Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Awatar użytkownika
Krytyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1235
Rejestracja: 03 lip 2019, 14:42:23
Punkty reputacji: 3568
Lokalizacja:
Podziękował: 486 razy
Otrzymał podzięk.: 204 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: Krytyk » 11 cze 2023, 10:37:40

@
Awatar użytkownika
Vlad
ciężko powiedzieć. ;) Jakbym miał kierować się jedynie oddawaniem smaku, to zostanę przy Profile Unity.

Plus V2 wygrywa patrząc na niego jako całość.

Zdarzyło mi dyskutować o porównaniu tych dwóch parowników z kilkoma osobami z forum i wskazywali na Aromamizer. Kwestia gustu.
Poruszam się w oparach dymu.
Awatar użytkownika
Vlad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 688
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:34:38
Punkty reputacji: 284
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Otrzymał podzięk.: 26 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: Vlad » 11 cze 2023, 08:47:46

Ale mimo wszystko, którego byś uplasował na pierwszym miejscu? Aromamizer Plus według mnie był mistrzem smaku, ale sucha chmura i pocenie się go u mnie zdyskwalifikowało. Natomiast zaciekawiłeś mnie tym deckiem meshowym.
Awatar użytkownika
Krytyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1235
Rejestracja: 03 lip 2019, 14:42:23
Punkty reputacji: 3568
Lokalizacja:
Podziękował: 486 razy
Otrzymał podzięk.: 204 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: Krytyk » 07 cze 2023, 14:32:29

Miałem większość meshowych RTA. Moim zdaniem Profile Unity i Aromamizer Plus V2 z deckiem meshowym są najlepsze. Jeżeli ktoś ma okazje, to warto spróbować i samemu się przekonać.
Poruszam się w oparach dymu.
Makzie
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 03 maja 2023, 12:53:04
Punkty reputacji: 32
Lokalizacja: Warszawa
Otrzymał podzięk.: 13 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: Makzie » 07 cze 2023, 13:51:23

Od wczoraj jestem posiadaczem Kylin v3 zmiana z Fat Rabbit. I jestem bardzo mile zaskoczony jak oddaje smak, no i zero przecieków.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
realg
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: 12 paź 2020, 08:49:44
Punkty reputacji: 316
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 91 razy
Otrzymał podzięk.: 108 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: realg » 07 cze 2023, 12:09:29

_
Jak już wcześniej napisałem, znalazłem swojego graala smaku. Zresztą przed nim też miałem parownik, który był wówczas dla mnie tym niedoścignionym.

Na pierwszy rzut oka zdawałoby się, że w tej sytuacji można w końcu osiąść na laurach i tylko delektować się smakiem.

Nic bardziej mylnego. Najlepsza zabawa nie polega na tym by znaleźć graala, lecz go poszukiwać, bo może jest lub będzie na rynku coś lepszego.
I w ramach tych poszukiwań, a właściwie pogoni za jeszcze lepszym smakiem nabyłem WOTOFO Profile X.

Obrazek

To mój pierwszy parownik meshowy, jeśli nie liczyć gienków sprzed paru epok (z resztą tam mesh robił za nośnik, a nie za element grzejny).

Parowniki mesh’owe są na rynku od paru lat, ale zdecydowana większość opinii mówiła, że „płaski smak”, „suchy smak”, „tylko słodycz podbijają”, więc się nie rwałem do ich nabycia.

Dopiero lektura tego posta:
viewtopic.php?f=84&t=19415&p=1800251#p1800253
autorstwa @
Awatar użytkownika
Mcj
a.k.a. Brodaty Waper przekonała mnie, że warto sprawdzić potencjał takiego atomizera.

Zrobiłem setup zgodnie z filmikiem Brodatego, czyli kilogram Muji pod mesha (a konkretnie dokładnie taką ilość jak wskazana w filmiku) i żadne gotowe blaszki pseudomeshowe, lecz Vandy Vape Mesh 200 SS316 z rolki, przycięty na długość i szerokość wg blaszki stockowej.
Bawełnę wyczesałem 5 razy bardziej niż przy zwykłych grzałkach.

Obrazek
(tak wygląda grzałka po kilku dniach testów)

Aby ocenić efekt, przeprowadziłem analizę metodą porównawczą, robiąc bezpośredni shoot-out z moim aktualnym graalem – Kylinem Mini v2. W tym celu oczywiście zrobiłem nowy setup do KMv2, aby szanse były równe.

Ocenę rozpocząłem po kilku godzinach równoległego chmurzenia na obu parownikach, aby smak osiągnął swoje optimum. Ten duel trwał kilka dni, bo dotychczasowy król nie okazywał się słabszy od pretendenta w jakości oddawania smaku, a Profile X dorównał mistrzowi smakiem, ale go nie pokonał.

Reasumując, w moim odczuciu (a konkretnie moich kubków smakowych) Profile X jako meshowiec wbrew większości opinii jest w stanie genialnie oddawać smak i jest to poziom mojego smakowego graala. Rozbieżność między większością opinii w necie, a świetnym rezultatem w realu najwyraźniej wynika z ilości zastosowanej bawełny oraz innego rodzaju mesh’a.

Jako, że smak to nie wszystko, spójrzmy na pozostałe aspekty.

Kultura pracy. Oba parowniki mają wloty powietrza typu plaster miodu, ale wylot dolotu w stylu honeycomb ma tylko KMv2, i to zapewne zdecydowało o jego minimalnie wyższej kulturze pracy – aksamitny przepływ powietrza przy zaciąganiu.

Jakość wykonania. W obu przypadkach bardzo wysoka.

Nalewanie liquidu. O ile do KMv2 można lać z wiadra, to do Profila X da się lać prosto z beczki.

Zakręcanie wlewu: chyba wolę tradycyjny gwint KMv2 (pewniej się z nim czuję), niż złącze bagnetowe Profile’a X, choć sprawuje się ono bez zarzutów.

Robienie setup’u. Bardziej trzeba się wysilić robiąc setup na meshu – choćby wpychanie pod grzałkę kilograma bawełny i dłuższe jej wyczesywanie. Może to niewielka różnica, ale na korzyść tradycyjnego coila.

Profile X oczywiście kładzie KMv2 na łopatki w łatwości odkręcaniu bazy, ale powszechnie wiadomo, że tu Vandy Vape poległo po całości. Bez przyrządu, czy użycia specjalnych metod KMv2 jest nieodkręcalny.

Profile X wymaga 50-60% mocy więcej niż KMv2, żeby dać porównywalną chmurę. Każdy niech sobie sam odpowie, czy to ma znaczenie. Większe obciążenie akumulatora, większe nagrzewanie się zestawu, krótszy czas pracy. Dla jednych będzie miało to znaczenie, dla innych nie.

Wycieki liquidu. Żaden ze stających do pojedynku nie wie co to są wycieki, ani siorbanie płynu.

Reasumując po raz drugi, mając genialny smak w obu przypadkach o wyborze mogą zadecydować pozostałe cechy według preferencji własnych każdego z nas członków tego dobrobytu.

Ale zaraz, o jakim wyborze? Przecież można posiadać oba…
Obrazek
Awatar użytkownika
BloodCat
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 276
Rejestracja: 12 cze 2022, 11:50:00
Punkty reputacji: 590
Lokalizacja:
Podziękował: 60 razy
Otrzymał podzięk.: 190 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: BloodCat » 25 kwie 2023, 22:55:56

Ja zwróciłem uwagę ostatnio na to jak ważna jest odpowiednia grzałka w parowniku, i jak setup potrafi namieszać na podium...
Żeby w tym wypadku mówić o graalu, podam parownik i konkretny drut. Z zaznaczeniem, że to na pewno nie ostatnie słowo, bo wieloma się zachwycałem, a potem zmieniałem setup i zdanie.

Chwilowo na podium Rebirth RTA na 2 kupnych grzałkach Wotofo 3 mm, 0.28 oma.

Jednak, co by mogło szukającym nowicjuszom pomóc, i co sprawdza mi się bez względu na wsad. W kategorii graal na bezludną wyspę, który można załadować mchem i zalać sokiem z żuka, a i tak będzie dobrze, smacznie chmurzyć to (dla mnie) VandVape Kylin M.
"Jestem odpowiedzialny za to, co napisałem - nie za to, co zrozumiałeś."
Awatar użytkownika
fikus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 161
Rejestracja: 26 paź 2020, 22:10:30
Punkty reputacji: 262
Lokalizacja: Chełm
Podziękował: 196 razy
Otrzymał podzięk.: 117 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: fikus » 25 kwie 2023, 18:45:30

Z uwagi na to, że lubię różne smaki i nie wyobrażam sobie wapowania jednego liquidu na okrągło, używam na co dzień kilkunastu parowników. Poza jednym wyjątkiem, wszystkie atomizery to MTL. Tym wyjątkiem jest Merlin RTA, który służy do okazyjnego puszczenia większej chmurki. :)
Generalnie zakończyłem już zbieractwo. No chyba, że trafiłby się jakiś rarytas. ;) To, co posiadam, w zupełności mi wystarcza.
Świętego grala nie wskażę. Top trzy to u mnie: Bishop, Sputnik(klon) i Taifun GTR(klon). Kolejność przypadkowa, gdyż nie umiem wyłonić tu zwycięzcy. Wszystkie świetnie oddają smak i są proste w obsłudze. I nie oddam ich nikomu. :D
:czajniczek:
Obrazek :czajniczek:
Awatar użytkownika
Nunchako23
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 73
Rejestracja: 27 sty 2021, 21:59:48
Punkty reputacji: 81
Lokalizacja: Żyrardów
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podzięk.: 53 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: Nunchako23 » 25 kwie 2023, 18:13:46

Moim świętym graalem od zawsze jest Wotofo Profile Unity RTA. Mam dwie sztuki, choć obecnie nie używam, bo muszę w obu zrobić uszczelki. Przerobiłem kilkanaście parowników i żaden nie zbliżył się do niego. Bardzo mi pasuje taka wilgotna chmura, która oddaje cierpienie podczas robienia setupu. Smak - jak dla mnie jest idealny.
Sprzęt :
- Boxy : Vandy Vape Gaur-21
- Atomizery : Profile RTA
Obecnie użyszkodnik Oxva Xlime Pro.
Awatar użytkownika
vitz
Patronauta
Patronauta
Posty: 665
Rejestracja: 12 gru 2021, 21:12:55
Punkty reputacji: 952
Lokalizacja: Otwock
Podziękował: 243 razy
Otrzymał podzięk.: 200 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: vitz » 25 kwie 2023, 12:51:28

Również nie jestem fanem rankingów, bo to kwestia mocno subiektywna. Zresztą od dawna uważam, że nie ma zasadniczo złych parowników, każdy ma jakieś mocne strony i przeznaczenie. Dlatego też każdy dobiera sprzęt do swoich preferencji, począwszy od metody chmurzenia, kończąc chociażby na wyglądzie. Jednemu użytkownikowi parownik X będzie odpowiadał w całości, drugiemu będą przeszkadzać niuanse, trzeci skopie setup, załamie ręce i puści atomizer dalej. W każdym razie, na ocenę danego urządzenia, składa się ileś tam czynników, przykładowo oddawanie smaku, łatwość obsługi, czy przepływ powietrza. Natomiast odpowiadając na pytanie, moim numero uno jest aktualnie Bishop MTL. Pod względem jakości chmurzenia, smaku i szybkości robienia setupu, bije wszystkie parowniki, z którymi miałem przyjemność obcować. Prawdę powiedziawszy, chmurzy mi się na nim przyjemniej, niż na KF Lite Plus 2021. Tak bardzo mi pasuje, że kupiłem już trzecią sztukę i używam ich naprzemiennie z różnymi płynami.

eD
Obrazek
Bishop fan#1 ;-)
Awatar użytkownika
Krytyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1235
Rejestracja: 03 lip 2019, 14:42:23
Punkty reputacji: 3568
Lokalizacja:
Podziękował: 486 razy
Otrzymał podzięk.: 204 razy
Płeć: Mężczyzna

Twój najlepszy na chwilę obecną atomizer pod względem smaku, czyli Święty Graal

Postautor: Krytyk » 23 kwie 2023, 19:02:24

Zgadzam się z @
Awatar użytkownika
iron64
, że Horus RTA jest najlepszy, jeżeli patrzeć na niego jako całość i jego mam najcześciej w ręce.

Z drugiej strony w obiegu mam 15 zestawów i żadnemu niczego nie brakuje. Aromamizer Plus V2, Juggerknot MR, Bishop, Barrage RDA, czy Profile Unity z powodzeniem mogłyby być dla kogoś numerem jeden. Kwestia gustu.
Poruszam się w oparach dymu.

Wróć do „Informacje, dyskusje, komentarze, zapytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Tricksos i 102 gości