ powietrza jest dość ograniczony, też podobny do Intake.
Smak to rzecz subiektywna, nie będzie tak wyrazisty jak Ammity czy Kyliny, ale m.zd. nie jest gorszy od Intake.
Kupiłem go tylko na drogę czy inne wyjścia z domu, bo z racji jego konstrukcji nie powinien wylewać [mam nadzieję], ale to jest jeszcze do sprawdzenia.
Zestawiłem go w komplecie z Rincoe Mechman [tez srebrnym], tu opisanym
viewtopic.php?t=5848
i razem wyglądają na gotowych do drogi wiosną motocyklem... może do Kiszyniowa, do największych w Europie piwnic z winem .

[LICHU]

Ma jeszcze dwie wady. Lubi sam się otworzyć w kieszeni oraz zapowietrza się przy nalewaniu lq.

[Insane]

Zaintrygowaliście mnie tym parownikiem, wygląda bardzo ciekawie. Nie pozostaje mi nic innego jak rozejrzeć się za nim po okolicznych sklepach.

[azael]

Ja dodam, że sklep producenta ma dobra promocję.