EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Wampir z Pniew
Płeć: nieokreślona

EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: Wampir z Pniew » 14 lis 2019, 13:41:39

Ja zawsze byłem chory jak przychodził czas na kąpanie tego całego balastu :)
Na fotce dzień mycia Ce5 i Vivi mini, chyba koniec 2012 roku? A było tego znacznie więcej *palm*
Obrazek
W międzyczasie mam też gdzieś jeszcze fotę z wystawki z parownikami z tego okresu, w tym wszystkie wymienione wcześniej, jak tanki, liquinatory etc. Jak znajdę to wrzucę tutaj :)
Awatar użytkownika
Tomba
Patronauta
Patronauta
Posty: 5830
Rejestracja: 21 maja 2019, 15:29:29
Punkty reputacji: 10363
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 418 razy
Otrzymał podzięk.: 456 razy
Płeć: Mężczyzna

EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: Tomba » 11 lis 2019, 19:00:24

@pol - dzięki za uzupełnienie, sprostowanie i sugestie na PW co do kolejnego rozdziału. Twoje *wino*
_____________________________________________
:czajniczek: Obrazek
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
mattoid1973
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 14 paź 2019, 16:51:18
Punkty reputacji: 108
Lokalizacja: Warszawa
Otrzymał podzięk.: 10 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: mattoid1973 » 11 lis 2019, 16:40:13

Ja również zaczynałem od Mild-ów i też nic mi nie dały. Dopiero zakupione w najlepszym sklepie Ego + Vivi mini załatwiły temat.
The9Green
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 26 lip 2019, 18:36:20
Punkty reputacji: 42
Lokalizacja:
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podzięk.: 23 razy
Płeć: nieokreślona

Re: EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: The9Green » 11 lis 2019, 16:21:03

Sam zaczynałem od jakiegoś Mild, choć traktowałem to wtedy jedynie jako 'zabawkę', bo w żaden sposób nie pomógł mi rzucić analogów. Od tak sobie czasami go puffałem kopcąc dalej paczkę dziennie. Dopiero po dłuższym czasie przesiadka na Nautilusa pozwoliła mi odczuwać jakąkolwiek satysfakcję z wapowania. W szufladzie nadal leży sobie ten Mild.
Awatar użytkownika
smialekcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 343
Rejestracja: 22 gru 2016, 18:25:57
Punkty reputacji: 219
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podzięk.: 76 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: smialekcz » 11 lis 2019, 16:03:07

Z okazji święta zrobiłem sobie porządki w szafce narzędziowej w pracy ;-). Wywaliłem do kosza z zużytymi bateriami pięć eGonów. Gdybym wcześniej przeczytał ten post, to zostawionym jakieś w celach muzealnych, ha ha ha ...
Zasilania: rurki, boksy, elektroniki i mechaniki.
Parowniki: na szmaty, waty, siaty, grzały i druty.
Obrazek
Awatar użytkownika
robert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2204
Rejestracja: 11 cze 2015, 21:47:00
Punkty reputacji: 694
Lokalizacja: Łuków
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podzięk.: 191 razy
Płeć: Mężczyzna

EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: robert » 11 lis 2019, 14:54:11

Ja zaczynałem od Volischa. Nie interesowały mnie półki, lepsze czy gorsze, miałem to w nosie. Chciałem rzucić fajki, a Volish jako jedyny był dostępny w małych miastach. I skorzystałem z tego faktu, z dobrym skutkiem.
Potem był Trawnik, masa informacji i wiedzy. Wtedy dotarło do mnie że faktycznie przepłaciłem.
Miałem to jednak w nosie, mam zresztą do dzisiaj.
Najważniejsze było dla mnie przestać palić i udało się. Zresztą podejrzewam, że dużo ludzi dzięki firmom Volisch, Trendy czy Provog rzuciło fajki, a przynajmniej próbowało.
Super temat Szanowny Tomba, dziękuję.
Rozumiem, że w kolejnych częściach pojawią się pierwsze mody np. Vamo
Pamiętaj proszę o zasilaniach KIS.
Do dzisiaj mam trzy.
Gdyby nie fakt że Szanowny Tommy Black namówił mnie do kupna Shielda, co zapoczątkowało chmurzenie DTL, pewnie bym ich używał. Niestety mała moc i pojemność akumulatorów nijak się ma do dzisiejszych atomizerów.
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2066
Rejestracja: 27 lip 2019, 16:20:09
Punkty reputacji: 4890
Lokalizacja:
Podziękował: 149 razy
Otrzymał podzięk.: 149 razy
Płeć: Mężczyzna

EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: Metall » 11 lis 2019, 13:34:40

Ta era to mój pierwszy kontakt z EIN... sporo czasu już minęło, oj sporo.
Jakieś zasilanie eGo 1100 mah i atomizer Vision CC pozwoliły mi zaprzestać palenia fajek na jakieś pół roku... Niestety tandetne grzałki sznurkowe, skraplanie liquidu na pinie od baterii, syfiaste liquidy, wycieki, bobry... itp. z czasem odstraszyły mnie od EIN dość skutecznie i pchnęły w stronę analogów... Tak więc to podejście nie było zbyt udane.
Jednakże kontakt z "obcą rasą EIN" został nawiązany. A samo istnienie czegoś takiego jak EIN, gdzieś przez lata tkwiło ukryte głęboko w podświadomości, czekając tylko na przebudzenie z wielką mocą sprawczą w odpowiednim ku temu momencie, aby dokonać skutecznego i miażdżącego śmierdzele kontrataku! :lol:

Viva la revolucia! Viva la liberte! Viva la EIN! *konik*
:wtf:
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22431
Rejestracja: 05 cze 2015, 09:23:07
Punkty reputacji: 30705
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 1025 razy
Otrzymał podzięk.: 2042 razy
Płeć: Mężczyzna

EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: Tommy Black » 11 lis 2019, 12:51:39

Ależ to się fajnie czyta i ogląda...ale bez whisky się nie da... ;)
Awatar użytkownika
Krasnal45
Moderator
Moderator
Posty: 6676
Rejestracja: 20 cze 2015, 08:38:23
Punkty reputacji: 8830
Lokalizacja: Aglomeracja Śląska
Podziękował: 699 razy
Otrzymał podzięk.: 790 razy
Płeć: Mężczyzna

EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: Krasnal45 » 11 lis 2019, 12:44:39

Odważnie nazywasz Volisha, Milda, Trendy czy Provoga markami. To były raczej tylko firmy brandujące Chińską produkcję, głownie Joyetecha. Nierzadko tylko po operacji naklejenia nalepki z jedną z tych nazw i zapakowaniu do ładnego pudełka, cena sprzętu często nawet dwukrotnie wzrastała. No ale to był przecie szpan :mrgreen: "Mam sprzęt z najwyższej półki marki Volish" :mrgreen:
__________________________________
Obrazek
__________________________________
Od 22.02.2013 bez analoga.
You don't smoke? Do not vape!
Obrazek
Awatar użytkownika
WE514
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 453
Rejestracja: 13 paź 2016, 18:28:45
Punkty reputacji: 132
Lokalizacja: Niedrzwica Duza
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podzięk.: 5 razy
Płeć: Mężczyzna

EIN - jak to drzewiej bywało cz. II – era eGo

Postautor: WE514 » 11 lis 2019, 12:26:19

Ego + Ce4 " górnogrzałkowiec " , grzałki na sznurku od tego zaczynałem i właśnie ten sprzęt pomógł mi rzucić analogi, zakupiony na wysepce w Plazie za około 100 zł , i na tego typu grzałkach raczkowałem z ich regeneracją
Wapuję od20 grudnia 2012roku.

Wróć do „Informacje, dyskusje, komentarze, zapytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Haze i 33 gości