edarek pisze:Wróciłem do Twojego wcześniejszego wpisu, żeby upewnić się, że nie ma nic o konkretnych aromatach. Nie mam tego atomizera, ale przyczyna być może tkwi w tym, że właśnie Rebirth wyciągnął z aromatu coś, czego inny atomizer nie potrafił wyciągnąć.
Inawera i A-sense, na razie tylko te, ale sposród 14 aromatów które mam (a dorobionych i gotowych miałem 8) we wszystkich ta sama przypadłość.
edarek pisze:Może za dużo parowników nie przerobiłem, ale przychodzi mi jeszcze na myśl przygotowanie grzałki przed użyciem, zerwanie wierzchnich warstw z listka bawełny w przypadku Muji. Może to psuje Ci smak? Czy innych aromatów próbowałeś?
Grzałki tak jak pisałem, była z warkocza - gotowa - tej nawet nie będę komentował... Była moja własna z claptona - lepiej. I najdłużej próbowałem się przekonać do microcoila w dualu - ta opcja była taka najbardziej subtelna, a smak (gliceryny) nie był już taki ostry. Ale i tak Mesh gotowych grzałek podchodzi mi lepiej, jest delikatny, czuć smaki, (faktyczne smaki jak z obrazka na aromacie) i nie czuć tej gliceryny.
Co do przygotowania: rozgrzałem grzałki, pościskałem, pogłaskałem, rozżarzały się od środka, i mniej więcej równomiernie, Muji też przygotowałem jak pisałeś, wierzchnie - twardsze listki do kosza, zrolowałem delikatnie środek i przeciągnąłem na pół ciasno, próbowałem luźniej, ciaśniej, ale nie było wielkich różnic.
No nic, spróbujemy Kylina M.
eD