Może jakiś dowcip?
-
- AdminTechniczny
- Posty: 1678
- Rejestracja: ndz cze 24, 2018 10:32 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1833 razy
- Otrzymał podzięk.: 3018 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Córka poszła na dyskotekę i nie wróciła na noc do domu. Wraca rano. Ojciec wściekły:
- Gdzie byłaś?
Córka z godnością:
- Noc spędziłam z bohaterem narodowym.
- Z kim?
- Z nieznanym żołnierzem!
W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Franek mi zabrał!
- Gdzie byłaś?
Córka z godnością:
- Noc spędziłam z bohaterem narodowym.
- Z kim?
- Z nieznanym żołnierzem!
W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Franek mi zabrał!
Only MTL
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Może jakiś dowcip?
Noc.
Mieszkanie w bloku. Nowak uprawia seks z żoną. Wielokrotnie.
Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Zbychu, słuchaj? Kiedy kochasz się ze swoją żoną, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą, albo co?
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest OK?
- Tak ? krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie bzykasz!
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Mieszkanie w bloku. Nowak uprawia seks z żoną. Wielokrotnie.
Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Zbychu, słuchaj? Kiedy kochasz się ze swoją żoną, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą, albo co?
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest OK?
- Tak ? krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie bzykasz!
Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 48
- Rejestracja: pt gru 08, 2017 1:22 pm
- Lokalizacja: Słubice
- Otrzymał podzięk.: 52 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Dziadek: − Nie czytaj tych świństw! To Biblia uczy nas kochać!
Wnuk: − Wiem, dziadku! Ale Kamasutra uczy, jak!
Wnuk: − Wiem, dziadku! Ale Kamasutra uczy, jak!
-
- Użytkownik
- Posty: 1109
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 7:12 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 264 razy
- Otrzymał podzięk.: 964 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Spostrzegawczy!!!!
Zięć spotyka teściową:
- A mama dziś bez stanika?
Kobieta lekko zasłania ubrany tors rękoma i pyta:
-A Ty skąd to wiesz?
- Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły.
Zięć spotyka teściową:
- A mama dziś bez stanika?
Kobieta lekko zasłania ubrany tors rękoma i pyta:
-A Ty skąd to wiesz?
- Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły.
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wnerwiają...
(: ɐuzoɯ oʞʇsʎzsʍ oʇ ǝɔɥɔ ǝıs ʞɐɾ
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Taki sobie dowcip, powiedzmy sytuacyjny, w czasach kiedy i cyrk już jest wspomnieniem tylko.
Proszę państwa, a teraz numer specjalny! Za chwilę zgasną światła i zobaczycie Państwo całkowicie premierowy numer! Proszę jedynie o zachowanie absolutnej ciszy!
Konferansjer wychodzi.
Gasną wszystkie światła. Po chwili zapala się jeden reflektor, którego snop oświetla wejście na arenę. Po kolejnej chwili w wejściu pojawia się koleś. Rozgląda się i robi dwa kroki na przód. Po chwili zastanowienia zdejmuje spodnie i zaczyna się onanizować. Na trybunach cisza jak makiem zasiał. Jednakże po chwili ktoś nie wytrzymał i chrząknął. Na to gość na arenie:
-Ktoś tu jest?!?
Proszę państwa, a teraz numer specjalny! Za chwilę zgasną światła i zobaczycie Państwo całkowicie premierowy numer! Proszę jedynie o zachowanie absolutnej ciszy!
Konferansjer wychodzi.
Gasną wszystkie światła. Po chwili zapala się jeden reflektor, którego snop oświetla wejście na arenę. Po kolejnej chwili w wejściu pojawia się koleś. Rozgląda się i robi dwa kroki na przód. Po chwili zastanowienia zdejmuje spodnie i zaczyna się onanizować. Na trybunach cisza jak makiem zasiał. Jednakże po chwili ktoś nie wytrzymał i chrząknął. Na to gość na arenie:
-Ktoś tu jest?!?
-
- Użytkownik
- Posty: 688
- Rejestracja: śr mar 21, 2018 5:34 pm
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
- Otrzymał podzięk.: 365 razy
- Płeć:
Re: Może jakiś dowcip?
Papuga lubiała sobie pogadać przez telefon, ale przeginała i rachunki były coraz większe.
- papuga, wiem że lubisz sobie pogadać, ale przeginasz pałe!
- oj tam, oj tam
- papuga, jak nie przestaniesz przybije cie za skrzydła do ściany
- oj tam, oj tam...
Papuga wisi na ścianie, rozgląda się na lewo i prawo. Po prawej widzi Chrystusa na krzyżu:
- długo tu już wisisz?
- no z dwa tysiące lat
- o ku.wa! to gdzieś ty dzwonił?
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
- papuga, wiem że lubisz sobie pogadać, ale przeginasz pałe!
- oj tam, oj tam
- papuga, jak nie przestaniesz przybije cie za skrzydła do ściany
- oj tam, oj tam...
Papuga wisi na ścianie, rozgląda się na lewo i prawo. Po prawej widzi Chrystusa na krzyżu:
- długo tu już wisisz?
- no z dwa tysiące lat
- o ku.wa! to gdzieś ty dzwonił?
Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 1109
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 7:12 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 264 razy
- Otrzymał podzięk.: 964 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Wsiada facet do taksówki w Warszawie:
– Szybko, proszę mnie zawieźć do Gdyni, ale żeby kurs była za darmo!
Taksówkarz chwilę pomyślał i mówi:
– Ok, będzie za darmo, ale przez całą drogę musi pan trzymać piłkę tenisową w zębach.
Gość zastanowił się. Cóż ma do stracenia taki kawał drogi za free i tylko piłka w zębach.
– Dobra zgadzam się! Gdzie jest ta piłka?
– Z tyłu na haku – odpowiedział taksówkarz.
– Szybko, proszę mnie zawieźć do Gdyni, ale żeby kurs była za darmo!
Taksówkarz chwilę pomyślał i mówi:
– Ok, będzie za darmo, ale przez całą drogę musi pan trzymać piłkę tenisową w zębach.
Gość zastanowił się. Cóż ma do stracenia taki kawał drogi za free i tylko piłka w zębach.
– Dobra zgadzam się! Gdzie jest ta piłka?
– Z tyłu na haku – odpowiedział taksówkarz.
Tępi ludzie są jak tępe noże. Specjalnej krzywdy nie zrobią, ale jak wnerwiają...
(: ɐuzoɯ oʞʇsʎzsʍ oʇ ǝɔɥɔ ǝıs ʞɐɾ
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Jest weekend, w dodatku kwarantanna, można się uśmiechnąć kiedy nikt nie widzi...
Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza prace. Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.
– Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego – mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
– Jak to działa? – pyta nauczycielka.
– Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać który serek zjeść, patrząc raz na jeden serki, raz na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
– Ale makabryczne! – krzywi się nauczycielka. – Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
– Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka?
– To jest moja pułapka na myszy.
– Więc powiedz, jak działa.
– Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: „Nie ma serka, nie ma serka!”
Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza prace. Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, no to on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.
– Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego – mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
– Jak to działa? – pyta nauczycielka.
– Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać który serek zjeść, patrząc raz na jeden serki, raz na drugi. No i tak długo zastanawia się, i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
– Ale makabryczne! – krzywi się nauczycielka. – Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
– Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka?
– To jest moja pułapka na myszy.
– Więc powiedz, jak działa.
– Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: „Nie ma serka, nie ma serka!”
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Może jakiś dowcip?
Dziś też będzie jeden tylko dowcip, ale ze specjalną dedykacją. Otóż @Madzia od samego południa próbuje rozgryźć problem wiary przy pomocy Jacka Danielsa. Pomogę jej...
Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi, kazał więc sprowadzić telewizor, włączył, akurat kobieta rodziła.
- Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg się pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada jeden z aniołów.
- Tak? No... Tego... Ja tak żartowałem... - powiedział zawstydzony lekko Bóg.
Przełącza - górnicy. Zmęczeni, spoceni, walą kilofami. Bóg się pyta:
- A to co to jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę.
- To takie żarty były, ja żartowałem...
Przełącza, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, od zewnątrz i wewnątrz, przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote łańcuchy, itp. itd. Bóg się uśmiecha promieniście:
- O, to mi się podoba! A co to jest?
- A to są właśnie ci którzy wiedzą, że żartowałeś...
Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi, kazał więc sprowadzić telewizor, włączył, akurat kobieta rodziła.
- Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg się pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada jeden z aniołów.
- Tak? No... Tego... Ja tak żartowałem... - powiedział zawstydzony lekko Bóg.
Przełącza - górnicy. Zmęczeni, spoceni, walą kilofami. Bóg się pyta:
- A to co to jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę.
- To takie żarty były, ja żartowałem...
Przełącza, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, od zewnątrz i wewnątrz, przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote łańcuchy, itp. itd. Bóg się uśmiecha promieniście:
- O, to mi się podoba! A co to jest?
- A to są właśnie ci którzy wiedzą, że żartowałeś...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość