Vandy Vape Mato RDTA

[iron64]

Asgard też lubi się nagrzać, zwłaszcza na dualu. Taki mały wtręt, sorry.

[pawel999]

@

ErNOL
Po tygodniu użytkowania potwierdzam, nic nie cieknie. Wreszcie sucho, wreszcie bezpiecznie. :-)

@

okube
U siebie mam te grubsze linki (3 mm). Na początku też miałem (lekki) problem z transportem. Trochę podniosłem te linki, to znaczy nie opuściłem ich do samego końca w decku - i problem minął (gdzieś wyczytałem w sieci, że jak linki mają na dole trochę luzu to pozytywnie wpływa to na zachowanie się płynu, czytaj: poprawia transport). Ponadto przed sesją dobrze nasączam bawełnę i grzałkę. I jest naprawdę fajnie. Swoją drogą może masz za mocno ograniczony dopływ powietrza?

@

Tommy Black
Ja swojego kupiłem normalnie w internetowym sklepie (no wiem, że ...). Jak coś to namiary podam na priv.

@

trusiu
Drip początkowo wydawał mi się dziwny (gruby, wysoki), ale sprawuje się naprawdę dobrze (fajnie kumuluje chmurkę). Kupiłbym taki jeszcze jeden.

W sumie na razie nie mam się (na razie) do czego przyczepić.
No, może mógłby się mniej grzać - ale to raczej taka moja paranojka.

Zachęcony powodzeniem z RDTA zwróciłem się w kierunku RDA. Z Czech podąża już akrylowy Asgard Mini z Topside Lite. :-)

[ErNOL]

Nie cieknie, można spokojnie nosić.

[pawel999]

Jako, że dawno (hmm) niczego nie kupowałem, sprawiłem sobie Mato RTDA na prezent. Dodam, że to pierwszy RDTA w mojej karierze. Nie żałuję. Na pierwszej grzałce 3,5 mm z pięcioma zwojami ~ 0,45 oma (drut Alien V2 28GA*3+ 32GA z NI80 - producent Glotech [swoją drogą bardzo fajny drut - opiszę go w innym wątku]) i pomarańczowym Angorabbicie - smak jest fajny. Na deserówkach nie ustępuje mojemu dotychczasowemu faworytowi, czyli Blotto. Ale to dopiero początek zabawy, zobaczymy jak pójdzie dalej.
Czy ktoś ma doświadczenia w noszeniu go na zewnątrz? Chodzi mi o to, czy jest szczelny. Blotto w trakcie transportu potrafił (przynajmniej u mnie) uwolnić trochę płynu na zewnątrz. Jak jest z Mato? Może ktoś podzieli się swoimi doświadczeniami.

[ErNOL]

Nie zgodzę się z @

okube, że z transportem płynu są problemy. Na pewno coś masz z setupem. Ja używam 3mm "linek" i nie mam problemu z transportem. 2.5mm nie używałem.
Ogólnie, po jakimś czasie użytkowania moje wow trochę się zmieniło... Na mniejsze wow... Parownik fajny, ładny, ciekawie wygląda. Moim zdaniem wymaga jednak podbicia mocy, żeby było smacznie, a przede wszystkim przyjemnie. Na innych parownikach, przy takim samym setupie, takiej samej mocy, mam znacznie przyjemniejsze odczucia z wapowania. W tym parowniku dopiero podniesienie mocy przybliża go do pozostałych. Takie moje odczucia. Trochę sytuację poprawia wkręcenie grzałki o średnicy 3.5mm, ale niestety tylko trochę.

[Tommy Black]

Niestety póki co załamka, bo obiecywałem sobie znacznie więcej po tym parowniku.

Pamiętam, że zaraz po prezentacji tego atomizera przez @

Ramsesa, napisałem, że mi się nie podoba...ale chętnie wypróbuję. Obejrzałem sobie jednak kilkanaście fotografii i kilka filmów o nim i zrezygnowałem nawet z próbowania...Jakoś nie przekonują mnie takie konstrukcje choć oczywiście mogę się mylić. Gdyby jeszcze był "normalnie" dostępny, a tu trzeba znów "zdobywać". Ja po prostu tego nienawidzę. Zdobywać to ja mogę pożywienie i kobiety. Jeśli jednak wpadnie w moje łapki podzielę się wrażeniami...

[okube]

Lubię wyzwania, teraz mam możliwość sprawdzenia siebie, oczywiście w pewnym stopniu. Co do bazy, ta jest poprostu smaczna i łagodna w smaku. Do tej pory w żadnym z moich parowników nie miałem problemu z transportem, no chyba, że z własnej winy. Poza tym wg mnie to żadna kombinacja, przeglądając filmy na Youtube czy też szukając informacji na zagranicznych forach w temacie top coilerów, znalazłem sporo informacji nt. zastępowania oryginalnych kabli przez ww. zwijki z siatki, braidy czy tez nawet samą bawełnę wciśniętą do tanka. Oczywiście każdy z tych zamienników był zachwalany, jako rewelacyjny pomysł poprawiający transport względem oryginalnych linek 7×7. Co do siatki mesh, dla mnie jest to sprawdzony patent, jeszcze ze starych czasów, kiedy to siatka miała tyle samo zwolenników co przeciwników, a nie jeden osiwiał płacząc nad Gienkiem.

Mtll

Jestem ciekaw czy ostatecznie wypróbowałeś patent ze zwiniętą siatką jako substytutem standardowych "linek". Jeśli tak, byłbym bardzo wdzięczny za podzielenie się wrażeniami tu na forum.

Przyznam, że ja mocno się na Mato napaliłem, niemniej transport to na ten moment jakaś masakra... Po zawickowaniu względnie dobre chmury mam może przez 10 buszków, potem już zaczyna się smak waty i za chwilę już lecą bobry jeden za drugim... Mam włożone standardowe linki, te o mniejszym przekroju, scottish roll z Muji przełożony przez grzałkę 28GA+2*38GA, wata luźno opada na końcówki linek (aczkolwiek mam pewność, że na nich "spoczywa" a nie lekko się z nimi styka). Liquid 70VG30PG (tak naprawdę to nieco mniej gliceryny tam jest).

Niestety póki co załamka, bo obiecywałem sobie znacznie więcej po tym parowniku.

[trusiu]

Mam i ja.

Pierwsze wrażenia. Po otwarciu pudełka dużym wyzwaniem bylo zdjęcie kapa. Parownik jest bardzo dobrze spasowany. Kolejnym było wyjęcie pianki z pudełka żeby dostać się do akcesoriów.

Grzalka z zestawu dała u mnie 0.17 oma i po zamontowaniu na 30W jest rewelacja.

Przelot parownika jest nadzwyczaj gładki. Porównując - taki Aromamizer v2, z tym, że lepszy. Cicho, spokojnie. Skręcony na mniej więcej koło (podobnie jak w Aromamizerze) jest w sam raz dla mnie.

Napełnianie bezproblemowe choć cap, pomimo przesmarowania uszczelek liquidem, dalej schodzi dość opornie.

Smak o ile subiektywna ocena ma jakieś znaczenie dla innych 9 na 10.

Generalnie parownik kupiłem na squonka ale sposób napełniania i niezbyt duże zapotrzebowanie na liquid pozwalają bez problemu korzystać na każdym zasilaniu.

Cena w sklepie stacjonarny. Nie jest najniższa. Białystok V&R 190 PLN..Pomimo tego warto.

I na koniec. Dla mnie rewelacyjny driptip. Wysoki, masywny, bardzo wygodny.

"Nie" polecam.








Wysłane z mojego DUB-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Superlux]

@

ErNOL


Ernie, zupełnie o tym zapomniałem po przeczytaniu Twojej recenzji ale ten " plastikowy " zbiornik o którym piszesz to PSU - obecnie najtrwalszy, najbardziej wytrzymały materiał wykorzystywany w EIN, pyrex to przy tym pikuś. No chyba że sobie wrzucisz baniak z ss.
Bez Nebelfee który współpracował przy projektowaniu tego parownika chyba by tego nie było, to Niemcy wprowadzili PSU na szerszą skalę ( oczywiście w naszej branży ). Chyba wszystkie obecnie sprzedawane Taifuny zostały już przezbrojone w nowe baniaki.

[amnum]

Kupiłem w sklepie linkę 7x7, zmierzyłem wysokość pręcików, pociąłem, odjąłem jeden zwój i mam chainvaping. Niestety, ale nie posiadam MATO RDTA, ale Brunhildę MTL, ale jako że obydwa działają na podobnej zasadzie, to postanowiłem napisać tutaj.

Parametry dla tych, którzy chcieliby poeksperymantować:
MATERIAŁ:
Stal nierdzewna, kwasoodporna,
AISI 316, gatunek stali 1.4401.
Tylko taka linka się nadaje.
Kupiłem 5 metrów i jestem zadowolony, akurat mam szczypce do cięcia liny w domu i dostawa soczku liquidu przechodzi gładko.

ErNOL