Może jakiś dowcip?
-
- Użytkownik
- Posty: 688
- Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Otrzymał podzięk.: 365 razy
- Płeć:
Re: Może jakiś dowcip?
Przychodzi baba do lekarza:
- godność pani?
- eee, nie godnom, ale herbatki bym się napiła...
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
- godność pani?
- eee, nie godnom, ale herbatki bym się napiła...
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 670
- Rejestracja: wt maja 15, 2018 8:35 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 1061 razy
- Otrzymał podzięk.: 626 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Przychodzi baba do lekarza i się skarży, że ciągle ma ochotę na seks i mąż już przed nią ucieka, bo nie ma siły jej dogodzić.
Lekarz przepisał kobiecie brom i kazał przyjść za tydzień. Baba po tygodniu wpada:
- Panie doktorze, dalej to samo.
- A brom brała Pani dzisiaj?
- Nie, dziś jeszcze nie brombrałam.
Lekarz przepisał kobiecie brom i kazał przyjść za tydzień. Baba po tygodniu wpada:
- Panie doktorze, dalej to samo.
- A brom brała Pani dzisiaj?
- Nie, dziś jeszcze nie brombrałam.
-
- AdminTechniczny
- Posty: 1678
- Rejestracja: ndz cze 24, 2018 10:32 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1833 razy
- Otrzymał podzięk.: 3018 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Chłopak z dziewczyną napaleni na siebie jak szczerbaty na suchary, wskakują po ciemku do łóżka i szybciutko ściągają z siebie ubranie.
Chłopak bez długich wstępnych pieszczot od razu zabiera się do rzeczy i postękując dosiada swoją "klaczkę".
Długo to nie trwało - nadmierne podniecenie zrobiło swoje - i oboje wyczerpani legli na plecach patrząc w sufit.
Nagle chłopak odzywa się do dziewczyny:
- Mogłaś mnie uprzedzić, że jeszcze jesteś dziewicą
Na co Ona:
- Mogłeś się tak nie spieszyć to bym zdjęła rajstopy...
Chłopak bez długich wstępnych pieszczot od razu zabiera się do rzeczy i postękując dosiada swoją "klaczkę".
Długo to nie trwało - nadmierne podniecenie zrobiło swoje - i oboje wyczerpani legli na plecach patrząc w sufit.
Nagle chłopak odzywa się do dziewczyny:
- Mogłaś mnie uprzedzić, że jeszcze jesteś dziewicą
Na co Ona:
- Mogłeś się tak nie spieszyć to bym zdjęła rajstopy...
Only MTL
-
- Użytkownik
- Posty: 455
- Rejestracja: pn paź 19, 2020 1:02 pm
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 699 razy
- Otrzymał podzięk.: 844 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Na lekcji religii ksiądz nakrył Jasia na oglądaniu katalogu turystycznego.
- Co cię tak bardzo zainteresowało?
- Szukam, gdzie tu wyjechać, żeby żyło mi się lepiej.
- Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, zażartował ksiądz.
- Toteż właśnie szukam, gdzie was nie ma.
- Co cię tak bardzo zainteresowało?
- Szukam, gdzie tu wyjechać, żeby żyło mi się lepiej.
- Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, zażartował ksiądz.
- Toteż właśnie szukam, gdzie was nie ma.
Tylko MTL.
-
- Użytkownik
- Posty: 26
- Rejestracja: ndz lip 18, 2021 11:29 pm
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Podziękował: 48 razy
- Otrzymał podzięk.: 37 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
W dniu ślubu mąż i żona postanowili, że każde z nich przygotuje specjalny kubeczek, do którego za każdą zdradę będą wrzucać ziarnko grochu. Po 20 latach nadszedł czas konfrontacji. Żona pyta męża:
- Kochanie, już tyle lat minęło. Powiedz mi proszę szczerze, ile masz ziarenek grochu w swoim kubeczku?
- Wiesz, że bardzo cię kocham. Dlatego wstyd mi, ale muszę być z tobą szczery. Mam trzy ziarenka z chwil słabości. Przepraszam cię.
- Wybaczam ci, mój kochany. Nie ma co tego roztrząsać.
- A ty? Ile ziarenek uzbierałaś?
- Mówię, że nie ma co tego roztrząsać. A teraz siadaj do stołu. Dziś na obiad grochówka.
- Kochanie, już tyle lat minęło. Powiedz mi proszę szczerze, ile masz ziarenek grochu w swoim kubeczku?
- Wiesz, że bardzo cię kocham. Dlatego wstyd mi, ale muszę być z tobą szczery. Mam trzy ziarenka z chwil słabości. Przepraszam cię.
- Wybaczam ci, mój kochany. Nie ma co tego roztrząsać.
- A ty? Ile ziarenek uzbierałaś?
- Mówię, że nie ma co tego roztrząsać. A teraz siadaj do stołu. Dziś na obiad grochówka.
______________________________________________
______________________________________________
______________________________________________
-
- Użytkownik
- Posty: 455
- Rejestracja: pn paź 19, 2020 1:02 pm
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 699 razy
- Otrzymał podzięk.: 844 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację.
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwysyna złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwysyn to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwysyna. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwysyna kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwysyn - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwysyna na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwysyn, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skurwysyn - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwysyna na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwysyna znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skurwysyna skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skurwysyna usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- Nie no kurwa, widzę, że tu sami swoi!
Podszedł do gościa z rybami i mówi:
- Oj, jaka piękna, duża ryba!
Sprzedawca na to:
- Pięknego skurwysyna złapałem, co?
Ksiądz się obruszył:
- Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd!
Sprzedawca wyjaśnia:
- Ale proszę księdza - skurwysyn to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg.
- Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwysyna. Przygotuję go na kolację z biskupem.
Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej.
Zakonnica:
- O jaka piękna duża ryba.
A ksiądz na to:
- Ładnego skurwysyna kupiłem, co?
Zakonnica:
- Ale co ksiądz - takie słownictwo?
A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwysyn - tak jak inne, płoć czy szczupak.
- Aaaa. to rozumiem.
Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwysyna na kolację z biskupem.
Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka.
- O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka.
Siostra na to:
- Piękny skurwysyn, prawda?
- Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka.
A siostra, że ta ryba się nazywa skurwysyn - tak jak inne się nazywają, karp czy lin.
Siostra kazała przygotować skurwysyna na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę.
Ksiądz biskup:
- Jaka piękna, duża ryba!
Na to proboszcz:
To ja tego skurwysyna znalazłem i kupiłem.
Odzywa się zakonnica:
- A ja tego skurwysyna skrobałam.
Na to włącza się kucharka:
- A ja tego skurwysyna usmażyłam i przyrządziłam.
Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi:
- Nie no kurwa, widzę, że tu sami swoi!
Tylko MTL.
-
- Patronauta
- Posty: 666
- Rejestracja: ndz gru 12, 2021 8:12 pm
- Lokalizacja: Otwock
- Podziękował: 662 razy
- Otrzymał podzięk.: 728 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Gmina żydowska postanowiła wynagrodzić swojego wspaniałego rabina za 30 lat ciężkiej pracy i wykupiła mu dwutygodniową wycieczkę na Hawaje. Przewodniczący synagogi postanowił, że miłym dodatkiem będzie wynajęcie rabinowi młodej, ładnej i dostępnej 24/7 prostytutki na cały okres pobytu.
Kiedy rabin wszedł do swojego hawajskiego pokoju, zobaczył na łóżku zmysłową, nagą kobietę. Natychmiast zażądał, żeby wytłumaczyła, co to znaczy. Gdy tylko się dowiedział, zrobił się cały czerwony, chwycił za telefon i dzwoni do przewodniczącego:
- To tak mi okazujecie szacunek?! - wrzeszczy. - Jak mogliście zrobić coś takiego?! Jestem rabinem, jestem waszym przewodnikiem duchowym?! Jestem zbulwersowany, jestem zażenowany, jestem...
W tym momencie zawstydzona prostytutka nieśmiało zakrywa się kołdrą i próbuje wstać z łóżka i przemknąć do łazienki. Rabin dostrzega to kątem oka, zakrywa jedną dłonią mikrofon w telefonie i mówi:
- A ty dokąd? Czy ja jestem zły na ciebie...?
Kiedy rabin wszedł do swojego hawajskiego pokoju, zobaczył na łóżku zmysłową, nagą kobietę. Natychmiast zażądał, żeby wytłumaczyła, co to znaczy. Gdy tylko się dowiedział, zrobił się cały czerwony, chwycił za telefon i dzwoni do przewodniczącego:
- To tak mi okazujecie szacunek?! - wrzeszczy. - Jak mogliście zrobić coś takiego?! Jestem rabinem, jestem waszym przewodnikiem duchowym?! Jestem zbulwersowany, jestem zażenowany, jestem...
W tym momencie zawstydzona prostytutka nieśmiało zakrywa się kołdrą i próbuje wstać z łóżka i przemknąć do łazienki. Rabin dostrzega to kątem oka, zakrywa jedną dłonią mikrofon w telefonie i mówi:
- A ty dokąd? Czy ja jestem zły na ciebie...?
Bishop fan#1
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Różne rzeczy bawią różnych ludzi...
Do drzwi @ Nikotynosa zastukali kiedyś świadkowie Jehowy:
- Czy wpuści pan pod swój dach Jezusa?
- Jezus może wejść, reszta - wynocha!
Do drzwi @ Nikotynosa zastukali kiedyś świadkowie Jehowy:
- Czy wpuści pan pod swój dach Jezusa?
- Jezus może wejść, reszta - wynocha!
-
- Użytkownik
- Posty: 757
- Rejestracja: czw cze 18, 2020 5:02 pm
- Lokalizacja: \m/
- Podziękował: 200 razy
- Otrzymał podzięk.: 622 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Ktoś na portalu, którego nazwa zaczyna się na V, wystawił Horusa RTA za 2 stówki...
Mnie bawi.
Mnie bawi.
You have violated the dress code of this vessel.
Failure to comply is punishable by death.
Failure to comply is punishable by death.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości