Na początku ostrzegam, że dłubanie w urządzeniu do którego jest podpięte zasilanie grozi utratą części ciała lub uszkodzeniem urządzenia! Wszystkie prace są objęte ryzykiem i prowadzone na własną rękę!!!
Pacjent: Wismec RX Gen3 Dual
Objawy: czarny ekran, mod nadal działa, ArcticFox wyświetla wszystkie parametry i ekran na żywo.
Diagnoza: spalony wyświetlacz.
Początkowo mod (dość świeży, w miarę nowy) działał jak należy. Od czasu do czasu zdarzało mu się "zgubić" ekran, tj. zgasnąć i już nigdy nie wrócić. Lekarstwo było proste, wystarczyło wyjąć baterie i włożyć ponownie. Niestety choroba postępowała i ten trick przestawał działać, musiałem stosować bardziej radykalne metody jak wyjęcie baterii i podpięcie na sucho do ładowarki, a w ostatniej fazie schorzenia flashować firmware AF i oryginalne od Wismeca. Aż umarł całkowicie (w międzyczasie zaliczył jeszcze dobę w zupie z IPA).
Mod powędrował na półkę zombie. Do dziś. Postanowiłem go reanimować. Wcześniej obejrzałem sporo filmów na YouTube, przeczytałem masę artykułów, napisałem na forum NFE niestety bez skutku. Nikt nie spotkał się z podobnym problemem w RX Dual. Okazuje się, że nie skojarzyłem prostego faktu jakim jest współdzielenie podzespołów. W Internecie jest milion filmów z identycznymi objawami w wielu innych modach z serii RX.
Sprawa jest prosta jak drut. Wismec nie lubi liquidu na stykach wyświetlacza (jak każdy chyba mod
), podejrzewam, że zwarcie powoduje "zawieszenie się" ekranu.W mojej naprawie sugerowałem się poniższym filmem:
Powyższy film przedstawia problem w modzie RX 2/3. Tu sprawa jest prosta, bo można to łatwo sprawdzić gdy baterie są w modzie. Zwarcie dwóch ostatnich pinów (lutowanie) powoduje, że ekran cudownie nam powraca do życia (na poniższym screenie niebieskie kółko).
W RX Gen3 Dual jest trochę trudniej bo nie można tego sprawdzić na złożonym modzie ponieważ piny znajdują się pod wyświetlaczem. Moda niestety trzeba rozebrać, podpiąć do ładowarki lub komputera i wtedy sprawdzać połączenia. W moim modzie najpierw jeszcze raz dokładnie wyczyściłem i odtłuściłem piny ekranu po czym przystąpiłem do swawolnego miziania śrubokrętem po pinach. Początkowo się rozczarowałem, ponieważ skrajne dwa piny nie dawały żadnego efektu. Zacząłem wtedy jeździć śrubokrętem po wszystkich pinach po kolei. Ku mojemu zaskoczeniu najpierw na ekranie pojawiła się jedna pionowa linia, co wywołało zachwyt i wiarę, że nie wszystko jeszcze stracone! Potem po dokładniejszym mizianiu okołośrodkowych pinów zaznaczonych na czerwono na poniższym screenie na ekranie pojawiła się ogólna sieczka. Pozostała nawet po odjęciu śrubokrętu. Odpiąłem zasilanie, wpiąłem jeszcze raz i wtem moim oczom ukazał się cudowny ekran ArcticFox!!!
W taki oto sposób znów cieszę się posiadaniem sprawnego RX-a, który jest jednym z moich ulubionych urządzeń. Ludzie, nie poddawajcie się, szukajcie i naprawiajcie, nie zawsze wszystko jest stracone.
