The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
-
- Użytkownik
- Posty: 209
- Rejestracja: wt cze 16, 2015 9:31 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 80 razy
- Otrzymał podzięk.: 462 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
Świetna recenzja Haze!!!
Szczerze przyznam że również miałem duży dylemat aby wskazać jednoznacznego zwycięzcę w kategorii oddawania smaku. Husar starł się według mnie z najlepiej smaczącymi parownikami jakie miałem dotąd okazję testować:
Tilemahos v2
Tilemahos v2 plus
Penelope v4
Gem RTA
Hurricane
Kayfun 4
Na placu boju pozostał Husar, Penelopka i Tilly tuż za nimi ale jednak słabiej Gemik i Hurricane.
Nie wskażę jednego zwycięzcy gdyż każdy z nich inaczej interpretuje smaki. Każdy z nich jest doskonały. Tak więc również czekam na mniejszą wersję i odkładam pieniążki.
Szczerze przyznam że również miałem duży dylemat aby wskazać jednoznacznego zwycięzcę w kategorii oddawania smaku. Husar starł się według mnie z najlepiej smaczącymi parownikami jakie miałem dotąd okazję testować:
Tilemahos v2
Tilemahos v2 plus
Penelope v4
Gem RTA
Hurricane
Kayfun 4
Na placu boju pozostał Husar, Penelopka i Tilly tuż za nimi ale jednak słabiej Gemik i Hurricane.
Nie wskażę jednego zwycięzcy gdyż każdy z nich inaczej interpretuje smaki. Każdy z nich jest doskonały. Tak więc również czekam na mniejszą wersję i odkładam pieniążki.
HF dripper&Elite V2; Pandora Shadow&Domno; BF99&MFS Wasp; GbB22 mini LE&Smugler;Sat burn22&Pendulum; GbB22&Gp Paps v2.5; Surface&Crovinuss
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
No to popróbowałem i ja. Wersji prototypowej. Już od pierwszego rzutu oka na wykonanie i pierwszego sztacha czuć, że JEST DOBRZE. Na pewno mamy do czynienia z parownikiem ze szczytu obecnie dostępnej puli tanków. No dobrze, ale ponieważ w temacie oddawania smaku nie lubię takiego ogólnego gadania o górnych półkach itp. porównałem Husara z paroma innymi sprzętami:
Od lewej: Huzar, BF99, Tilemahos 2.5, Kay Lite.
Test postanowiłem zrobić na lekko zmodyfikowanym, ogólnie znanym, przepisie na klona Bobasa - głównie ze względu na to, że jest tam pierdyliard aromatów, których różnorodność daje każdemu parownikowi duże pole do popisu w zakresie oddawania smaku. W dodatku zamiast klasycznego banana użyłem w nim DX Banana Cream, który jest taki dość "soczysty" (wręcz za bardzo jak na ten przepis).
Parowniki poleżały sobie przez noc w kąpieli, potem zrobiłem dość klasyczne konfigi: Kanthal A1 0,35mm, 5,5 zwoju z odstępami na trzpieniu 2,5mm:
Wychodzą okolice 0,8 ohma dla każdego parownika. W to MUJI według potrzeb:
Moc 18W i jazda ...
No i w sumie to myślałem, że będę się miotał od parownika do parownika próbując doszukać się różnic w smaku, ale nie, zwycięzca wyłonił się natychmiast i został nim ... BF99 Sam się zdziwiłem, ale jego przewaga była WYRAŹNA, a polegała na tym, że do tego soczystego bukietu dołożył nutę smakową niewyczuwalną w pozostałych parownikach. Nie wiem skąd się tam wzięła ale jest fajna i nie do uzyskania w reszcie peletonu.
No OK, czyli zostaje trzech zawodników, a właściwie to dwóch bo poczciwy Kayfun szybko odpadł ze względu na spłaszczenie smaku. Spłaszczenie czyli mniejszą intensywność jego oddawania. Tragedii nie było ale pozostali dwaj zawodnicy byli zdecydowanie bardziej soczyści. No i dopiero teraz zacząłem się miotać Do teraz żongluję Huzarem i Tilkiem i ostatecznie wydaje mi się, że ten drugi jest minimalnie bardziej soczysty, ALE trzeba pamiętać że Tilkiem bawię się od ponad roku a na Huzarze to mój trzeci setup. W związku z czym uznaję je za RÓWNORZĘDNE.
Tak więc nie będę wielce oryginalny i powiem, że warto rozejrzeć się co by tu zastawić i nabyć Huzara - czapki z głów przed Twórcami.
A ja sobie poczekam na wersję mini bo, jak widać na pierwszym zdjęciu, dla mnie to trochę za długi dryblas.
Od lewej: Huzar, BF99, Tilemahos 2.5, Kay Lite.
Test postanowiłem zrobić na lekko zmodyfikowanym, ogólnie znanym, przepisie na klona Bobasa - głównie ze względu na to, że jest tam pierdyliard aromatów, których różnorodność daje każdemu parownikowi duże pole do popisu w zakresie oddawania smaku. W dodatku zamiast klasycznego banana użyłem w nim DX Banana Cream, który jest taki dość "soczysty" (wręcz za bardzo jak na ten przepis).
Parowniki poleżały sobie przez noc w kąpieli, potem zrobiłem dość klasyczne konfigi: Kanthal A1 0,35mm, 5,5 zwoju z odstępami na trzpieniu 2,5mm:
Wychodzą okolice 0,8 ohma dla każdego parownika. W to MUJI według potrzeb:
Moc 18W i jazda ...
No i w sumie to myślałem, że będę się miotał od parownika do parownika próbując doszukać się różnic w smaku, ale nie, zwycięzca wyłonił się natychmiast i został nim ... BF99 Sam się zdziwiłem, ale jego przewaga była WYRAŹNA, a polegała na tym, że do tego soczystego bukietu dołożył nutę smakową niewyczuwalną w pozostałych parownikach. Nie wiem skąd się tam wzięła ale jest fajna i nie do uzyskania w reszcie peletonu.
No OK, czyli zostaje trzech zawodników, a właściwie to dwóch bo poczciwy Kayfun szybko odpadł ze względu na spłaszczenie smaku. Spłaszczenie czyli mniejszą intensywność jego oddawania. Tragedii nie było ale pozostali dwaj zawodnicy byli zdecydowanie bardziej soczyści. No i dopiero teraz zacząłem się miotać Do teraz żongluję Huzarem i Tilkiem i ostatecznie wydaje mi się, że ten drugi jest minimalnie bardziej soczysty, ALE trzeba pamiętać że Tilkiem bawię się od ponad roku a na Huzarze to mój trzeci setup. W związku z czym uznaję je za RÓWNORZĘDNE.
Tak więc nie będę wielce oryginalny i powiem, że warto rozejrzeć się co by tu zastawić i nabyć Huzara - czapki z głów przed Twórcami.
A ja sobie poczekam na wersję mini bo, jak widać na pierwszym zdjęciu, dla mnie to trochę za długi dryblas.
-
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
Hussar rządzi. Rewelacyjnie smaczy, ma prostą i bardzo dobrze wykonaną konstrukcję, nie jest przekombinowany. Łatwość setupu i funkcjonalność stawiają ten parownik w ścisłej czołówce moich ulubionych. A dzięki mojej dziewczynie, Matiemu i Majkowi mam już dwa
-
- Użytkownik
- Posty: 2204
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 7:47 pm
- Lokalizacja: Łuków
- Podziękował: 4062 razy
- Otrzymał podzięk.: 2405 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
Wiecie co mnie najbardziej zaskoczyło w tym parowniku?Szybki dobór ilości waty i sposób jej ułożenia.Wszystkie inne atomizery przy pierwszym rozruchu mi kapryszą.Za dużo waty ,za mało waty.Tutaj pierwsze podejście i jest super,naprawdę.Fakt że wcześniej poczytałem co pisali inni testerzy Huzara.Jutro sprawdzę jak pracuje na dwóch grzałkach.Po niedzieli wysyłam go dalej,nie chcę się za bardzo przyzwyczajać.Niech to będzie krótka i szybka znajomość,tak jak szybka wakacyjna miłość.Jednak zapamiętam ją na zawsze.
-
- Waperka
- Posty: 1556
- Rejestracja: wt cze 30, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Italia
- Podziękował: 2584 razy
- Otrzymał podzięk.: 2382 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
Uwaga
Bardzo fajne to pierwsze zdjecie! Smialo mogloby isc do naszej salonowej galerii!!!
Bardzo fajne to pierwsze zdjecie! Smialo mogloby isc do naszej salonowej galerii!!!
-
- Użytkownik
- Posty: 74
- Rejestracja: śr cze 10, 2015 12:27 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podzięk.: 83 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
Znowu pojawiła się krótka przerwa na testowanie produktu oraz na załatwienie formalności związanych z firmą. Cena końcowa parownika to 480 zł mamy nadzieję, że jest to dobra wiadomość. Jest jednak haczyk, jest to cena promocyjna pierwszej partii. Niestety już od drugiej partii cena wzrośnie o około 20%, ale ponieważ rodacy są zawsze na pierwszym miejscu, sprzedaż będzie się odbywała na razie na terenie Polski.
Opakowanie zawiera:
1. Kompletny Hussar ze stalową tubką
2. Zapasową tubkę z poliwęglanu
3. Zestaw oringów i zapasowych śrubek
A) Dual: 8 zapasowych wkrętów w tym 4 o długości 3mm oraz 4 o długości 2mm oraz imbus
B) Single: 4 zapasowe śrubki w tym dwie płaskie oraz dwie krzyżakowe
4. Kartkę z kodem seryjnym atomizera
W najbliższym czasie będą się pojawiały dodatkowe elementy:
1. Anodyzowany niebieski top cap z tytanu (top cap o takim samym kształcie co w zestawie). Dostępność ograniczona.
2. Top cap z wbudowanym radiatorem.
3. Zapasowe baniaki w wersji mikro oraz makro o pojemności około 3,5 ml
4. Prototypowa tubka z wykorzystaniem pyrexu oraz stali.
5. Prototypowy baniak nano o pojemności <2ml
Ciężko jest nam niestety powiedzieć co będzie w jakiej kolejności. Mamy jeszcze kilka innych, prototypowych elementów zaprojektowanych, które potwierdzimy jak będziemy mieli pewność, że nasze rozwiązania mają ręce i nogi.
Opakowanie zawiera:
1. Kompletny Hussar ze stalową tubką
2. Zapasową tubkę z poliwęglanu
3. Zestaw oringów i zapasowych śrubek
A) Dual: 8 zapasowych wkrętów w tym 4 o długości 3mm oraz 4 o długości 2mm oraz imbus
B) Single: 4 zapasowe śrubki w tym dwie płaskie oraz dwie krzyżakowe
4. Kartkę z kodem seryjnym atomizera
W najbliższym czasie będą się pojawiały dodatkowe elementy:
1. Anodyzowany niebieski top cap z tytanu (top cap o takim samym kształcie co w zestawie). Dostępność ograniczona.
2. Top cap z wbudowanym radiatorem.
3. Zapasowe baniaki w wersji mikro oraz makro o pojemności około 3,5 ml
4. Prototypowa tubka z wykorzystaniem pyrexu oraz stali.
5. Prototypowy baniak nano o pojemności <2ml
Ciężko jest nam niestety powiedzieć co będzie w jakiej kolejności. Mamy jeszcze kilka innych, prototypowych elementów zaprojektowanych, które potwierdzimy jak będziemy mieli pewność, że nasze rozwiązania mają ręce i nogi.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
julka1973 pisze:...z niecierpliwością czekam na wieści kiedy będzie w sprzedaży.
Przyłączę się do oczekiwania! Tym bardziej że coraz trudniej kupić w sklepach coś sensownego!
-
- Waperka
- Posty: 1094
- Rejestracja: śr lis 25, 2015 5:25 pm
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- Podziękował: 2030 razy
- Otrzymał podzięk.: 1261 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
Skrobnę i ja kilka słów po przetestowaniu prototypu.
Jak dla mnie, kobiety, parownik idealny. Prostota w obsłudze i super smak. Grzałki nie zakładałam, bo już była, ale ułożenie muji to bajka. Zalanie parownika również banalnie proste. Nic nie ciekło, po prostu delektowałam się smakiem i chmurką. Wielkość troszkę mnie przeraziła, bo ja preferuję parowniki o pojemności do 3,5 ml, ale w domu mi to nie przeszkadzało.
Cóż więcej mogę napisać?
W sprawach technicznych się nie wypowiem, bo kobietą jestem i się za bardzo nie znam.
Ale bardzo dziękuję za możliwość przetestowania Hussara i z niecierpliwością czekam na wieści kiedy będzie w sprzedaży.
Jak dla mnie, kobiety, parownik idealny. Prostota w obsłudze i super smak. Grzałki nie zakładałam, bo już była, ale ułożenie muji to bajka. Zalanie parownika również banalnie proste. Nic nie ciekło, po prostu delektowałam się smakiem i chmurką. Wielkość troszkę mnie przeraziła, bo ja preferuję parowniki o pojemności do 3,5 ml, ale w domu mi to nie przeszkadzało.
Cóż więcej mogę napisać?
W sprawach technicznych się nie wypowiem, bo kobietą jestem i się za bardzo nie znam.
Ale bardzo dziękuję za możliwość przetestowania Hussara i z niecierpliwością czekam na wieści kiedy będzie w sprzedaży.
-
- Użytkownik
- Posty: 74
- Rejestracja: śr cze 10, 2015 12:27 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podzięk.: 83 razy
- Płeć:
Re: The Husar - Czyli Bassmaster tworzy :)
Zacznijmy od podziękowania osobom, które o podziękowania się słusznie upomniały Dziękujemy Mataitiemu za imbus, który uchronił nas przed wstydem oraz Polanowi za setup dzięki, któremu ktoś nie musiał się męczyć. Dziękujemy również Wam za uwagi oraz recenzje.
Ostatnie tygodnie spędziliśmy na wprowadzaniu poprawek do Hussara według Waszych uwag. Wreszcie mogę powiedzieć, że atomizer został skończony. Pozostały drobne poprawki i szlifowanie niektórych elementów – głównie baniak oraz nakładka capa, które są na razie prosto spod noża.
Kilka zdjęć jak wygląda finalny Hussar:
Dużo się zmieniło. Przede wszystkim Hussar ma w końcu napełnianie od góry. Nakrętkę top capa, można w całości zdjąć.
Zmienił się również sam top cap. Obecna nakładka posiada otwór na dripy 510 i sama w sobie jest drip tipem. Na pierwszym zdjęciu z dodatkowo włożonym drip tipem od Nipple RDA, pięknego parownika również polskiej produkcji.
Pierścień regulacji przepływu powietrza został ulepszony, aby był wygodniejszy w użyciu, nie wypadał oraz był miejscem w którym możemy złapać parownik przy wykręcaniu baniaka lub odkręcania całego atomizera od moda - pierścień chodzi tylko do pewnego momentu.
Nakładka capa trzyma się bardzo solidnie w przeciwieństwie do prototypu w niektórych przypadkach. Nie ma zagrożenia, że nakładka spadnie w kieszeni rozlewając liquid.
Baniak jak był, tak jest szczelny. Niestety nie udało nam się oszukać praw fizyki i baniak traci szczelność jeśli zdejmiemy top cap i będziemy nalewać liquid do baniaka bez wkręconej bazy dolnej. Generowane ciśnienie wypycha liquid na zewnątrz. W momencie kiedy liquid jest w środku, zamknięcie przepływu liquidu sprawia, że baniak jest szczelnie zabezpieczony i można go nosić w kieszeni bez obawy o rozlanie.
Zamiast 4 otworów dopływu liquidu jak w prototypie, zastosowaliśmy 8 mniejszych otworów. Zostało to zrobione ze względu na uciekające powietrze, tak aby nigdzie nie było blokady dla pęcherzyków powietrza, która mogłaby prowadzić do bobra.
Tym razem pierścień na bazie RBA został nabity na stałe i nie ma możliwości wykręcenia go. Nie było potrzeby zdejmowania go w prototypie, a była to tylko dodatkowa część, do tego łatwo można było ją zgubić. Krawędzie zostały wygładzone, aby nie cięły palców podczas kręcenia grzałek.
Zmieniła się odrobinę baza pod single coil. Teraz widać gdzie należy ułożyć bawełnę. Zwiększyła się również przestrzeń pomiędzy słupkami bazy RBA tak, aby bez problemów można było zamontować jeszcze wygodniej grzałkę. W obu bazach słupki plusowe zostały lekko odsunięte od krawędzi bazy, aby nie było możliwości dojścia do zwarcia.
Zmieniony został izolator pod słupkiem plusowym tak, aby nie było żadnej szansy na zwarcie. Od spodu ma teraz wystającą część, aby uszczelniał połączenie międy bazą RBA, a słupkiem plusowym.
Parownik jest niższy niż w wersji prototypowej. Również wbrew zapowiedziom pojemność zamiast się zmniejszyć, została na poziomie 6,2 ml w baniaku + odrobina liquidu w dolnej komorze. Zasada działania pozostała taka sama, w szczególności wszystkie elementy, które wpływały na oddawanie smaku przez Hussara.
Wiele zmian zostało wprowadzonych dzięki uwagom Pola w prywatnej korespondencji za co chcielibyśmy mu oficjalnie podziękować *CZAJNICZEK*
Co do sprzedaży Hussara, jeszcze nie znamy dokładnej daty. Zależy nam, aby go jeszcze przetestować zanim cokolwiek trafi do sprzedaży. Wszystkie sztuki muszą zostać również dokładnie umyte i sprawdzone. Podejrzewam, że nastąpi to nie prędzej niż za tydzień. Na początku przyszłego tygodnia będziemy znali również ostateczną cenę parownika.
Ostatnie tygodnie spędziliśmy na wprowadzaniu poprawek do Hussara według Waszych uwag. Wreszcie mogę powiedzieć, że atomizer został skończony. Pozostały drobne poprawki i szlifowanie niektórych elementów – głównie baniak oraz nakładka capa, które są na razie prosto spod noża.
Kilka zdjęć jak wygląda finalny Hussar:
Dużo się zmieniło. Przede wszystkim Hussar ma w końcu napełnianie od góry. Nakrętkę top capa, można w całości zdjąć.
Zmienił się również sam top cap. Obecna nakładka posiada otwór na dripy 510 i sama w sobie jest drip tipem. Na pierwszym zdjęciu z dodatkowo włożonym drip tipem od Nipple RDA, pięknego parownika również polskiej produkcji.
Pierścień regulacji przepływu powietrza został ulepszony, aby był wygodniejszy w użyciu, nie wypadał oraz był miejscem w którym możemy złapać parownik przy wykręcaniu baniaka lub odkręcania całego atomizera od moda - pierścień chodzi tylko do pewnego momentu.
Nakładka capa trzyma się bardzo solidnie w przeciwieństwie do prototypu w niektórych przypadkach. Nie ma zagrożenia, że nakładka spadnie w kieszeni rozlewając liquid.
Baniak jak był, tak jest szczelny. Niestety nie udało nam się oszukać praw fizyki i baniak traci szczelność jeśli zdejmiemy top cap i będziemy nalewać liquid do baniaka bez wkręconej bazy dolnej. Generowane ciśnienie wypycha liquid na zewnątrz. W momencie kiedy liquid jest w środku, zamknięcie przepływu liquidu sprawia, że baniak jest szczelnie zabezpieczony i można go nosić w kieszeni bez obawy o rozlanie.
Zamiast 4 otworów dopływu liquidu jak w prototypie, zastosowaliśmy 8 mniejszych otworów. Zostało to zrobione ze względu na uciekające powietrze, tak aby nigdzie nie było blokady dla pęcherzyków powietrza, która mogłaby prowadzić do bobra.
Tym razem pierścień na bazie RBA został nabity na stałe i nie ma możliwości wykręcenia go. Nie było potrzeby zdejmowania go w prototypie, a była to tylko dodatkowa część, do tego łatwo można było ją zgubić. Krawędzie zostały wygładzone, aby nie cięły palców podczas kręcenia grzałek.
Zmieniła się odrobinę baza pod single coil. Teraz widać gdzie należy ułożyć bawełnę. Zwiększyła się również przestrzeń pomiędzy słupkami bazy RBA tak, aby bez problemów można było zamontować jeszcze wygodniej grzałkę. W obu bazach słupki plusowe zostały lekko odsunięte od krawędzi bazy, aby nie było możliwości dojścia do zwarcia.
Zmieniony został izolator pod słupkiem plusowym tak, aby nie było żadnej szansy na zwarcie. Od spodu ma teraz wystającą część, aby uszczelniał połączenie międy bazą RBA, a słupkiem plusowym.
Parownik jest niższy niż w wersji prototypowej. Również wbrew zapowiedziom pojemność zamiast się zmniejszyć, została na poziomie 6,2 ml w baniaku + odrobina liquidu w dolnej komorze. Zasada działania pozostała taka sama, w szczególności wszystkie elementy, które wpływały na oddawanie smaku przez Hussara.
Wiele zmian zostało wprowadzonych dzięki uwagom Pola w prywatnej korespondencji za co chcielibyśmy mu oficjalnie podziękować *CZAJNICZEK*
Co do sprzedaży Hussara, jeszcze nie znamy dokładnej daty. Zależy nam, aby go jeszcze przetestować zanim cokolwiek trafi do sprzedaży. Wszystkie sztuki muszą zostać również dokładnie umyte i sprawdzone. Podejrzewam, że nastąpi to nie prędzej niż za tydzień. Na początku przyszłego tygodnia będziemy znali również ostateczną cenę parownika.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości