Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Awatar użytkownika
kociol21
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 02 kwie 2020, 17:59:41
Punkty reputacji: 243
Lokalizacja:
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podzięk.: 62 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: kociol21 » 15 mar 2023, 11:14:02

Przejdź na wapowanie mówili... oszczędzisz pieniądze mówili...

Krótkie przemyślenia, dam tutaj, bo nie ma sensu tworzyć żadnego tematu. Mimo, że wapuję od 2011 roku, to w dużej mierze udało mi się - przez większość czasu - unikać kolekcjonerstwa i zakupoholizmu. Po pierwszych testach skończyłem na kartomizerach w liquinatorze i służyło mi to przez parę lat. Dotąd, aż przestano produkować kartomizery. Oczywiście, czasem kupiłem jakąś nowość w stylu Vivi Nova, czy Vision Eternity, ale to od święta, a i tak wracałem do swojego baniaka. Z zasilaniami było gorzej, bo częściej się psuły, więc przeszedłem przez EGO, Lavatube, Lambo, Vamo do Boxów. Ale zawsze kupowałem wyłącznie wtedy, gdy poprzedni się zepsuł.

Potem, koło 2016 roku znalazłem Kangertech Subtank MIni i chociaż gotowe grzałki do niego były beznadziejne, to po przesiadce na bazę RBA, służył mi jako jedyny parownik przez 4 lata. Dopiero w 2020 roku przy pandemii trochę się zaktualizowałem i kupiłem Kylina M. I znowu - Kylin M służył mi jako jedyny parownik przez 3 lata. W międzyczasie miałem boxa Tesli, który odmówił posługi i kupiłem Argusa XT Mini, którego mam do dzisiaj.

Tak więc mamy końcówkę stycznia 2023, posiadam jeden atomizer - Kylin M i jedno zasilanie - Agrus XT Mini. Ze 3 aromaty, kilka blaszek mesh i paczkę bawełny na sznurówkach.

Jestem zadowolony i nie myślę o tym. Znienacka żona, która wróciła do pracy po urlopie macierzyńskim, przychodzi do domu z jednorazówką, że koleżanka takich używa, ona też spróbowała i sobie kupiła. Żona zawsze była taką "niedzielną użytkowniczką", że parę razy dziennie wzięła sobie ode mnie bucha i tyle. Ja w ogóle nie byłem świadomy, że coś takiego jak jednorazówki istnieje, a co dopiero - że jest tak popularne! Ironia losu, te 12-13 lat temu też były jednorazówki i nikt ich nie chciał, więc wypadły z rynku szybko. W każdym razie po paru dniach zauważyłem, że jak żona będzie co dwa, trzy dni kupować jednorazówkę to trochę drogo wychodzi + co z tym robić? Przecież tam są ogniwa, nie bardzo tak do śmieci wyrzucać. Postanowiłem, że chociaż nie znam się na obecnym rynku, wejdę na Salon, żeby poszukać informacji co małego i fajnego można by żonie kupić zamiast jednorazówek.

Kupiłem żonie Ursę Nano, ale przy okazji...

Przewińmy 6 tygodni do chwili obecnej. Mam 4 zasilania, jakieś 15 atomizerów, 35 aromatów, 3 paki MUJI i kilka małych opakowań innych rodzajów bawełny, 5 szpul drutu i z 50 różnych skręconych grzałek.

Gdzie zrobiłem błąd... Wszystko przez żonę i przez Salon.

A żeby było w temacie, to wklejam mój dzisiejszy sprzęt, z którym jestem w pracy Vandyvape Pulse V2 i Sith RDA.

Przed weekendem obiecałem sobie, że już absolutnie nic nie kupuję, po czym dzień później kupiłem squonka i chyba 4 różne RDA... Przynajmniej póki co, mam wrażenie że to był świetny zakup. Nigdy nie lubiłem dripperów bo smak może i lepszy, ale za dużo zachodu. A tu połączenie smaku i łatwości osbsługi drippera z pojemnością RTA, a nawet większą. Dla mnie bomba. I też myślałem, że to takie super odkrycie, po czym oczywiście okazało się, że squonk to popularny był 3 lata temu, a teraz obiegowe opinie są takie, że to już wymierający przeżytek. Tak to być zapóźnionym technologicznie, odkrywa się wszystko kilka lat po innych.

Przepraszam za długie pitolenie o niczym, mam jakiś dzisiaj słowo- i myślotok.

Obrazek

eD
Awatar użytkownika
realg
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: 12 paź 2020, 08:49:44
Punkty reputacji: 316
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 91 razy
Otrzymał podzięk.: 108 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: realg » 14 mar 2023, 19:00:36

No to ekskluzywną wersję trafiłeś. :good:

Zazdroszczę.

Post Scalony: Wpis dodano po 34 minutach 20 sekundach

A propos ekskluzywności - w okolicach 2014 r. był hype na ozdabiane rurki. Najlepiej z certyfikatem autentyczności i numerem seryjnym.
I jeszcze wmawiali, że się jest dumnym właścicielem... :facepalm:
Poniższa rurka ma wielopoziomowe toczenie/grawerowanie, co wówczas robiło na mnie duże wrażenie.
Producenci wykorzystywali taką modę i krzyczeli za to 249EUR (w tym przypadku na inTaste.de).
Ponieważ rurka jak to rurka nie miała żadnej regulacji, to wrzucało się do środka evolv kick 2, który regulował moc, aż do zawrotnych 15W.
Z drugiej strony te 15W wystarcza mi również w dniu dzisiejszym, a wzięcie macha z tego zestawu czyni mnie 9 lat młodszym. :wow: A to już jest bezcenne.

Na zdjęciu mój V3tronix FLIP z evolv kick 2, a na górze Kajtek.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Bogdan1975
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 271
Rejestracja: 30 paź 2022, 18:52:48
Punkty reputacji: 519
Lokalizacja: Namysłów
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podzięk.: 200 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: Bogdan1975 » 14 mar 2023, 18:55:52

U mnie działa i zmienia, teraz miernikiem mierzyłem z ciekawości. Od 3,1 V do 6,2 V.
:czajniczek:
Obrazek
Awatar użytkownika
realg
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: 12 paź 2020, 08:49:44
Punkty reputacji: 316
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 91 razy
Otrzymał podzięk.: 108 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: realg » 14 mar 2023, 18:52:55

@
Awatar użytkownika
Bogdan1975
to jesteśmy już dwie epoki temu. :)

Lambo oprócz deklarowanej regulacji napięcia od 3.0 do 6.0 V, miało tę unikalną cechę, że tego napięcia nie regulowało i podawało tyle, co bateria (akumulator). Oczywiście kupując to cudo nie byłem tego świadomy (cyferki na wyświetlaczu pięknie się zmieniały), lecz kierowałem się pięknym i nowatorskim jak na wówczas wyglądem, no i że było wyraźnie tańsze od sprzedawanego równolegle Smoka, który miał sławę, że daje lepszego kopa. Wynikało to z faktu że Smok coś tam regulował, a Lambo nie. :D
Dopiero po jakimś czasie na własnoręcznie zrobionym tankometrze (co było wówczas modne) zrobiłem stosowne pomiary napięcia i rozwikłałem tę "wielką tajemnicę" Lambo.
No ale wartość sentymentalna pozostała.

Jeśli chodzi o kręcenie grzałek do Vivki, to pamiętam, że rozsądnym było dogrzewanie srebrnego drutu na końcówkach grzałki, ewentualnie zaciskanie go na srebrnych kulkach w braku zgrzewarki. W moim muzealnym pudełku znalazłem właśnie mikrokłębek srebrnego drutu i trochę srebrnych kulek się wysypało. :lol:

Poniżej moje Lambo z Vivi Nova Mini.

Obrazek

@
Awatar użytkownika
realg
, na końcu zdań stawiamy kropkę. :smile:
M.
Obrazek
Awatar użytkownika
Bogdan1975
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 271
Rejestracja: 30 paź 2022, 18:52:48
Punkty reputacji: 519
Lokalizacja: Namysłów
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podzięk.: 200 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: Bogdan1975 » 14 mar 2023, 16:36:59

Skoro wracamy do historii, to też mam takiego woła roboczego.
Jak jeżdżę na rowerze zawsze dotrzymuje mi towarzystwa, czyli codziennie. :)
Ciężej grzałkę ukręcić,bo malutko miejsca, ale się da na sznurkach.

Lambo V3 i Vivi Nova - sprzęt nie do zdarcia.
Obrazek
:czajniczek:
Obrazek
Awatar użytkownika
realg
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: 12 paź 2020, 08:49:44
Punkty reputacji: 316
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 91 razy
Otrzymał podzięk.: 108 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: realg » 14 mar 2023, 15:17:54

Skoro wracamy do poprzedniej epoki, to poniżej zestaw, który mi wówczas służył najwierniej i najdłużej:

Eleaf iStick Pico + Kangertech Subtank mini oczywiście z modyfikacją bazy ;-)

iStick Pico po lewej już nosił takie ślady zużycia, że dostało silikon.

Sprzęt był tak dobry, że zrobiłem zapasy widoczne na zdjęciu. W razie W coś będzie pod ręką... A dziś wzbogaca moją kolekcję.
Miło jest pochmurzyć kilka chwil na zabytku i poczuć się parę lat młodszym.

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
bulit73
Patronauta
Patronauta
Posty: 1812
Rejestracja: 14 paź 2019, 17:09:21
Punkty reputacji: 3300
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował: 2354 razy
Otrzymał podzięk.: 357 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: bulit73 » 14 mar 2023, 13:57:59

Ostatnio @
Awatar użytkownika
Krasnal45
wrzucił zdjęcia swoich zabytków.
Dzisiaj ode mnie, mój "wół" roboczy, Pioneer4you IPV400. Dawno stracił swój blask ale nadal sprawuje się bez zarzutu.
Dodatkowo Kayfun V5 zalany 2D Fresh z Inawery.

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
fikus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 161
Rejestracja: 26 paź 2020, 22:10:30
Punkty reputacji: 262
Lokalizacja: Chełm
Podziękował: 196 razy
Otrzymał podzięk.: 117 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: fikus » 12 mar 2023, 17:28:15

Takie tam wygrzebane z przeszłości. Swego czasu mój główny wół roboczy.
Wismec Presa i Kayfun Lite - klon od Ehpro, który godnie zastąpił "sznurkowce" typu C4 czy inne Vivi. ;) Do tego Mocca od MA. Jeśli chodzi o smak, to starocie nie ma się czego wstydzić. :wow:
Obrazek
:czajniczek:
Obrazek :czajniczek:
Awatar użytkownika
yetisize
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 135
Rejestracja: 08 wrz 2019, 21:12:22
Punkty reputacji: 342
Lokalizacja: Brodnica
Podziękował: 37 razy
Otrzymał podzięk.: 154 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: yetisize » 12 mar 2023, 12:14:22

Obrazek
Voopoo Vthru pro + Molinberry Hazelnut 50:50 3 mg.
Oxva Xlim SE + Molinberry Lemon tart 50:50 3 mg
Awatar użytkownika
Tomba
Patronauta
Patronauta
Posty: 5830
Rejestracja: 21 maja 2019, 15:29:29
Punkty reputacji: 10363
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 418 razy
Otrzymał podzięk.: 456 razy
Płeć: Mężczyzna

Na czym, co i dlaczego chmurzymy?

Postautor: Tomba » 10 mar 2023, 13:14:52

Choć mam jeszcze dużo różnego sprzętu, to dzisiaj zakończę moją sagę, prezentując parowniki MTL.

Obrazek

Po lewej Vaporesso SWAG II + VXV Soulmate.
Po prawej iStick Pico 25 (o którym dzisiaj wspominał Kolega @
Awatar użytkownika
Krasnal45
) + Siren v2.

Nie jest ich wiele, ale doliczając pody, które zaprezentowałem tu viewtopic.php?f=84&t=19076&p=1797154&hilit=pody#p1797154 , widać, że mimo moich preferencji DTL, MTL też nie jest mi obcy i jest bardzo przydatny w pewnych okolicznościach.

Chciałem zaprezentować, zwłaszcza tym, którzy mnie nie znają, że korzystam z całego dobrodziejstwa wapingu i nie ograniczam się do jednej metody, czy też określonego rodzaju parowników. To jest właśnie fajne w tym naszym sporcie. Jak człowiek palił analogi, to był pozbawiony tej całej zabawy i możliwości.
_____________________________________________
:czajniczek: Obrazek
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................

Wróć do „Informacje, dyskusje, komentarze, zapytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Adaberth, Error518 i 97 gości