Poszukuję ładowarki do ogniw 21700

[salto]

@

Superlux - Varta i no-name, zależnie od mieszkania. Do wczoraj jeszcze miałem LUC2 z e-dymu. To na tę właśnie podejrzliwie spoglądałem, co "dziwnym trafem" okazało się niebezpodstawne. Sensowną ładowarką wydawała mi się IPC-3 Voltcrafta*, ale tu okazało się z kolei, że to Opus . Za to ten Miboxer, który wyszukałeś, wygląda całkiem zdrowo z tymi swoimi 12A na pokładzie. Tyle, że w >>żadnej<< z tych ładowarek nie można >>nic<< ustawić. A zasadnym wydaje mi się pójść w zupełnie przeciwnym kierunku, mniejszej automatyki.

De facto, jedymi ładowarkami pozwalającymi mi wpłynąć - w bardzo ograniczonym zakresie, ale jednak - na ładowanie, które posiadam, są te wbudowane w boxy. Mam tu na myśli ładowarki DNA. Mam tu wpływ na czas fazy I ładowania Li-Ion. Ma to wymierną korzyść w postaci +10%** zagospodarowania pojemności ogniwa. Nie mam natomiast żadnego wpływu na warunek stopu.

Zastanawia mnie jedna rzecz, @

Haze tutaj do Ciebie kieruję tak jakby bardziej to pytanie, bo masz większe doświadczenie tu niż my wszyscy razem. Taki np. Samsung 40T ma rating 4Ah, zmierzyłeś mu wykorzystanie tej pojemności w typowych warunkach rozładowania, na 2.3Ah. Czy jeśliby go optymalnie naładować, to czy wskoczyłby on na I miejsce tabelki? Wystarczy mu wtłoczyć*** tam tylko 10^3C więcej ładunku...



___________________________
* to taki germański redystrybutor rebrandujący, mam/miałem od nich relatywnie sporo ichniego lokalnego sprzętu.
** Przy założeniu, że miałbym pełen wpływ na to kiedy rozpocznę wysycanie.
*** A mając go tam, można by potem spróbować jeszcze - już z poziomu boxa - wydobyć wszysko co się da..

[Superlux]

@

salto

Podoba mi się ten - " fajny Typ " . Reszty pozwolę sobie nie zrozumieć, już się pogubiłem.



I po raz trzeci zapytam - gdzieś na początku tej rozmowy ( dyskusji ? ) napisałeś że spoglądasz na swoją ładowarkę podejrzliwie . Mógłbyś napisać o którą ładowarkę chodzi ? Intryguje mnie to...bardzo .

[salto]

Wprawdzie trudno powiedzieć na ile związany z Twoimi zarzutami o zbyt niskim odcięciu

W ogóle nie jest. Sprawa globalnie optymalnego programu ładującego oraz całkowitego bezpieczeństwa ładowarki to trzy różne sprawy. Trzy, bo bezpieczeństwo rozdzieliłem na dwa.

Usunąłem dwa fragmenty tekstu przed wysłaniem posta, które wydały mi się zbyt bezpośrednie. Jeden z nich był akurat w miejscu, gdzie wstawiłem - z braku lepszego pomysłu - ble ble ble, rodzaj trzykropka. Dlatego te dwie sprawy mogą wydawać się powiązane.

I teraz jeśli pokażesz mi, że ten Ever, na którego tak narzygałeś, wali masowo podobne kuchy to zwrócę honor.

Nie rzygałem na ładowarkę a na - moim zdaniem kłamliwą - ofertę hurtownika. Zupełny przypadek o tym zadecydował. Ze trzy dni temu czytałem wesoły post @

Superlux o wapowaniu DL, kładąc lagę na przekonania przyjęte pewnikiem, po doświadczalnym wykazaniu ich usterki (mam tylko nadzieję, że nie pomyliłem avatarów) I tak sobie pomyślałem, fajny Typ, kupił od razu pierdyliard parowników, żeby się szybko rozeznać, jak co działa; i coś mi się ubzdurało, że chce kupić tę ładowarkę, bo ktoś mu wkręcił, że - tu zacytuję klasyka:

"że mimo tych pozornych ograniczeń ładowarka posiada praktycznie te same, a nawet większe możliwości co"

MC3000.

I wziąłem sobie za punkt honoru, aby tego nie kupił... i teraz jesteśmy tu. EverWhatever obrzygany. Efesty trzeba wywalić a małe sprawdzały się na biwaku, w ogóle to on ma już tę ładowarkę od dawna, tylko ja nie doczytałem posta...

[Tomba]

Zawsze warto poczytać mądrych ludzi, a wnioski niech każdy wyciągnie sam dla siebie.
Na początku topica napisałem, że mam ładowarkę everActive UC-4000 i chodzi na okrągło od pół roku.
U mnie "na okrągło" oznacza ni mniej, ni więcej, że nie była wcale odłączona od prądu. Tzn. raz była na pół dnia bo energetyka wymieniała słupy i wyłączyła prąd na dzielni.
Teraz napiszę, to czego nie powinienem może napisać i nie bierzcie ze mnie przykładu.
Ja ładuję akusy jak śpię i jak wychodzę do pracy.
Nigdy nic złego mnie nie spotkało.
Z kolei mój szwagier nie wyjdzie z domu jak cokolwiek jest podłączone do gniazdka elektrycznego (jedynie lodówki nie odłącza).
Każdy ma swój sposób na życie.
Chyba bym ocipiał jakbym miał wyłączać wszystkie ładowarki w domu (bo przecież to dotyczy również ładowarek do laptopów, fonów i wszystkich innych urządzeń).

W całej mojej karierze wybuchł mi jeden akumulator. Ktoś na forum poprosił bym podał dokładny wymiar, więc ja, długo się nie zastanawiając, wziąłem suwmiarkę i połączyłem dwa bieguny . Akumulator pięknie sobie wirował po pokoju jak petarda. Udało mi się go złapać przez ręcznik i wyrzucić przez okno. Teraz już wiem, że suwmiarką nie można mierzyć akusów tzn. można, ale najpierw trzeba zakleić bieguny taśmą izolacyjną.
W ładowarkach, a przecież używałem ich multum (i to dużo gorszych niż ta o której toczy się dyskusja) nigdy nic nie stało się akumulatorom.
Oczywiście nie kupuję akusów no-name.

[Haze]

... podam przykład.

No i to jest w końcu konkret! Wprawdzie trudno powiedzieć na ile związany z Twoimi zarzutami o zbyt niskim odcięciu ale niewątpliwie jest to kucha. Tylko nie wyrzucajcie jeszcze swoich LUC-ów, bo warto dodać, że zdecydowaną większość innych batek ta sama ładowarka naładowała normalnie a jej podsumowanie na Lygte brzmi: The charger is a fairly good LiIon charger, but it has some problems with termination on older batteries.

I teraz jeśli pokażesz mi, że ten Ever, na którego tak narzygałeś, wali masowo podobne kuchy to zwrócę honor.

[666mAh]

Hahaha wtedy tak

[salto]

Ja tam uważam że jeśli do ładowarki wkładam akumulator rozładowany a wyciągam naładowany to znaczy że wszystko działa i szkoda życia na drążenie tematu

Ja też tak uważam, tyle że gdy wkładam akumulator nie rozładowany ale naładowany a wyciągam nie naładowany a rozładowany i nie "do", ale "z"; i nie ładowarki, ale Koleżanki. I wtedy jakoś nie szkoda mi życia na drążenie tematu a raczej skłaniałbym się ku stwierdzeniu, że żyję właśnie po to, aby go drażyć.

[666mAh]

Ja tam uważam że jeśli do ładowarki wkładam akumulator rozładowany a wyciągam naładowany to znaczy że wszystko działa i szkoda życia na drążenie tematu

[salto]

I wtedy mamy 2 * 0,03 = 0,06 A

Kontunuując od tego momentu, to jeśli nateżenie przestanie spadać, to oznacza ni mniej ni więcej, że mamy lewe elektrony w obwodzie. Program ma tu szereg możliwości wykrycia oraz jedną obligatorują czynnosc wykonać - przerwać ładowanie. A, żeby nie było @

Haze, że wyszukuję sytuacje hipotetyczne, które nie mają w praktyce szans zajść i się jeszcze do tego czepiam, biednych producentów lub hurtowników, którzy sobie tylko troszę opowieść o inteligentnej superładowarce rozpędzającej - w wolnych od analizy struktury elektrycznej Wszechświata chwilach - nadprzewodzące elektromagnesy w CERN lub inicjujacej wyładowania trytu w Tokamaku, w moskiewskim IEA...



...podkolorowali, podam przykład.



To popularna ładowarka z

Doliniey Krzemowej w Shenzhen

Proof positive, że można produkować na masową skalę ładowarkę ogniw litowo-jonowych, nie ogarniając zupełnie, jak działa ogniwo, litowo-jonowe, bedące przedmiotem ładowania oraz - podejrzewam - nie mając zupełnie pojecia, gdzie w tablicy Mendelejewa leży lit;

Witamy w Chinach!

[Haze]

Więc przyjmuję 3A. Dlaczego akurat 3? A dlaczego nie? Od teraz mam model. Jedno mnożenie 3 * 0.03 i wiem kiedy zatrzymać fazę wysycenia.

A ja, oczywiście jako algorytm ładujący , będę JESZCZE OSTROŻNIEJSZY i przyjmę 2A zamiast trzech, w końcu nie każde ogniwo udźwignie ładowanie 1C (chociaż powinno). I wtedy mamy 2 * 0,03 = 0,06 A