Ładowarka do ogniw 18650- czy warto?

timi · Postautor: **timi** » 06 sie 2020, 19:30:32

Maciejko pisze:Podejrzewam, że opcja ładowania do napięcia 3,7V służy do ich długotrwałego przechowywania. Jeśli mamy zamiar użytkować ogniwo to należy je naładować do napięcia 4,2V. Jeśli natomiast akumulator będzie leżał nieużywany przez dłuższy okres czasu to najlepiej, aby miał właśnie około 3,6-3,7V.

Napięcie 3,7V (max 4) stosuje się do ogniw LiFePo4.

Postautor: **Maciejko** » 06 sie 2020, 19:16:51

Podejrzewam, że opcja ładowania do napięcia 3,7V służy do ich długotrwałego przechowywania. Jeśli mamy zamiar użytkować ogniwo to należy je naładować do napięcia 4,2V. Jeśli natomiast akumulator będzie leżał nieużywany przez dłuższy okres czasu to najlepiej, aby miał właśnie około 3,6-3,7V.

Postautor: **kabacina** » 06 sie 2020, 19:05:21

4.2V, to stan pełnego naładowania ogniwa 18650. Napięcie stopniowo spada do napięcia znamionowego 3.7V i to jest napięcie jego "pracy". Później napięcie spada, spada, aż mod elektroniczny (bo mechaniczny tego nie zrobi) odcina nam prąd na bezpiecznym woltażu tak, aby nie uszkodzić akumulatora. [emoji2] Wtedy oczywiście ładujemy akumulator do 4.2V i cieszymy się z naszego zacnego sprzętu. I tak w koło Macieju... [emoji2]

Wydziergane z centrum zarządzania wszechświatem.

timi · Postautor: **timi** » 06 sie 2020, 18:34:11

4,2V.

Postautor: **Brymy** » 06 sie 2020, 18:22:28

A mam pytanie jedno mam akumulatory 18650 3.7v w ładowarce mogę sobie zmienić na ładowanie do 3.7 lub do 4.2v i na jakim będzie lepiej?

Postautor: **kabacina** » 03 sie 2020, 23:15:18

bulit73 pisze:
kabacina pisze: Dołóż lepiej i kup jakąś Litokale Li50 czy coś podobnego.

Lii 500 miałeś na myśli.

Zgadza się. [emoji106] Dokładnie tą miałem na myśli... [emoji16] Mam już chyba z 5 lat, albo i lepiej (kupiona ma trawniku) i dalej śmiga, jak złoto. Bezawaryjna i obsługuje chyba większość akumulatorów na rynku.

Wydziergane z centrum zarządzania wszechświatem.

Postautor: **Frankosio** » 03 sie 2020, 22:25:17

Litokala Lii-500 może i fajna, ale mało opłacalna bo nic powyżej xx650 nie naładuje.
Dziś podstawa to 18650/20700/21700 i jakoś nie wyobrażam sobie by do każdego typu akumulatorów używać innej ładowarki.

Za miesiąc czy dwa kolega zechce zmienić zasilanie albo dokupi inne na większe akusy i zostanie w czarnej dupie bez ładowarki.

timi · Postautor: **timi** » 03 sie 2020, 22:10:47

Lii-500 to najfajniejsza ładowarka jaką kiedykolwiek miałem.

Postautor: **bulit73** » 03 sie 2020, 22:07:40

kabacina pisze: Dołóż lepiej i kup jakąś Litokale Li50 czy coś podobnego.

Lii 500 miałeś na myśli.

Postautor: **Frankosio** » 03 sie 2020, 22:04:52

Nie bierz "tego czegoś" bo szkoda akumulatorów, czasu na ich ładowanie i 2 dyszek wyrzuconych w błoto.
Ja ze swojej strony polecę ci ładowarkę Xtar VC4S z której sam korzystam prawie 2 lata i jestem mega zadowolony.
Za 70-80 zł do nabycia na Allegro i na innych stronach.