Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: **Alchemik** » śr gru 23, 2020 10:10 am

I właśnie dlatego, od czasu do czasu, ktoś kupi u mnie tytoniówkę. :lol1:

Postautor: **Krasnal45** » śr gru 23, 2020 9:58 am

Też Ci podam przykład z życia.
Klient rano leci na autobus. Musi kupić bilet. "Przy okazji" kupi jeszcze papierosy i gazetę. Jeżeli wie, że nie mam biletów, to po papierosy i gazetę do mnie nie wejdzie. Kupi w następnym punkcie po drodze, tam gdzie są bilety.

Postautor: **Alchemik** » śr gru 23, 2020 9:53 am

Tak... i nie... Podam Ci przykład z życia. Wiele osób w świecie wirtualnym (nawet na Salonie) prosi np. o aromaty tytoniowe, a w sprzedaży stanowią one naprawdę mizerny promil sprzedaży. Typowy towar niszowy dla konesera. Gdyby nie to, że wytwarzam wszystkie aromaty na zamówienie, to głęboko bym się zastanowił nad tak rozbudowaną ofertą w tym asortymencie, gdyż to towar naprawdę niesprzedawalny. :blush:

Postautor: **Krasnal45** » śr gru 23, 2020 9:39 am

MA pisze:Nie dziwcie się więc właścicielom sklepów, że kierują się rachunkiem ekonomicznym. Tak było, jest i będzie...

Arturze, takie myślenie prowadzi donikąd, a rachunek ekonomiczny kierujący się tylko "maniem na stanie" towaru "szybkoobrotowego" już na starcie skazany jest na porażkę. Dobry sprzedawca, owszem, pewnym nakładem dodatkowym, ma na stanie wszystko. Klient przychodzi po jedną rzecz, a wychodzi z trzema. I co najważniejsze...wraca, bo wie, że dostanie również to, czego akurat w tej chwili nie potrzebuje, albo o czym jeszcze nie wie że będzie potrzebował. Biznes się kręci.

Postautor: **Alchemik** » śr gru 23, 2020 9:22 am

No już... Odwieczne prawo handlu... Klient ma kupić towar i szybko wrócić po następny, co wyjaśnia np. przyczyny istnienia na rynku premiksów oraz "aromatów" dodawanych w stężeniu 20-30% (co dla mnie nie jest aromatem, a subtelnie zatężonym liquidem). Można oczywiście sprzedawać aromaty dodawane w stężeniu 3-5%, lecz w tym przypadku Klient wróci najwcześniej za miesiąc i zostawi w kasie kolejne 10 zł.
A śrubki, druciki i inne drobiazgi? Tego też praktycznie już nikt nie kupuje, więc towar staje się typowym kurzołapem.
Nie dziwcie się więc właścicielom sklepów, że kierują się rachunkiem ekonomicznym. Tak było, jest i będzie... :blush:

Postautor: **Krytyk** » śr gru 23, 2020 8:22 am

Im więcej ludzi chmurzy tym więcej będzie sklepów i produktów dla mas. Przejście do mainstreamu potrafi wypłycić każdą branżę.

Mam jeden "staroszkolny" stacjonarny sklep i tam da się pogadać. Asortyment też jest ok.

Reszta sklepów u mnie to sieciówki. Jak jeszcze nie byłem zorientowany w temacie EIN dwa razy namówili mnie na bezsensowne zmiany sprzętu. Dodatkowo tyle "kwiatków" już w nich usłyszałem, że jeżeli muszę tam podejść, to zachowuję się jak aktor w pornosie. Wchodzę, robię swoje i wychodzę. :lol1:

Pomimo tego i tak usłyszałem, że drutu nie sprzedają, bo nikt już nie kręci grzałek. MTL też nikt nie używa.
:facepalm1:

Postautor: **Krasnal45** » śr gru 23, 2020 8:21 am

@

iron64
Paradoksalnie, jednostkowa marża największa właśnie jest na tych śrubkach, uszczelkach, drucikach.....największy obrót jednak, na tym co najbadziewniejsze niestety.

Postautor: **iron64** » śr gru 23, 2020 7:58 am

Ale nie ma się co dziwić takiemu stanowi rzeczy. Sklep musi zarabiać, na sprzedaży uszczelek czy śrubek specjalnego zysku nie ma, a na premixach jest ogromny, co przedmówca już całkiem barwnie opisał.

Postautor: **Tommy Black** » śr gru 23, 2020 7:10 am

VapeLab pisze: A może jednak nie mam racji i jednak vape shop posiada znamiona sklepu specjalistycznego i tylko ja jestem nie życiowy?

Przykro mi Piotrze... co ja chciałem skoro świt, nabazgrać... ja się cieszę, że nie masz racji. Nie możesz mieć tak często racji, bo to męczące. Na dodatek szukasz w myśl świątecznej zasady choinkowej dotyczącej prezentów. Szukajcie a znajdziecie. A nie o to tu, w przypadku vape shopów chodzi. Taki vape shop sobie ma być bo jest. Bo to modne i bardzo szybko można dużo zarobić. Glikol i gliceryna są tanie. Zabarwione sokiem malinowym do oranżady są tanie. Drukarnie i plastikowe butelki są tanie. Ale takie premixy to już są cholernie drogie. Niezbyt tanie są jakieś boxy i atomizery ale coś na półce trzeba postawić.

Vlad pisze:Dziś obsługuje się klienta jednorazowo.

Tak. Klient jest jak jednorazowa chusteczka do nosa. Kiedy już wyda masę kasy na premixy, można go spokojnie wyrzucić za drzwi. I tak więcej nie przyjdzie...

Postautor: **Vlad** » śr gru 23, 2020 12:28 am

Jak miałem kilkanaście lat, były tak zwane sklepy elektroniczne, gdzie można było kupić wszystko i złożyć np zegar, magnetofon, radio i inne bulbulatory od podstaw, czyli rezystory, tranzystory, układy scalone (dziś rozbudowane chipy). Tak samo wydaje mi się że jeszcze 5 lat temu w Vape Shopach można było kupić wszystko. Dziś pomimo chęci sprzedawcy, bo zdarzają się tacy, którzy nawet mają wiedzę i potrafią doradzić w asortymencie, ale co z tego jak ten asortyment jest dostępny na stronie internetowej [emoji3]. A może ja bym chciał tak na miejscu z buta wejść do sklepu i kupić siatkę mesh, ale nie mogę, bo jest dostępna tylko na stronie internetowej i to mnie najbardziej drażni. Pomijając to że półki uginają się od badziewnych premixów, tanich dziadowskich boxów i małym wyborze aromatów. A kurierzy jak mrówki w mrowisku zapychają z paczuszkami, gdzie często koszt przesyłki jest większy niż zawartość. W ostatnim sklepie w którym byłem i był przyzwoity wybór boxów, jest Świat Wapowania na ul. Długiej w Krakowie. Ale co my możemy w dobie zamykania się w domach, Covidu i ogólnego trendu że przez Internet jest taniej, łatwiej i w ogóle super, dopóki coś się nie schrzani, to wtedy zwykle możemy zapomnieć o gwarancjach, wymianach itp. Ale z tym nawet w stacjonarnych sklepach chyba jest problem. Dziś obsługuje się klienta jednorazowo. Dlatego zawsze wyznaję zasadę że "tanie mięso psy jedzą".

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka