Pamiętacie ten wypadek Hammonda? Pisaliśmy tu o nim.Podczas kręcenia kolejnego odcinka "Grand Tour". Richard prowadził ponad 1200-konne, elektryczne superauto chorwackiej firmy Rimac. Choć zdjęcia z wypadku wyglądają okropnie - Rimac doszczętnie spłonął - to Hammond wyszedł z całego zajścia bez większych obrażeń.
A życie dopisało, jak zwykle, swój dalszy scenariusz.
Rimac to chorwacka firma założona przez Mata Rimaka w 2009 roku. Aktualnie zatrudnia już 500 osób i dynamicznie się rozwija. Najbardziej znanym modelem Chorwatów jest ponad 1200-konny Concept One. Napędzają go 4 silniki elektryczne, które w sumie dają 1224 KM mocy. Cała moc trafia na wszystkie cztery koła. Ile momentu trafi na dane koło oblicza nowatorski system. Baterie o pojemności 90 kWh pozwalają przejechać 350 km na jednym ładowaniu. Osiągi? Równie imponujące co moc - 2,5 s. do pierwszej setki, 6.0 do drugiej i 355 km/h prędkości maksymalnej. W przyszłym roku do małoseryjnej produkcji ma wejść jeszcze mocniejszy Concept Two.
Dziś Hyundai zainwestuje w chorwacką markę 64 mln euro, a Kia 16 mln. 10 proc. udziałów w chorwackiej firmie w zeszłym roku kupiło Porsche. Rimac dostarcza także baterie dla Astona Martina i współpracuje ze słynnym studiem projektowym Pininfarina.
Ale my będziemy mieć niebawem 1 000 000 ( milion, słownie, milon) elektrycznych aut. Prawda panie Morawiecki?