Dobre ładowarki ogniw w rozsądnej cenie

[Wojt]

A to w swojej ładowarce (LII-600) też tak mam. Jak wyjmę w pełni naładowane ogniwo i przełożę je do innego kanału, to jeszcze chwilę ładuje. W sensie jakieś 2-3% pojemności. Nie jest to jakaś mega rozbieżność. Myślę, że to wynika z różnych błędów pomiarowych na różnych kanałach. To nie jest sprzęt laboratoryjny i to raczej normalne.

k87

Wysłane z mojego Paramour, za pomocą Kayfun X.

[BloodCat]

@

Wojt. Dziękuję za odpowiedź, myślę że szybko poszukam lepszego zasilacza.
Chyba trochę nieprecyzyjne się wyraziłem. Chodziło mi o to, że w jednym kanale ładowarki to samo ogniwo, po pewnym czasie sygnalizuje naładowanie, a jak przełożę je do drugiego kanału, nadal się ładuje.

[Wojt]

....Jak 2 ogniwa ładuję dłuższy czas, to ładnie obie diody po jakimś tam czasie robią się zielone. A jak jedno, to bywa, że w jednym kanale sygnalizuje naładowanie, a w drugim jeszcze nie...

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem pytanie. Ale jeżeli jedno ogniwo ładuje się nieco szybciej, a ogniwa są używane parami, to wynika to z nieznacznej różnicy rezystancji wewnętrznej oraz temperatury jaką osiągają ogniwa podczas ładowania. Ja np. posiadam dwa ogniwa LG MJ1. Ładuję je w ładowarce z pomiarem, pojemności, rezystancji i temperatury. Mimo tego, że to identyczne ogniwa i od nowości używane jako para, w jednym modzie, to zawsze jedno ładuje się szybciej. Różnica jest tym mniej zauważalna, im większy prąd ładowania (dla obu ogniw ten sam). Gdy ogniwo A ma 100% to ogniwo B ma jeszcze 96%. Pokrywa się to z nieznaczną różnicą rezystancji wewnętrznej ogniwa. 30 vs 34 milioma.

P.S. Zawsze lepiej mieć ładowarkę/zasilacz z zapasem, porządna ładowarka z QC i PD nie dość, że posłuży dłużej to i przyda się do telefonu.

eD

[Bogdan1975]

Raczej nic więcej się nie zapali, każdy sprzęt może spowodować pożar, jakby tylko na to patrzeć, to nic by się nie podłączyło do sieci.

Zawsze można gaśnicę dokupić.

Żartuję oczywiście.

Ja tą swoją 3A ładuję i nie patrzę, że ciepła, bo jest przystosowana, to co mi tam.
Ale wolę bez nadzoru nie zostawiać.

k87

[edarek]

Możesz porównać sobie prąd ładowania w komputerze i za pomocą zasilacza. Diody sygnalizacyjne migają z większą częstotliwością przy większym prądzie ładowania. Nie wiem, czy 0,5 A i 1 A zrobi ładowarce jakąś różnicę, ale przy "szybkim" zasilaczu różnica jest. Kontroluj temperaturę zasilacza na początku i jak nie będzie się zbytnio nagrzewał, to możesz być spokojny.

[BloodCat]

Mam ładowarkę na output: 5V - 1A, nie potrzebuję mega szybkiego ładowania. Jeżeli dotychczas z USB na kompie, dawało 500mA (chociaż to USB 3 więc bliżej 900 mA) , to w teorii teraz będzie trochę szybciej. Czy jest jeszcze jakiś parametr na który powinienem zwrócić uwagę, żeby nie spalić chaty?

[edarek]

Niezupełnie jest tak, jak napisałeś @

Bogdan1975. Ładowarka nie po to ma możliwość ładowania prądem 3 A, żeby z niej nie korzystać. I tu właśnie wychodzi jakość Twojego zasilacza QC3, który najzwyczajniej nie może poradzić sobie z obciążeniem, które teoretycznie powinien wytrzymać. Ładuję w niej akumulatory prądem 2 x 2 A (taki dobiera i sygnalizuje ładowarka) i mój zasilacz spokojnie daje radę.

[Bogdan1975]

USB w komputerze daje tylko 500 mA. Nic się nie stanie, ale długo się będą ładowały ogniwa.
Dobrze mieć sieciowy zasilacz 1A lub 2A, to już będzie trochę szybciej, jak ładuję na QC 3A, to zasilacz jest bardzo gorący i raczej bym tego bez nadzoru nie zostawiał.
Przy niższym natężeniu prądu już się nie grzeje. Wydaje mi się, że najlepszą opcją jest 2A. Nie za szybko, nie za wolno.

[edarek]

Chodzi bardziej o zasilacze USB, które mają niby QC w nazwie, a po obciążeniu porządnym prądem padają. USB w kompie z zasady nie ma takiej wydajności prądowej, a co za tym idzie, nie musisz się martwić.

[BloodCat]

OK. Dziękuję wszystkim za rady. Ładowarka XTAR SC2 już do mnie idzie.

Dwie rzeczy jeszcze,
ktoś ma pomysł co z tą starą? Jak 2 ogniwa ładuję dłuższy czas, to ładnie obie diody po jakimś tam czasie robią się zielone. A jak jedno, to bywa, że w jednym kanale sygnalizuje naładowanie, a w drugim jeszcze nie.

Druga ważna rzecz, bo @

edarek napisał o gotowaniu się zasilaczy. Nie myślałem o tym. Zawsze ładowarkę podpinam pod USB w komputerze stacjonarnym. Coś to szkodzi? Czy ta SC2 może mi je uszkodzić? Nie mam kłopotu z kontaktowymi ładowarkami i jak napiszecie, to zmienię na taką od razu, tak przy kompie po prostu jest mi wygodniej.