salto pisze:Superlux pisze:Chińczycy produkują miliony takich boxów, najważniejsze jest to co jest w środku.
Otwórz swojego Efesta, który jest niemal zepsuty i sam sprawdź, inaczej się nie dowiesz, jak taka ładowarka wygląda od kuchni.Superlux pisze:uż na pierwszy strzał poszło że to to samo co Lii-300, Lii-500 czyli wymienione powyżej chińskie psiajuchy za " 10 usd" które od ww uc-4000 różnią się tylko kosmetyką. I dopiero Ci goście od lc-2100 krok po kroku gasili pożar, miażdżąc w porównaniach tych ładowarek obie Liitokale. Skończyło się na tym że już nikt nie pisał o Liitokali ale za to powstał nowy temat o everActive.
Wejdż na Alibabę i sam sprawdź, jakie są ceny tych ładowarek. Na Lii-500 można zarobić goniąc ją za 3$**. A jest uznawana, za jakiś majstersztyk. Liitokalla goni ją po 12$?
** Wejdź na fabrykę Shenzen KingKong Electronics. Oni produkują m.in. Lii-500. Zobacz, za ile gonią OEM-y ze swoim logo.
1. Po co mam ją otwierać ? Jeżeli będzie mi się chciało to zaniosę ją i jeszcze starszego Nitecora i niech mój kumpel porówna to i powie mi coś mądrego.
2. Ale ja o tym generalnie wiem, 90 % ładowarek to te same bebechy ale inne brandy...niczym szczególnym się nie różnią ( Skyrc dla modelarzy ma z 10 klonów )... chociaż nie w każdym przypadku jest tak samo. EverActive to trochę inny temat, podobnie jak Opus czy np Miboxer....o Skyrc nawet nie wspominając ( chociaż i mc3000 ktoś tam podrabia, nie wiem tylko czy ten klon działa ). Skyrc to też chińska firma i ma swoją siedzibę w tej ich Dolinie Krzemowej w Shenzhen ( w tym przypadku bardziej odpowiednie byłoby na Nizinie ale pomińmy już te niuanse ). Imo trzeba chyba odróżnić gadkę popaprańców od marketingu, odciąć się od tego. Czytałem już tysiąc podobnych tekstów o tysiącu różnych ładowarek i każda z nich była " wyjątkowa ". Mnóstwo błędów w opisie które dopiero Mooch czy HKJ prostowali w swoich recenzjach.
Ja naprawdę nie znam się na wszystkim. Poradził, kupiłem, zawiozłem do niego ( czy aby mój konkretny egzemplarz trzyma poziom ). Po 4 dniach zaprosił do siebie ( cała analiza dotyczyła tylko li-ion bo tylko to mnie interesowało plus informacje ogólne) przedstawiał jakieś wykresy, próbował mi nawet jakoś przystępnie wytłumaczyć ( było ciężko ). Zakończył mówiąc że wszystko co jest kluczowe działa bez zarzutu, że jest dokładna ( ? ), określił ją jako w pełni bezpieczną i bezwzględnie lepiej ( dokładniej, precyzyjniej ? ) wykonaną niż popularne Xtary, Nitecory itp itd. I tyle mi na razie wystarczy.
Btw - pytałem już o to - napisałeś że spoglądasz na swoją ładowarkę podejrzliwie . Mógłbyś napisać o którą ładowarkę chodzi ? Intryguje mnie to...bardzo .