@
Haze - nie żartuję

nie wickowałem grzałki meshem w swoim krótkim życiu. Ale to co zrobił @
slaviop nie wymaga większego zadbania o siatkę, niż jej oksydacja.
Ja bym podszedł do tego tak jak nasz zacny kolega - przyciąłbym siatki tyle, by pokryła obwód wewnętrzny grzałki, zoksydował, zwinął i włożył w jej środek, po czym przecisnął muji. Nie ma tu krwi, potu i łez

Przychodzi mi do głowy jeszcze inna idea, pewnie stosowana już wcześniej w gienkopodobnych (nic raczej odkrywczego, a bez użycia porcelankowania i innych kłopotliwych zabaw), która może świetnie sprawdzać się w RDTA - czyli umieszczenie dwóch rulonów siatki mesh w otworach liquidu tak, by wystawały w bazie na około 2 mm, po czym przykrycie ich z góry bawełną...