Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Awatar użytkownika
Superlux
Patronauta
Patronauta
Posty: 1856
Rejestracja: 29 lip 2019, 20:21:22
Punkty reputacji: 4363
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 634 razy
Otrzymał podzięk.: 80 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: Superlux » 25 gru 2020, 18:20:27

@
Awatar użytkownika
iron64
, @ Vapelab

Ta "elita" jest z przymrużeniem oka (przecież nie jesteśmy członkami ekipy badawczej w Los Alamos). :-D Tu nie chodzi o hierarchię a o pewną zbiorowość która zgłębia (zgłębiła) ten temat... prawie do samego końca. Oczywiście aż do kolejnego przełomu, pojawienia się nowych nośników, grzałek, itp, itd... Przecież my jesteśmy Super Userami, już na starcie wyróżniamy się na tle innych użytkowników, ktoś inny ma 10000 repów a jeszcze inny 5000 podziękowań... i jakoś nie buntujemy się przeciwko takim drobnostkom. ;)

Tutaj jest szkoła, albo jej kontynuacja z Trawnika i z Kawowej. A że na tym forum możemy spotkać kilku wybitnych specjalistów w tej dziedzinie... to właśnie to miejsce wyróżnia, czyni je wyjątkowym (przynajmniej tu w naszej polskiej rzeczywistości).

Nie wstydźmy się więc określenia - elita, elita z przymrużeniem oka... taka nasza nieliczna grupka pozytywnie zakręconych ludzi, którzy wiedzą odrobinę więcej niż ich młodsi bracia z FB.

Najlepszego w Święta. :good:

:beer2:
Obrazek
Wampir z Pniew
Płeć: nieokreślona

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: Wampir z Pniew » 25 gru 2020, 01:20:44

Ale się chłopaki rozpisaliście, przeczytałem od deski do deski ale zacznę od pierdoły, tak lekko odchodząc od tematu ale mały off top nie zaszkodzi. :P Pojawiła się widzę kwestia parownika T3S, więc opowiem co nie co.
Jeden z dystrybutorów wówczas KangerTecha, który miał bardzo fajne układy z nimi, dostał pierwszeństwo na ściągnięcie tychże T3S. Pamiętam tę hucpę z tej okazji. Dostaliśmy zaproszenie na koszt firmy do lokalu na darmowe żarcie i browary, dostaliśmy gratis te parowniki oraz liquidy. Kurde to były czasy. :lol:
I zgadzam się jeśli chodzi o grzałki. O ile dobrze pamiętam to właśnie pierwsza seria grzałek jaka pojawiła się na rynku była genialna zwłaszcza 1.8 om. One były pancerne jak nasz Marian z NIKu, trochę gorzej sprawa wyglądała z 1.5 om. Po jakiś 3 miesiącach kiedy pojawiła się już nowa seria, to dopiero zaczęły się dramaty. Nowe grzałki ciekły, potrafiły mieć zwarcia itd. Bez dodania dodatkowego kawałka sznurka na grzałkę lub ręcznej wymiany setupu po prostu nie dało się obejść a do tego miałem pełne kartony reklamacji, bo choć grzałka jako element wymienny nie podlegał takowej ale były pewne granice ludzkiej wytrzymałości. No i to tyle z ciekawostek, jeśli to można chociażby tak nazwać.

Myślę, również za kolegą gdzieś tam wyżej (kurde nie chcę mi się rozgrzebywać na nowo postów kto, co i jak), że nie warto używać słowa "elita" bo brzmi to tak jakby inni byli gorsi. Po prostu "bardziej zakręceni" jak już. ;)
Fajnie, że odezwał się ktoś w końcu z młodzieżówki (tak, Ty @
Awatar użytkownika
lewcyborg
), bo stare dziady siedzą na dupsku i gdybają, bo za naszych czasów to się chowało z fajkami po kątach i bajeranctwo określone było przez markę fajek. Czyli podsumowując do tego momentu możemy stwierdzić, że EIN skomercjalizowało się i zarazem w dużym stopniu przestało być "metodą na rzucenie palenia" a jedynie zamiennikiem lub bajeranckim gadżetem.

Prócz tego nadal mamy wyspiarzy i kombinatorów, co to muszą grzebać, tylko jedni zostali nijako w epoce kamienia łupanego a drudzy poszli za trendami. Mesh już przestał oznaczać poczciwego Gienka i umieranie nad oksydacją siatki (pierwsza udana grzałka na Smoku RSST wyszła mi dopiero po miesiącu walki, dlatego tylko nieliczni poznali tę radość :lol:), a stał się gotowym rozwiązaniem jak wiele innych rzeczy.
Jeśli chodzi o vape shopy, to warto się zgodzić ale trafiają tam ludzie bardziej kumaci lub znawcy, a nie z łapanki jak to często w swoim zwyczaju miały firmy pokroju ESW. Kolega @
Awatar użytkownika
Tenmen
odnalazł w końcu spójnik łączący epokę sklepów specjalistycznych wraz z vape shopami - brak serwisu pogwarancyjnego.

[Tutaj nawet takie małe wtrącenie. Długo się zajmowałem naprawami sprzętu, siedziałem nad tym godzinami i naprawiałem ludziom za friko albo za puszkę Coli. Kiedy sprzęt stawał się coraz bardziej zaawansowany to wszystkich ludzi odsyłałem do kumpla elektronika, który miał wszystkie graty, żeby bawić się na tych mikroskopijnych płytkach drukowanych. On miał frajdę, brał za to grosze a przy okazji kasę i tak przepuszczał na aromaty, ludzie byli zadowoleni, bo i tanio i sprzęt sprawny. Nie rozumiem czemu dla wielu jest to problem, żeby znaleźć jakiegoś kumatego technika czy studenciaka elektroniki, który może sobie w ten sposób dorobić? A w sumie wiem - sprzęt ma się popsuć i trzeba kupić nowy.
Teraz już wiem dlaczego wciąż dostawałem oprdl od firmy, że ciągle ludziom naprawiam a argumenty, że dzięki temu mają stałych klientów jakoś do nich nie trafiały... Dobrze, że uciekłem z tego wieki temu i nikt nie musi mi mówić co mam robić a czego nie.]

Hmmm a gdybym zadał pytanie trochę inaczej... Czy w dobie podatku akcyzowego powróci moda na sklepy specjalistyczne, dzięki którym ludzie będą mogli przyoszczędzić dzięki naprawom, poszerzaniu wiedzy, żeby być bardziej samowystarczalnym itd.?

Aha i jeszcze jedno, co zostało fajnie zauważone. Młodzi a sprzęt hi end lub ocierający się o niego, czyli wyższa klasa społeczna wśród iJustowej młodzieży. :-D
I warto się zgodzić - nie umieją wykorzystać potencjału sprzętu. Dla psychopatów polecam naukę obsługę trybu TC i kalibracji cewki w Dicodes 2395. Zresztą, kiedyś jeśli się powiedziało w towarzystwie, że poszło 5 stówek na parownik to ludzie pukali się po głowach, że jakiś ułomny, a teraz nie robi wrażenia.

Pewnie o czymś zapomniałem ale dziś jestem padnięty jak zapewne większość z Was, tak więc z góry przepraszam za miszmasz i brak spójności. :roll:
Awatar użytkownika
Tenmen
Patronauta
Patronauta
Posty: 2388
Rejestracja: 18 paź 2016, 12:45:17
Punkty reputacji: 3067
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1770 razy
Otrzymał podzięk.: 457 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: Tenmen » 24 gru 2020, 21:43:03

Natomiast ja poruszę inny problem, praktycznie nie ma sklepów z dobrym serwisem i nie chodzi tu o serwis gwarancyjny, który najczęściej polega na wymianie sprzętu na nowy. Chodzi mi o serwis pogwarancyjny, gdzie rzeczywiście trzeba coś naprawić. Sprzęt EIN jest coraz droższy, urządzenia coraz bardziej zaawansowane, niestety użytkownik zdany jest na swoje, nie zawsze dobre umiejętności albo na Pana Czesia, który coś tam umie i czasami uda mu się naprawić.
Awatar użytkownika
lewcyborg
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 24 gru 2020, 19:02:47
Punkty reputacji: 7
Lokalizacja: Piaseczno
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podzięk.: 5 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: lewcyborg » 24 gru 2020, 21:05:32

Jako przedstawiciel młodego pokolenia waperów wypowiem się trochę w temacie.

90% młodych stawia na bajery, wapowanie nie stanowi alternatywy dla papierosów tylko bardzo często modę. Z tego powodu pierwszym wyborem są sprzęty firm tj. takich jak Smok, mody mają błyszczeć i fajnie wyglądać, a parowniki produkować dużą i gęstą chmurę. Często panuje też przekonanie, że drogie = markowe/dobre. To tworzy pewnego rodzaju błędne koło - podam przykład z mojego miasta: oprócz E-Dymu jest tu duży, znaczący i dość bogato zaopatrzony w płyny i sprzęt "vape shop" który dalej będę nazywać sklepem X. W sklepie X marża na sprzęcie jest niesamowicie duża, na podświetlonych półkach stoją różnorakie mody od Smok'a, iJust'a i Snowwolfa. Dzieciakom wciskany jest, w sklepie według sprzedawców nie ma złego sprzętu do wyboru, wszystko jest dobre, a czym droższe tym jeszcze lepsze. Rówieśnicy, znajomi osób nabywający sprzęt który zaproponuje im sprzedawca potem przychodzą po to samo, co widzieli już dziesięć, czy dwadzieścia razy w rękach kolegów. Kończy się to tak, że opierając swoją wiedzę tylko na tym, co zasłyszane zostało w sklepie, jakość doznań z wapowania nigdy nie będzie taka, jak gdyby poszukali wiedzy samodzielnie: np. na forach takich jak to. :P
Tak właśnie wygląda większa część naszej waperskiej braci. ;)
Awatar użytkownika
iron64
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3675
Rejestracja: 26 lis 2018, 13:58:59
Punkty reputacji: 4240
Lokalizacja:
Podziękował: 172 razy
Otrzymał podzięk.: 210 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: iron64 » 24 gru 2020, 09:35:18

A ja czasami kupuję w sklepach, no będąc szczerym częściej zamawiam z odbiorem w Edymie na Rybnej. Wczoraj nawet byłem po odbiór i pogadałem ze sprzedawcą na temat Aroramizera V3. ;) Też go miał, posadzonego na SBSie. Nie wiem co prawda czy udziela się u nas na Salonie, ale pozdrawiam Cię kolego ze sklepu, miło się gadało. A jeśli się tutaj udzielasz, to napisz, że to ty. :)
W tych sklepach są kumaci ludzie, nawet jeśli się nie udzielają na forach. Zresztą na Rybnej to chyba cała ekipa jest spoko. Fajnie jest być zaliczanym do elity, ale nadal nie uważam tego sformułowania za słuszne, mimo wszystko. Ja przynajmniej nie czuje się elitarnie, starym waperem - samogoniarzem to może i tak, choć jak wiesz 9 lat waperstwa to też nie jest jakiś nadzwyczajny wyczyn. Żona wapuje pół roku krócej i sama sobie od początku robi grzałki, mało tego robi takie super drobinki, które ja muszę oglądać przez lupę. A nigdy na żadnym forum waperskim nie była. To tak jako dopisek do tej szacowanej liczby osób.
Obrazek
Awatar użytkownika
Superlux
Patronauta
Patronauta
Posty: 1856
Rejestracja: 29 lip 2019, 20:21:22
Punkty reputacji: 4363
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 634 razy
Otrzymał podzięk.: 80 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: Superlux » 24 gru 2020, 07:45:56

@
Awatar użytkownika
iron64



No elita, po prostu elita, nieliczna grupa nawiedzonych.... a później napisałeś to samo co ja. ;) Raz na ruski rok spotkam na ulicy osobę ze sprzętem jaki my tu używamy. Jeżeli chodzi o te sklepy to szybko może tak ale tanio to w tych sklepach raczej nie jest. E-king był dobry sklep i podobnie jak kilka innych sieci sprzedawał dużo... i to raczej zazwyczaj nie były uszczelki bo po nie wysyłaliśmy Łodziaków do sklepu "Uszczelka". :-D Podobnie jak inni lubili zarabiać... rozlewając liquid z jakichś brudnych, ufajdanych beczek... to była pamiętna afera. Generalnie te sklepy działały i działają na podobnych zasadach. Ewolucja polega na tym że dzisiaj przypominają bardziej salony GSM, ale zasady za bardzo się nie zmieniły, szybko - tak, tanio - z tym bywa i bywało różnie. Kontakt z klientem - zależy od miejsca, w dzisiejszych Wejp Szopach też pracują goście mający wiedzę, przyjaźni, zorientowani ale pracuje również wielu takich którzy tego pojęcia nie mają... identycznie jak 10 lat temu. Pisałem już że tzw. biznes związany z EIN na tu i teraz w Polsce utrzymuje się głównie z tej masy, która zaopatruje się na wysepkach i w innych podobnych miejscach. Ci ludzie wapują na sprzęcie na którym wapowano 7 - 8 lat temu, bo to właśnie wciskają im na dzień dobry... i nie znaczy wcale że to jest tanie. To jest z 90% klentów, potem jest młodzież czyli klienci zarówno wejp szopów jak i wysepek... a na szarym końcu jesteśmy my, 250 - 350 osób... może i nawet 500 (tu już chyba odfrunąłem). Ale taka ekipa nie ma i nie będzie miała żadnej siły przebicia, dlatego nikt nas nigdy nie słuchał, nikt nas nigdy nie słyszał i najprawdopodobniej nie usłyszy... Tak naprawdę bardzo wiele zależy od tego, co będzie się działo w innych państwach, tak sądzę... że ewentualnie pójdziemy za ich przykładem, o ile ta zmiana w ogóle będzie dla nas waperów pomyślna.

Oczywiście że istnieje jakaś grupa osób która coś tam wie, czasem nawet poczyta forum ale się u nas nie udziela. Ale to są właśnie tacy ludzie jak ja z tym Volishem do 2012-go czy Ty z T3S do 2015 - 2016-go. Nie musieliśmy korzystać z forum, nie było nam potrzebne... choć ja czytałem regularnie. :-D W pewnym sensie nie interesował nas rozwój, spokojnie wapowaliśmy na czymś, co powstało w czasach berka kucanego... czyli do tej elity zboczurów, interesujących się każdą nowością nie należaliśmy. Potrafiliśmy regenerować własne, bardzo proste grzałki ale nic poza tym...
Rozwój był następstwem zetknięcia się z innymi osobami, z mediami... nikt sam, zamknięty w czterech ścianach nie kupi sobie jakiegoś wypasionego SXmini, czy Lost Wejpa i nie postawi na nim najnowszego gienka S-61. Oczywiście, być może znajdą się jednostki, wybitne jednostki. :-D

Tych którzy używają Kayfunów, Horusów, Tajfunów, Dvarwów itp itd, a którzy tu się nie udzielają, nie udzielali się na Trawniku, na Kawowej, na specjalnych zamkniętych grupach, forach zagranicznych jest moim zdaniem niewielu. Chyba że dorzucisz do tego całą zgraję młodzieży okupującą grupy na FB, tę część spośród nich już uzbrojoną we w miarę porządny sprzęt... który nie zawsze potrafią obsługiwać. Ja rzuciłem na Colinssie ale w porównaniu z dniem dzisiejszym to jest przepaść, na tym tle T3S to już był wypas... no ale też nie przesadzajmy, to też jest muzeum.

Doszła młodzież, to jest podstawowa różnica (ale to już trwa z 5 lat albo i nawet 6)... jest jej więcej niż kiedyś, ale tak jak wpychano badziewie lat temu 10, tak samo robi się i dzisiaj, tyle tylko że dzisiaj i młodym i starszym... po prostu każdemu kto da się nabić w butelkę. Młodzież szkodzi sprawie, ale generalnie chodzi tu raczej o ilość i jakość elity, tzn. tych którzy mieliby szansę się przebić, przebić z naszymi postulatami... a nas jest niewielu, zbyt mało żeby nasz głos był słyszalny. To jest podstawowy problem.

A sklepy... kto kupuje w sklepach? ;) :lol:
Obrazek
Awatar użytkownika
iron64
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3675
Rejestracja: 26 lis 2018, 13:58:59
Punkty reputacji: 4240
Lokalizacja:
Podziękował: 172 razy
Otrzymał podzięk.: 210 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: iron64 » 24 gru 2020, 06:10:16

@
Awatar użytkownika
Superlux
elita czy nie, nie ma znaczenia z punktu widzenia sklepów. Ok, my lubimy różności, lubimy posprawdzać różne RTA, ale zauważ, że większość ma to w czterech literach. Ma być szybko i tanio i na miejscu i na wczoraj. Z takich klientów utrzymują się sklepy, nie ze mnie czy z Ciebie. Co z tego, że na uszczelce do srAjdżasta jest 1000% marży jeśli po tą uszczelkę przyjdzie jedna osoba na rok. Ewolucja to się nazywa moim zdaniem. Zmieniliśmy się zarówno my, jak to nazwałeś elita (choć nie jestem pewien, czy to dobre słowo i czy nie na wyrost jednak), jak i same sklepy.
A E-King to dobry sklep był, kiedyś był dobry. ;)
Zupełnie inną rzeczą jest to, że nie każdy uczestniczył w życiu forumowym na Trawniku, co nie znaczy wszak, że kogo tam nie było to nie wapował. To samo dotyczy zresztą Salonu w tej chwili. Nie każdego interesuje życie forumowe, bo np. w realu ma tyle zajęć, że ma w tyłku forum. Tak było m.in. ze mną. I z racji nie wchodzenia w tematy waperskie, gdzieś do 2015 roku używałem z powodzeniem T3S, jak grzałki się pogorszyły jakościowo robiłem własne. Dopiero jak pogorszył mi się wzrok kupiłem lepszy sprzęt, ale wcale źle tego atomizera nie wspominam, przeciwnie nawet - to dzięki niemu rzuciłem analogi. Wcześniejsze atomizery nie pozwalały na to.
Obrazek
Awatar użytkownika
Superlux
Patronauta
Patronauta
Posty: 1856
Rejestracja: 29 lip 2019, 20:21:22
Punkty reputacji: 4363
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 634 razy
Otrzymał podzięk.: 80 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: Superlux » 24 gru 2020, 04:22:22

Zrozummy jedną podstawową rzecz, Trawnik, Kawowa czy później Salon to zawsze była elita... tak, tak - elita. Świat ludzi którzy od samego początku byli poszukiwaczami, zawsze tak było... banda dziwaków. Kiedy w Polsce, gdzieś w ok. roku 2010 - 2011-go wapowało już ok. 50 - 80 tysięcy ludzi (takie szacunkowe liczby pamiętam), tylko maleńka garstka, nie więcej niż 100 osób wiedziało co to jest mesh, gienek itp itd... nie mówiąc już o tym że może z 30 - 40-tu spośród nich potrafiło zrobić poprawny, modelowy setup. I podobnie było później z Odyseuszami, Kayfunami, Tajfunami, itd itd. Przeciętny Polak był wierny marce Collins, Volish, King e-Cigar itd itd... tak jak dzisiaj dzieciarnia wierna jest różnym Wejp Penom czy Ajdżastom. Ci młodzi którzy kupują duże Smoki i puszczają wielkie chmury to już kolejna elita, nowa siła a młodzi posiadacze Centaurusów, i innych wypasów, czasami już trochę bardziej świadomi, obeznani, czczeni są jak bogowie. To są grupy na FB, od Ajdżastów do Lost Wejpów. Mniej uświadomieni starsi użytkownicy EIN wapują na tym... na czym wapowali ich poprzednicy 7 - 8 lat temu i to są klienci wszelkiego rodzaju wysepek.

Mamy więc podział, 150 - 250 to sama topka, to my. :-D Taka prawda, choć kiedyś było nas więcej. Kolejne 50 - 100 osób puka do drzwi. Nie liczmy ogólnej liczby tych zarejestrowanych, policzmy tylko tych aktywnych, poszukujących (tu również wliczam nawet tych których znam, którzy walczą na zagranicznych forach, także są członkami nielicznych elitarnych międzynarodowych środowisk skupionych w mediach społecznościowych, tych których już wśród nas, tu na forum nie ma). Dalej jakieś 20 - 30 tysięcy to ta młodzież z FB i ich idole, cyrkowcy z YT. Na szarym końcu kilkaset (???) tysięcy tych którzy po prostu chcą rzucić palenie... bo ktoś im powiedział, ktoś polecił, przez przypadek napatoczyli się na jakąś wysepkę, itp itd... i Oni w 99% przypadków nie będą zgłębiali tajników wiedzy waperskiej na forum, po prostu po raz kolejny trafią na wyspę i poproszą o kolejny zestaw grzałek, płynów, itd, itd (tak jak to bywało w roku 2010-tym, 2012-tym, 14-tym, 16-tym, aż po dziś dzień... ta sama masa, motor napędowy całego interesu). I to właśnie ich zabiją nowe ceny...

Sam siebie pamiętam, jak rozczytywałem się o kolejnych wynalazkach na Zielonym, bawiły mnie męczarnie kolejnych fanów siatki, a na stoliczku leżał sobie kochany, poczciwy Volish. :-D Dopiero w 2012-tym dopadł mnie kryzys, byłem o krok od powrotu do analogów, ale nie dałem się i od tamtej pory stałem się hobbystą wydającym na rzucenie fajek kilka razy więcej ... niż wydawałem wcześniej. :lol: Mam kumpla, do dzisiaj wierny Spinnerom...i one działają, przywrócił do życia niejednego starego Nautilusa, grzałki, uczył się razem z resztą forum w zamierzchłych czasach, Vivka to nie jest dla niego żadna przeszłość. Nie uczestniczy w pogoni za króliczkiem, jemu powinno się udać, to stary waper i sam miesza płyny.

A my się tu zastanawiamy nad fenomenem Wejp Szopów :lol:, ja całkiem szczerze rozmyślam nad tym, jak w takich okolicznościach mogą przeżyć takie przedsięwzięcia jak MA czy Vapelab, po prostu nie wiem... to jakiś cud, poważnie - cud. :roll:
Obrazek
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2066
Rejestracja: 27 lip 2019, 16:20:09
Punkty reputacji: 4890
Lokalizacja:
Podziękował: 149 razy
Otrzymał podzięk.: 149 razy
Płeć: Mężczyzna

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: Metall » 24 gru 2020, 01:08:38

@VapeLab, jasne, że zawsze znajdą się tacy, którzy zaczną myśleć, dopytywać, kombinować i brnąć w to dalej, bo sama prosta i niezobowiązująca konsumpcja w końcu im nie wystarczy. Tylko że teraz tacy ludzie to jest zdecydowana mniejszość wśród użytkowników EIN, a dawniej w branży vape to pewnie właśnie tacy byli większością i to dominująca. Potem przyszła komercjalizacja totalna i upowszechnienie wapowania, wysyp sprzętu, spadek cen, moda na wapowanie wśród dzieciarni i jest jak jest. Najlepszym przykładem na to jest Salon i FB. Gdzie jest więcej czynnych userów i jakie prezentują podejście do wapowania? Gdzie premiksy cieszą się większym powodzeniem a gdzie samogony? Gdzie jest królestwo modnego, kolorowego i błyszczącego Smoka, a gdzie świadomy wybór sprzętu pod posiadane wymagania? Spójrz na filmy @
Awatar użytkownika
Haze
'a na YT. Same konkrety, po prostu treść, a nie przerost formy nad nią. I ile to ma subskrypcji i wyświetleń? Potem odpal sobie jakichś młodych zjebków, którzy robią tylko jakiś marny show i lansują swoje wątpliwe japy na wapowaniu, i spójrz ile oni mają wyświetleń, komentarzy itp.
Zawsze znajdą się jakieś wyjątki, ale ogólny trend już się nie zmieni. To tak jak z klientami/konsumentami, tylko kilka, kilkanaście procent jest świadomych i zorientowanych w tym, co nabywa i co naprawdę chce nabyć, cała reszta kupuje, bo promocja, bo ładne, bo sąsiad też ma, bo teraz moda na to itp.
Wampir z Pniew
Płeć: nieokreślona

Sklep specjalistyczny a vape shop - czy to to samo?

Postautor: Wampir z Pniew » 24 gru 2020, 00:02:06

@
Awatar użytkownika
edarek
@
Awatar użytkownika
Metall
Kurde, brzmi to trochę jakbyśmy rozmawiali o sprawach, które dotyczą czegoś co było powszechne w latach np. 90-tych
a tutaj sprawa się tyczy właściwie ostatniej dekady. Tak szybko udało się tej branży skomercjalizować, że posiadamy jedynie
jednorazowe produkty? W sumie obserwując grupy na FB (raczej przewijając, bo oczu kąpiel nawet nie pomaga czasem) to coś w tym jest.
Jeszcze kilka lat temu wejście na rynek jakiegoś parownika to było wydarzenie i każdy się rzucał. Pamiętam nowe klony Kayfuna,
pierwsze Subtanki, te listy rezerwacyjne. :lol: Teraz jest to chyba wspomnienie nie tak dawnej epoki. Z drugiej jednak strony
zauważyłem, że wraz ze wzrostem wiedzy o EIN, ludzie tacy zaczynają się dopytywać jak co jest zrobione, co z czym połączyć.
Często po pół roku czy roku użytkowania zaczyna się dostrzegać w końcu, że jednak można do sprawy podejść inaczej.
Prawdopodobnie nie wrócimy już do formuły sklepu specjalistycznego, nowe pokolenie ogólnie nie zna chyba takiego
pojęcia. Tak jeszcze na zakończenie dodam, że wejście akcyzy w życie zmieni nawyki i podejście wielu osób do tematu
ale jak to się dalej rozwinie? :shy:

Wróć do „Informacje, dyskusje, komentarze, zapytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości