Bateria Golisi dziwnie się zachowuje

[salto]

@

SzamanDM i @

PucH2, elektrolit reaguje głównie z terminalem anody; ale w większości tych reakcji jest katalizatorem, więc się nie zużywa. Jeśli faktycznie wszedł w tyle reakcji, że go brakuje, to tu niewiele idzie zdziałać. Problemem jest fosfor, którego ni jak nie idzie wyrwać z produktów tych reakcji, aby przyczepić go spowrtotem do heksafluorofosforanu litu tj. elektrolitu. Ale, mógł zajść inny, mało znany efekt.

Otóż okazało się, że elektrolit tworzy klastry, które przy niekorzystnej orientacji blokują częściowo pole elektryczne i namnażają się. Tym samym same nie transportują litu a dodatkowo przetrzymują cenny lit. Przy czym klaster to nie związek. Przypuszczam, że można go rozwalić. I tu przydaje się porządne pole elektryczne. Jako, że SzamanDM posiada zapewne niskoprądową ładowarkę, niewiele idzie zdziałać w stronę do anody. Nie wygląda też na cloud-chasera, stąd być może to pole tam zawsze było ledwo dychające. A to idealny ekosystem dla klastrów. Stąd proponuję podgrzać nieco towarzystwo, niski build i zapolować na te klastry jonami, które jeszcze są swobodne.

Za hipotezą klastrów przemawia to, że nie są one stałe w czasie, tym samym wyjaśniałoby to, dlaczego tylko od czasu do czasu ogniwo nie wchodzi na pełne naładowanie. Nie zaszkodzi spróbować.

Dodatkowo, gdyby przypadkiem okazało się że to klastry a przede wszystkim, że da się je rozwalić prądem, rzucałoby to nowe światło na problem sagu przy ładowaniu niskoprądowym. Te klastry orientują się w przestrzeni zależnie od pola. Innymi słowy, ładuj mechanika.

[Superlux]

@

Haze

Z tego co się orientuję markowych oryginałów obecnie po prostu nie ma ( to nie jest popularny format )...chyba że Eizfan ale On właśnie zakłada koszulki innych brandów, m in dzięki tej mało znanej a dość kreatywnej firmie pełnym blaskiem świecą Shockli, Vapcell czy VapeOnly. . Kiedyś był to także nieistniejący już ( w branży cylindrycznych li-ion ) - Mnke. Jedynym rewrapem 26650 który trzyma poziom a jego dane na koszulce są w miarę blisko tego o czym informują testerzy to Keeppower. Niezmiennie od 5 lat. To jest rekord, taki jak kiedyś AW.

A Golisi...zaczynał jak Ampking, nie wiem co tam będzie w środku za 6 czy 12 miesięcy. Nie ufam im tak samo jak 99% innym rewrapom.
Mooch ma zawsze wielki ból z tymi wszystkimi przebierańcami. Np jeszcze jakieś 3 lata temu modny był brand Vappower, dzisiaj to już tylko popierdółka. W tamtych czasach Vapcell to był trochę lepszy Ultrafire...a teraz jest jednym z przodujących rewrapów. A jak zaczynał Shockli ? I tak aż do zaye...

Dysponujesz sprzętem którym możesz sprawdzić dane ze specyfikacji, jeżeli będziesz regularnie kupował Golasy to sam sprawdzisz czy coś się zmienia, ja i wielu innych nie mamy takich narzędzi. Wiem że i markowe ogniwa bywają zwykłymi przebierańcami ale tu trochę łatwiej znaleźć dobre źródełko.


@

SzamanDM

Tak, dzisiaj w porównaniu z kilkoma innymi firmami jest już passe. Tzn to nie są złe ładowarki, być może nawet niezłe ale nawet ich flagowe modele zaliczają bardzo wstydliwe wpadki.
Ich odpowiedniki produkowane pod markami - Miboxer, everActive, Opus czy Xtar ( chociaż tych brandów jest więcej - np Zanflare czy Folomov ) są po prostu lepsze i nie zaliczają takich wtopów.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli - nie chodzi mi o najprostsze ładowarki z trzema diodami na krzyż ( sam do dzisiaj mam Nitecore i4 ale już dawno zaczęła szaleć więc skończyła w moim muzeum ). Recenzenci z reguły uważają że te Nitecore ładują w miarę dobrze, trzymają się jakichś norm i to też trzeba uczciwie przyznać. Ja pisałem o półce wyżej, o półce z ładowarkami które chociaż po części mogą zbadać stan ogniwa - zmierzyć rezystancję wewnętrzną, na tej podstawie dobrać odpowiedni prąd ładowania, zmierzyć pojemność ogniwa, odświeżyć je itp itd.
Co najśmieszniejsze taką ładowarkę możemy sprowadzić z Ali już za jakieś 120 - 140 plnów albo kupić w Polsce mniejszą na dwa sloty za ok 100 ( razem z wysyłką ). Z tym że te sprowadzane z Chin mają trochę więcej funkcjonalności. Oczywiście w Polsce można również kupić bardzo dobry sprzęt - np SkyRC MC3000 ( lider na rynku ) za ok 390 plnów czy Xtar VP4 Plus Dragon już za 230, w kategorii budżetowych ładowarek to jest topka, także zagranicą. Nie oszczędzałeś przecież na oryginalnych, firmowych parownikach które były jeszcze droższe.

I tu właśnie wśród tych bardziej zaawansowanych ładowarek Nitecore niestety wypada gorzej. Te ich flagowce mają ogromny problem ze zmierzeniem rezystancji wewnętrznej ogniwa a to jest podstawa. Dlatego też jeżeli nie stać nas na profesjonalny sprzęt pomiarowy to przynajmniej kupmy sobie ładowarkę która chociaż w przybliżeniu określi stan naszego aku.

[Haze]

Niestety w przypadku 26650 "dość" trudno o jakiekolwiek markowe oryginały... Ten Golas wypadał bardzo dobrze, również u Moocha:

This a great performing cell, easily one of the top three 26650’s

Więc:
* albo trafiłeś na felerną sztukę,
* albo "ten typ tak ma", że nie znosi próby czasu,
* albo coś nie teges z Twoją ładowarką.

[SzamanDM]

Mam propozycję -

1. Nie kupujcie rewrapów.

2. Kupujcie solidne ładowarki ( to tak na przyszłość kiedy wina będzie po jej stronie, chociaż są jeszce inne możliwości...ale to już w innym wątku, w innym temacie ).


I wtedy wszyscy będą zdrowi i szczęśliwi .

1. Zaraz, zaraz. Golisi grubas to rewrap czego? Przed zakupem sugerowałem się badaniami prof. Haze. Batka jedna z trzech zaczyna mi grymasić ok. rok po zakupie. To też się dziwuję.
2. W czasie gdy kupowałem Nitecore wychwalano ją pod niebiosa. Teraz jest już passe?

[Superlux]

@

PucH2


Dokładnie tak, też miałem podobne podejrzenia pisząc - "...chociaż są jeszce inne możliwości...ale to już w innym wątku, w innym temacie..." ale nie wiemy jeszcze jaki będzie ciąg dalszy, być może golas podniesie się z popiołów...normalnie cud ale to sprawdziłbym już tylko przy użyciu odpowiednich przyrządów które np posiada Haze albo chociaż sensownej ładowarki z odpowiednimi i dobrze działającymi funkcjonalnościami. Tzn - najpierw bym sprawdził a dopiero potem użył ponownie. Taki profesjonalny sprzęt jest drogi a naprawdę dobra ładowarka ( ale nie ta najlepsza ) to już dużo, dużo mniejszy wydatek ale takich które mogłyby takie ogniwo wstępnie przebadać i zrobić to w miarę dobrze jest niewiele. Z małych na dwa sloty to np - Miboxer c2-4000 ( mierzy również temperaturę ogniwa ) czy everActive LC-2100. Z tych większych na cztery ( poza tymi kosztującymi powyżej 200 pln ) - everActive UC-4000, Miboxer c4-12 ( też mierzy temperaturę aku ), Opus BT - C3100 v. 2.2 też nieźle mierzy rezystancję wesnętrzną ogniwa i jego pojemność...niby tylko nieźle chociaż jako pozycja wyjściowa chyba wystarczająco dobrze. I to chyba tyle, może jeszcze ze 2 - 3 inne trudniej dostępne budżetowe ładowarki.

To albo podstawowy sprzęt do domowego użytku, w sam raz do sprawdzenia takiego ogniwa.

Oczywiście najlepiej by było gdyby podpiął to pod swoją aparaturę biedny, zajechany przez nasze ciągłe testy kolega Haze ...ale nie dobijajmy go.

[PucH2]

Ta batka jest już martwa. Tak się dzieje jak część elektrolitu zniknie/ulotni się. Następny objaw to grzanie się akusa w końcówce doładowania, i lawinowy spadek pojemności po każdym naładowaniu. Dzieje się tak przy kiepskim wykonaniu akusa.

[Superlux]

Mam propozycję -

1. Nie kupujcie rewrapów.

2. Kupujcie solidne ładowarki ( to tak na przyszłość kiedy wina będzie po jej stronie, chociaż są jeszce inne możliwości...ale to już w innym wątku, w innym temacie ).


I wtedy wszyscy będą zdrowi i szczęśliwi .

[mattoid1973]

@

ErNOL też bym tak zrobił.

[ErNOL]

Tak obserwuję post.. Czy dla własnego bezpieczeństwa nie lepiej zaopatrzyć się w nową sztukę i mieć z głowy?
:-)

[SzamanDM]

Dziś batka naładowała się bez problemów do pełna po wcześniejszym wywapowaniu nie całkiem naładowanej. I bądź tu mądry. Suszarką rozgrzać baterię gdy znów zaniemoże?