Ostatnie cztery lata służył mi Joyetech, konkretnie Exceed, bardzo wdzięczny e-papieros. Ale trochę się znudził i postanowiłem coś zmienić. Więc kupiłem poda nowszej generacji i od dwóch tygodni wapuję na Ursie Nano Pro.
Jako odwieczny fan dymienia MTL muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony. To zgrabne maleństwo o pojemności baterii 900mAh, z malutkim wyświetlaczem, wytrzymuje na baterii cały dzień, a trzymam go w ręce praktycznie od świtu do nocy. Może dlatego, że "jadę" na maksymalnie 12 watach? Być może. Ale dla mnie idealnie, kop jest, nie potrzebuję więcej, zwłaszcza jako palacz od 40 lat...
Ale do czego zmierzam...
Dzisiaj kupiłem widoczny na fotce Geekvape E100i (tzw. Eteno) z wbudowaną baterią 3000mAh (!) oraz możliwościach dochodzących podobno do 100W. Zalałem meshową grzałkę (0,2) bazą 18mg z kilkoma kroplami aromatu mentholowego i... odpaliłem. I tu muszę przyznać, że o ile sprzęt jest znakomity, o tyle poczułem ogromny zawód... Nigdy nie miałem sprzętu o dużej mocy, czasami wciągałem chmurę bezpośrednio do płuc na małych amperażach, więc po pierwsze o mało się nie udusiłem, a po drugie nawet na zamkniętym przelocie okazało się, że wapowanie na MTLu, na tym sprzęcie jest praktycznie nieosiągalne.
Sam Eteno jest genialny, ale nie wyobrażam sobie wapowania tego na okrągło. Trzy buchy do kawy i na tyle. Jedynie w czym upatruję nadzieję, to zmniejszenie mocy z 18 mg do 5-6 mg i zamianę smaku na jakiś bardziej przyswajalny aromat, typu truskawka.
Póki co, jako fan tytoniówek - pokroju MB555 - pozostaje Ursa Pro, która w mojej ocenie jest idealna do MTL, jak i do nieco okrojonego DL.
Takie to moje dywagacje na temat zakupionego dzisiaj Geekvape'a. Srogi zawód ale mam nadzieję, że jak zmienię moc i smak, będzie więcej zabawy oraz samej przyjemności z wapowania... Jednak gdybym miał polecić ten sprzęcik dla osób ceniących ogromną chmurę, lubiących wciągać parę bezpośrednio do płuc, to jak najbardziej na tak. Wizualnie jest bardzo ładny, świetnie leży w dłoni, kartridże na magnes, wymiana grzałki bezproblemowa, ładowanie przez USB typu C, no i przede wszystkim bateria 3000mAh w tym podzie, to jak dar niebios. No i, co ważne, cena bardzo przyzwoita, niecałe 250zł. Świetny budżetowiec. Ale chyba nie dla mnie... Pożyjemy, zobaczymy.
.png ":)")
.gif ";-)")
