@
Bezimienny, małą bezwładność może i mają.
Chociaż dodatkowy rdzeń tylko podgrzewa atmosferę i niepotrzebnie zwiększa masę grzałki.
Co za tym idzie, chmura jest cieplejsza niż mogła by być.
O wiele lepiej sprawdzają się ręcznie robione sploty, gdzie kumulację ciepła oraz objętość chmury możemy dopasować poprzez zrobienie odpowiedniego splotu.
To znaczy, sploty płaskie, tzw. dwuwarstwowe kumulują mniej ciepła i z reguły mają większą powierzchnię grzewczą.
W efekcie, chmura jest zimna i dosyć spora.
Natomiast tzw. wielowarstwowe, jak np. Vertebraid kumulują nieco więcej ciepła, jednak i tak mniej niż te od Demon Killer.
Na zdjęciach grzałki są dosyć drobne, można oczywiście zrobić większe, kwestia dobrania odpowiedniego drutu, splotu oraz ilości rdzeni.
Opór jest dosyć wysoki, pierwsze zdjęcie - 0,56 Ω, drugie - 0,67 Ω.
Jak widać nawet w dualu i nawet na mechaniku, setup jest dość bezpieczny a dzięki małej masie startują błyskawicznie.
Robienie własnych grzałek metodą Loop Braiding to świetny sposób na odstresowanie, no i oczywiście na posiadanie własnych, świetnych grzałek.
Wiem że to wygląda na trudne do zrobienia, jest jednak mimo wszystko dosyć proste.
Choć bardzo czasochłonne i wymaga nieco wprawy, za to satysfakcja jest nie do opisania.