Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
-
- Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 6:49 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 206 razy
- Otrzymał podzięk.: 230 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
No to ekskluzywną wersję trafiłeś.
Zazdroszczę.
✍Post Scalony: Wpis dodano po 34 minutach 20 sekundach
A propos ekskluzywności - w okolicach 2014 r. był hype na ozdabiane rurki. Najlepiej z certyfikatem autentyczności i numerem seryjnym.
I jeszcze wmawiali, że się jest dumnym właścicielem...
Poniższa rurka ma wielopoziomowe toczenie/grawerowanie, co wówczas robiło na mnie duże wrażenie.
Producenci wykorzystywali taką modę i krzyczeli za to 249EUR (w tym przypadku na inTaste.de).
Ponieważ rurka jak to rurka nie miała żadnej regulacji, to wrzucało się do środka evolv kick 2, który regulował moc, aż do zawrotnych 15W.
Z drugiej strony te 15W wystarcza mi również w dniu dzisiejszym, a wzięcie macha z tego zestawu czyni mnie 9 lat młodszym. A to już jest bezcenne.
Na zdjęciu mój V3tronix FLIP z evolv kick 2, a na górze Kajtek.
Zazdroszczę.
✍Post Scalony: Wpis dodano po 34 minutach 20 sekundach
A propos ekskluzywności - w okolicach 2014 r. był hype na ozdabiane rurki. Najlepiej z certyfikatem autentyczności i numerem seryjnym.
I jeszcze wmawiali, że się jest dumnym właścicielem...
Poniższa rurka ma wielopoziomowe toczenie/grawerowanie, co wówczas robiło na mnie duże wrażenie.
Producenci wykorzystywali taką modę i krzyczeli za to 249EUR (w tym przypadku na inTaste.de).
Ponieważ rurka jak to rurka nie miała żadnej regulacji, to wrzucało się do środka evolv kick 2, który regulował moc, aż do zawrotnych 15W.
Z drugiej strony te 15W wystarcza mi również w dniu dzisiejszym, a wzięcie macha z tego zestawu czyni mnie 9 lat młodszym. A to już jest bezcenne.
Na zdjęciu mój V3tronix FLIP z evolv kick 2, a na górze Kajtek.
-
- Użytkownik
- Posty: 271
- Rejestracja: ndz paź 30, 2022 5:52 pm
- Lokalizacja: Namysłów
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podzięk.: 346 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
U mnie działa i zmienia, teraz miernikiem mierzyłem z ciekawości. Od 3,1 V do 6,2 V.
-
- Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 6:49 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 206 razy
- Otrzymał podzięk.: 230 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
@ Bogdan1975 to jesteśmy już dwie epoki temu.
Lambo oprócz deklarowanej regulacji napięcia od 3.0 do 6.0 V, miało tę unikalną cechę, że tego napięcia nie regulowało i podawało tyle, co bateria (akumulator). Oczywiście kupując to cudo nie byłem tego świadomy (cyferki na wyświetlaczu pięknie się zmieniały), lecz kierowałem się pięknym i nowatorskim jak na wówczas wyglądem, no i że było wyraźnie tańsze od sprzedawanego równolegle Smoka, który miał sławę, że daje lepszego kopa. Wynikało to z faktu że Smok coś tam regulował, a Lambo nie.
Dopiero po jakimś czasie na własnoręcznie zrobionym tankometrze (co było wówczas modne) zrobiłem stosowne pomiary napięcia i rozwikłałem tę "wielką tajemnicę" Lambo.
No ale wartość sentymentalna pozostała.
Jeśli chodzi o kręcenie grzałek do Vivki, to pamiętam, że rozsądnym było dogrzewanie srebrnego drutu na końcówkach grzałki, ewentualnie zaciskanie go na srebrnych kulkach w braku zgrzewarki. W moim muzealnym pudełku znalazłem właśnie mikrokłębek srebrnego drutu i trochę srebrnych kulek się wysypało.
Poniżej moje Lambo z Vivi Nova Mini.
@ realg, na końcu zdań stawiamy kropkę.
M.
Lambo oprócz deklarowanej regulacji napięcia od 3.0 do 6.0 V, miało tę unikalną cechę, że tego napięcia nie regulowało i podawało tyle, co bateria (akumulator). Oczywiście kupując to cudo nie byłem tego świadomy (cyferki na wyświetlaczu pięknie się zmieniały), lecz kierowałem się pięknym i nowatorskim jak na wówczas wyglądem, no i że było wyraźnie tańsze od sprzedawanego równolegle Smoka, który miał sławę, że daje lepszego kopa. Wynikało to z faktu że Smok coś tam regulował, a Lambo nie.
Dopiero po jakimś czasie na własnoręcznie zrobionym tankometrze (co było wówczas modne) zrobiłem stosowne pomiary napięcia i rozwikłałem tę "wielką tajemnicę" Lambo.
No ale wartość sentymentalna pozostała.
Jeśli chodzi o kręcenie grzałek do Vivki, to pamiętam, że rozsądnym było dogrzewanie srebrnego drutu na końcówkach grzałki, ewentualnie zaciskanie go na srebrnych kulkach w braku zgrzewarki. W moim muzealnym pudełku znalazłem właśnie mikrokłębek srebrnego drutu i trochę srebrnych kulek się wysypało.
Poniżej moje Lambo z Vivi Nova Mini.
@ realg, na końcu zdań stawiamy kropkę.
M.
-
- Użytkownik
- Posty: 271
- Rejestracja: ndz paź 30, 2022 5:52 pm
- Lokalizacja: Namysłów
- Podziękował: 320 razy
- Otrzymał podzięk.: 346 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Skoro wracamy do historii, to też mam takiego woła roboczego.
Jak jeżdżę na rowerze zawsze dotrzymuje mi towarzystwa, czyli codziennie.
Ciężej grzałkę ukręcić,bo malutko miejsca, ale się da na sznurkach.
Lambo V3 i Vivi Nova - sprzęt nie do zdarcia.
Jak jeżdżę na rowerze zawsze dotrzymuje mi towarzystwa, czyli codziennie.
Ciężej grzałkę ukręcić,bo malutko miejsca, ale się da na sznurkach.
Lambo V3 i Vivi Nova - sprzęt nie do zdarcia.
-
- Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: pn paź 12, 2020 6:49 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 206 razy
- Otrzymał podzięk.: 230 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Skoro wracamy do poprzedniej epoki, to poniżej zestaw, który mi wówczas służył najwierniej i najdłużej:
Eleaf iStick Pico + Kangertech Subtank mini oczywiście z modyfikacją bazy
iStick Pico po lewej już nosił takie ślady zużycia, że dostało silikon.
Sprzęt był tak dobry, że zrobiłem zapasy widoczne na zdjęciu. W razie W coś będzie pod ręką... A dziś wzbogaca moją kolekcję.
Miło jest pochmurzyć kilka chwil na zabytku i poczuć się parę lat młodszym.
Eleaf iStick Pico + Kangertech Subtank mini oczywiście z modyfikacją bazy
iStick Pico po lewej już nosił takie ślady zużycia, że dostało silikon.
Sprzęt był tak dobry, że zrobiłem zapasy widoczne na zdjęciu. W razie W coś będzie pod ręką... A dziś wzbogaca moją kolekcję.
Miło jest pochmurzyć kilka chwil na zabytku i poczuć się parę lat młodszym.
-
- Patronauta
- Posty: 1813
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 3:09 pm
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Podziękował: 7874 razy
- Otrzymał podzięk.: 1857 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Ostatnio @ Krasnal45 wrzucił zdjęcia swoich zabytków.
Dzisiaj ode mnie, mój "wół" roboczy, Pioneer4you IPV400. Dawno stracił swój blask ale nadal sprawuje się bez zarzutu.
Dodatkowo Kayfun V5 zalany 2D Fresh z Inawery.
Dzisiaj ode mnie, mój "wół" roboczy, Pioneer4you IPV400. Dawno stracił swój blask ale nadal sprawuje się bez zarzutu.
Dodatkowo Kayfun V5 zalany 2D Fresh z Inawery.
-
- Użytkownik
- Posty: 161
- Rejestracja: pn paź 26, 2020 9:10 pm
- Lokalizacja: Chełm
- Podziękował: 365 razy
- Otrzymał podzięk.: 208 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Takie tam wygrzebane z przeszłości. Swego czasu mój główny wół roboczy.
Wismec Presa i Kayfun Lite - klon od Ehpro, który godnie zastąpił "sznurkowce" typu C4 czy inne Vivi. Do tego Mocca od MA. Jeśli chodzi o smak, to starocie nie ma się czego wstydzić.
Wismec Presa i Kayfun Lite - klon od Ehpro, który godnie zastąpił "sznurkowce" typu C4 czy inne Vivi. Do tego Mocca od MA. Jeśli chodzi o smak, to starocie nie ma się czego wstydzić.
-
- Użytkownik
- Posty: 135
- Rejestracja: ndz wrz 08, 2019 7:12 pm
- Lokalizacja: Brodnica
- Podziękował: 65 razy
- Otrzymał podzięk.: 237 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Voopoo Vthru pro + Molinberry Hazelnut 50:50 3 mg.
Oxva Xlim SE + Molinberry Lemon tart 50:50 3 mg
-
- Patronauta
- Posty: 5830
- Rejestracja: wt maja 21, 2019 1:29 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 5236 razy
- Otrzymał podzięk.: 7081 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Choć mam jeszcze dużo różnego sprzętu, to dzisiaj zakończę moją sagę, prezentując parowniki MTL.
Po lewej Vaporesso SWAG II + VXV Soulmate.
Po prawej iStick Pico 25 (o którym dzisiaj wspominał Kolega @ Krasnal45) + Siren v2.
Nie jest ich wiele, ale doliczając pody, które zaprezentowałem tu viewtopic.php?f=84&t=19076&p=1797154&hilit=pody#p1797154 , widać, że mimo moich preferencji DTL, MTL też nie jest mi obcy i jest bardzo przydatny w pewnych okolicznościach.
Chciałem zaprezentować, zwłaszcza tym, którzy mnie nie znają, że korzystam z całego dobrodziejstwa wapingu i nie ograniczam się do jednej metody, czy też określonego rodzaju parowników. To jest właśnie fajne w tym naszym sporcie. Jak człowiek palił analogi, to był pozbawiony tej całej zabawy i możliwości.
Po lewej Vaporesso SWAG II + VXV Soulmate.
Po prawej iStick Pico 25 (o którym dzisiaj wspominał Kolega @ Krasnal45) + Siren v2.
Nie jest ich wiele, ale doliczając pody, które zaprezentowałem tu viewtopic.php?f=84&t=19076&p=1797154&hilit=pody#p1797154 , widać, że mimo moich preferencji DTL, MTL też nie jest mi obcy i jest bardzo przydatny w pewnych okolicznościach.
Chciałem zaprezentować, zwłaszcza tym, którzy mnie nie znają, że korzystam z całego dobrodziejstwa wapingu i nie ograniczam się do jednej metody, czy też określonego rodzaju parowników. To jest właśnie fajne w tym naszym sporcie. Jak człowiek palił analogi, to był pozbawiony tej całej zabawy i możliwości.
_____________________________________________
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
-
- Patronauta
- Posty: 5830
- Rejestracja: wt maja 21, 2019 1:29 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 5236 razy
- Otrzymał podzięk.: 7081 razy
- Płeć:
Na czym, co i dlaczego chmurzymy?
Kolejna prezentacja miała być jutro, ale jak Kolega @ Robson 'ik wywołał jutrzejszy temat, to zamieszczę go dzisiaj po sąsiedzku.
A kolejny temat, to właśnie parowniki na blaszki meshowe, czyli to co z Robsonem bardzo lubimy.
I tak od lewej:
- dwa Grusy z parownikami Aromamizer Supreme V3. Niestety, ale czarny Grus się wytarł i wygląda beznadziejnie. Parownik Supreme V3 są rewelacyjne. Proste i niezawodne, a przy tym bardzo fajnie oddają smak.
- Odin 100 + Wotofo Profile Unity. Zarówno zasilanie jak i parownik są super, z tym, że Profile trzeba się nauczyć.
- HCIGAR Wildwolf + Doom.
A kolejny temat, to właśnie parowniki na blaszki meshowe, czyli to co z Robsonem bardzo lubimy.
I tak od lewej:
- dwa Grusy z parownikami Aromamizer Supreme V3. Niestety, ale czarny Grus się wytarł i wygląda beznadziejnie. Parownik Supreme V3 są rewelacyjne. Proste i niezawodne, a przy tym bardzo fajnie oddają smak.
- Odin 100 + Wotofo Profile Unity. Zarówno zasilanie jak i parownik są super, z tym, że Profile trzeba się nauczyć.
- HCIGAR Wildwolf + Doom.
_____________________________________________
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość