toska pisze:Izka , znaczy się Julka nasza nadobna ( a już Ci ) też mi wczoraj zgłaszała że chleje to to że aż strach , w trakcie raptem godzinnej rozmowy telefonicznej łobaliła cały baniak Znaczy dobrze i i intensywnie ciagnie dziewczyna
To jest tak piękna reklama Julki, że Kayfun 5 pewnie się już z dziesięć razy zalał. Niesterty nie mogę się odnieść do nadobności Julki, bo pierwszy raz czytam takie słowo jak "nadobna"
Ale mogę się odnieść do pijaństwa i ochlejstwa Kayfuna 5, bo te słowa znam.Przypadkowo oczywiście.
Po to jest regulacja przepływu liquidu i powietrza aby sobie ustawić taki tryb jaki nam pasuje.U mnie też żłopał jak ruski żołnierz na przepustce,ale ja sobie poradziłem.
Więc Wy teź możecie.Ja musialem pokonać więcej przeszkód nawet, bowiem dawno nic mnie tak nie irytowało jak konstrukcja tego atomizera. Regulacja na pamięć, wciskana
i zakręcana dopiero górna pokrywa, szukanie oznaczeń wielkości przepływu powietrza z mikroskopem elektronowym i losowe w końcu ustawianie go, może być nawet męczace.
Ale, spokojnie, można się go nauczyć...