Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Awatar użytkownika
Rambo 2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 455
Rejestracja: pn paź 19, 2020 1:02 pm
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 699 razy
Otrzymał podzięk.: 844 razy
Płeć: Mężczyzna

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: Rambo 2 » śr wrz 21, 2022 9:22 am

@CCSA. Na Glazie setup mogę robić po ciemku. :lol:
A robię go tak, drut Superfine (najlepiej najcieńszy), nawijam go na trzpieniu 2 mm, 5 zwojów. Ściskam po wyżarzeniu. Bawełna Cotton Bacon Prime, przechodząca z lekkim oporem i ucięta tak, aby dotykała dna kanalików doprowadzających liquid. Bawełna nierozczesana. Będziesz miał jakieś wątpliwości, to pisz na PW.
Tylko MTL. :ok:
Awatar użytkownika
CCSA
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 116
Rejestracja: wt wrz 20, 2022 7:35 pm
Lokalizacja: Zamość
Podziękował: 205 razy
Otrzymał podzięk.: 222 razy
Płeć: Mężczyzna

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: CCSA » śr wrz 21, 2022 7:51 am

Trochę odkopię temat, macie jakieś sprawdzone setupy i układanie bawełny? Mam problem, bo czasem kuleje mi transport liquidu i czuję taką suchą chmurkę.
Awatar użytkownika
Rambo 2
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 455
Rejestracja: pn paź 19, 2020 1:02 pm
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 699 razy
Otrzymał podzięk.: 844 razy
Płeć: Mężczyzna

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: Rambo 2 » wt wrz 14, 2021 7:01 am

Steam Crave Glaz Mini MTL...
Żaden inny parownik nie przysposobił mnie o takie nerwy jak on._Powiem tak, że od początku zakochałem się w nim i zaraz potem go znienawidziłem._Cudownie gładki przewiew powietrza i rewelacyjny smak to jego główne zalety._Ten przewiew właśnie_(generalnie wapuję na 2 dziurce, 1_mm) jest tak cichy,_że prawie nie słyszalny i ten aksamitny cug._Dla mnie perfekcja._Pobił nawet w tym aspekcie KF Lite 2021_(według mnie oczywiście)._I tu się zaczęły moje bolączki..._Ów anielski przepływ powietrza okazał się diabelskim wynalazkiem. :rockers:
Przeciąg był do tego stopnia cichy, że najmniejsza bowiem niedoskonałość w budowie setupu, byla dyskomfortem w wapowaniu_(nawet najmniejszy strzał grzałki, delikatnie pyknięcie liquidu było niczym grom z jasnego nieba i przerywało iście sielskie wapowanie).
Uparłem się na niego, jak na żadnego innego._Dojście do perfekcji zajęło mi ok. 1.5 miesiąca.
Codzienne zmiany drutów i bawełny._Niezliczone kombinacje z materiałem (rodzaj drutu, średnica, wysokość,_rozstaw zwojów,_bawełna jedna, druga,_trzecia,_wyczesana, nie wyczesana, średnio upchana, itd.) pokazały mi, czym może być waperskie piekło. :lol:
Teraz się z tego śmieję,_ale bywały dni załamania.
I ta miłość z Glazem trwa do dziś..._Do tego stopnia, że od czasu jego kupna_(ok 1.5 roku temu), nie pasuje mi żaden inny parownik.
Tylko MTL. :ok:
Awatar użytkownika
adique
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: sob maja 09, 2020 8:41 pm
Lokalizacja: Pl
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podzięk.: 36 razy
Płeć: nieokreślona

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: adique » wt lut 16, 2021 7:02 pm

Tak jak kolega wyżej napisał rasowy MTL, bez miękkiej gry. Ostatnia i przed ostatnią dziurką jak dla mnie nadające się do wapowania. Pewnie nigdy bym go nie kupił, gdyby nie uszkodzony pin w Aresie 2. Smak oddaje bardzo gładko, przyjemnie. Bardzo porównywalny z Aresem 2.
Na plus baza- banalna, można robić na kolanie mimo, że miejsca jest niewiele.
Na minus odkręcanie góry przy nalewaniu- tutaj Ares wygrywa zdecydowanie. I słaba widoczność ilości liquidu.
Tak jak ktoś poprzednio napisał - też zmieniłem dripka, bo skropliny było czuć na języku.
Generalnie bardzo przyjemny, Ehpro, MD i Ammita zjada na śniadanie.

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2067
Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 2128 razy
Otrzymał podzięk.: 2038 razy
Płeć: Mężczyzna

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: Metall » czw cze 11, 2020 5:42 pm

Mam ten parownik już jakiś czas i powiem tylko tyle, że zostaje ze mną. Bardzo mi się podoba i bardzo mi odpowiada.

Wykonanie jest na bardzo dobrym poziomie, nie ma się do czego przyczepić. Nawet, gdyby ktoś usilnie chciał. Wszystko świetnie spasowane, żadnych luzów, żadnych krzywo bądź nierówno połączonych elementów. Ponadto na korzyść przemawia to, że w zestawie od razu dostępna jest przedłużka, która powiększa pojemność tanka ponad te standardowe i śmieszne dwa mililitry. Bardzo nie lubię zabiegów stosowanych przez niektórych producentów, które polegają na wypuszczaniu na rynek sprzętu w zupełnie podstawowej konfiguracji, która jest tożsama z tzw. bieda wersją, a potem sprzedawanie osobno całej masy dodatkowych duperelków, które mają funkcjonalność tegoż sprzętu uczynić milszą bądź też po prostu mniej uciążliwą.

Bardzo ciekawym rozwiązaniem i dość oryginalnym jest budowa komory. O ile sklepienie jest metalowe, jak we wszystkich innych parownikach, to już ścianki metalowe nie są. Ścianki komory są szklane, ponieważ jest to po prostu szklana tubka, którą zakłada się na dół komina, co razem tworzy komorę, w której znajduje się grzałka. Jest to oryginalne i naprawdę ładnie wygląda, aczkolwiek podgląd na nasz setup mamy tylko do pierwszego bucha, ponieważ tuż po nim szkło jest zaparowane i niewiele już widać. Jednakże jakaś zaleta jest, ponieważ zużycie setupu objawiające się odkładaniem ciemnego osadu na ściankach komory można już dostrzec.

Smak. Smak jest super. Choć Glaz Mini oddaje go zdecydowanie inaczej niż reszta moich MTL-i. Pod tym względem nie znam parownika, który robiłby to choćby w jakimś stopniu podobnie. Dlatego pokuszę się o stwierdzenie, że Glaz Mini smakowo jest najbardziej oryginalnym parownikiem, na który udało mi się trafić.

O ile na BSKR V1.5 mój ulubiony aromat kubańskiego cygara (AtmosLab Puro Cubano) smakuje po prostu jak porządne kubańskie cygaro to na Glazie jest to doznanie już o zupełnie innych charakterze. Żeby zobrazować, co mam na myśli, napiszę tak:

1. BSKR V1.5 - po prostu smak cygara. Wapując, człowiek czuje się jakby miał styczność z prawdziwym kubańskim cygarem z wyselekcjonowanych liści tytoniu, wyrośniętych w promieniach kubańskiego słońca i smaganych delikatną morską bryzą. Następnie zebranych i przygotowanych z dumą oraz czułością, a potem zapakowanych w cedrowe pudełka, aby uchronić przed stratą wszystko to, co w nich najcenniejsze i co świadczy o ich niepowtarzalnym charakterze.

2. VXV Soulmate - smak cygara, ale jakiego cygara. Tutaj smak jest ostry, rzekłbym trochę toporny. Bezwzględny i bezpośredni. Wapując odnoszę wrażenie, że cygaro było zwijane przez starą, ale czerstwą i dziarską Kubankę, która niejedno już w życiu widziała i niejedno już przeżyła. A liście tytoniu, gdy rosły, były smagane przez niespokojne wiatry i kule, i poiły się krwią poległych podczas bitwy. Wapując czuję się jak kubański rewolucjonista z karabinem przewieszonym przez ramię, nieogolony, zmęczony, ale pełny wiary w zwycięstwo rewolucji, ponieważ w każdym innym przypadku czeka mnie śmierć. Tak więc wapuję sobie i czuję jak wzbiera we mnie miłość do ojczyzny i narasta gniew przeciwko wszystkim wrogom rewolucji.

3. Glaz Mini - smak cygara, który ociera się o mistykę. Smak niezwykle delikatny, nie, nie słaby, po prostu delikatny, pełen wdzięku, czysty, niczym niezmącony i niczym nieskażony. Idealny? To cygaro na pewno jest zwinięte z liści, które rosły na najlepszej glebie. Dojrzewały w promieniach słońca i nic nie mąciło ich spokoju. Następnie zostało zwinięte między udami pięknej, kubańskiej dziewczyny, oczywiście pełnej niewinności dziewicy, która mogłaby być, a może nawet i jest, aniołem. Wapując czuję się, jakbym leżał na łące w piękny słoneczny dzień i błogo wpatrywał się w lazur nieba, a ona była tuż przy mnie, wpatrując się we mnie swoimi cudownymi oczami, które mówiłyby tylko jedno: kocham cię. I już nie liczy się nic, ani rewolucja, ani jej wrogowie. Tylko miłość i te piękne chwile, które powinny wiecznie trwać. Tak, to jest smak, który oddaje Glaz Mini.

Skaczącej oporności grzałki nie zaobserwowałem. Natomiast co do siorbania to problem ten występuje, ale niezwykle rzadko i mało, dlatego zupełnie się nim nie przejmuję (absolutnie nie jest to problem jak w Anani).

Naprawdę z czystym sumieniem mogę polecić ten parownik każdemu fanowi MTL-a.

PS
Przeciąg, byłbym o nim zapomniał tak się nad czystością smaku rozwiozłem... Przeciąg jest taki, jaki w prawdziwym parowniku typu MTL być powinien. Zwolennicy porządnie luźnych MTL-i oraz rDTL-i nie mają tu czego szukać.
trusiu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 198
Rejestracja: ndz maja 19, 2019 12:26 pm
Lokalizacja: Bialystok
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podzięk.: 199 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: trusiu » sob mar 28, 2020 3:09 pm

Mam ten parownik kilka miesięcy i nie mam problemu z siorbaniem.
Moim problemem jest skacząca oporność grzałki.

Wysłane z mojego Lenovo P2a42 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Maciejko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1146
Rejestracja: ndz cze 16, 2019 11:36 am
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 1235 razy
Otrzymał podzięk.: 1684 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: Maciejko » sob mar 28, 2020 1:52 pm

Przyczyną tej rady jest to:
Obrazek
Dno otworu do umieszczenia ustnika, na którym zbierają się skropliny. Przy fabrycznym ustniku, pomiędzy tymże dnem, a podstawą ustnika, jest delikatna przerwa. Zbierający się tam nadmiar skroplin powoduje, że po kilkunastu sztachach pojawia się nieprzyjemne siorbanie, przy którym drobiny płynu trafiają do ust. Wymiana ustnika to niweluje, najlepiej na taki, który ma minimalnie większą średnicę otworu, niż otwór w kominie.
Albo możesz się po prostu zaciągnąć z impetem, wypijesz troszkę liquidu, smak się poprawi i siorbanie ustanie. :-D
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2067
Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 2128 razy
Otrzymał podzięk.: 2038 razy
Płeć: Mężczyzna

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: Metall » sob mar 28, 2020 1:37 pm

Maciejko pisze:I do testów @
Awatar użytkownika
Metall
u, proponuję zamienić ustnik.

A co jest przyczyną tej rady?
Awatar użytkownika
Maciejko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1146
Rejestracja: ndz cze 16, 2019 11:36 am
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 1235 razy
Otrzymał podzięk.: 1684 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: Maciejko » sob mar 28, 2020 1:03 pm

Też go mam, i też może coś o nim napiszę. Jedyne co na razie powiem to to, że faktycznie można go nazwać "pure MTL".
I do testów @
Awatar użytkownika
Metall
u, proponuję zamienić ustnik.
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2067
Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 2128 razy
Otrzymał podzięk.: 2038 razy
Płeć: Mężczyzna

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA 23 mm

Postautor: Metall » pt mar 27, 2020 11:41 pm

Zauważyłem, że ten parownik nie ma w Salonie swojego tematu, a to błąd, bo to przecież parownik typu MTL. A MTL-a nigdy za wiele.

Steam Crave Glaz Mini MTL RTA

Obrazek

Obrazek

W zasadzie wszystkie informacje i dane techniczne są już przedstawione na drugim obrazku, ale warto przypomnieć, że atomizer ma 23 mm średnicy, czyli jak na parownik MTL to ani dużo, ani mało. Ponadto posiada stricte MTL-owy przepływ powietrza, czyli pierścień AH ma 4 osobne dziurki i nic ponadto. Co więcej? Komora na grzałkę zbudowana jest ze szkła, co nierzadko zdarza się w atomizerach tej marki. No i w zestawie od razu jest tzw. extender, który przedłuża atomizer oraz powiększa jego pojemność do 5 ml (z domyślnych 2 ml).

Z racji tego, że wszedłem w posiadanie tego cuda to niedługo być może pojawi się jakiś opis tego sprzętu "prosto z życia". ;)

Wróć do „Atomizery”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości