Odkopiemy trochę zapomniany już Fanklop Jeremiego. A to przy okazji jego ostatniego felietonu w „The Times”. Tamże Jeremy Clarkson napisał był coś takiego:
I know where I’m moving to if I quit busted Britain: PolandW ostatni weekend pisałem o tym, że Wielka Brytania jest teraz pełna ludzi, którzy chcą darmowej opieki zdrowotnej, darmowej wyższej edukacji, darmowych banknotów 20 funtów za pozostanie w domu, darmowego biustu, darmowej rozrywki i żadnych imigrantów do wykonywania prac, których nie mogą wykonywać, ponieważ "oni” są zbyt zajęci siedzeniem na tyłkach, na darmowej kanapie, jedząc darmowe obiady...
A dlaczego do Polski?
"Ameryka? Nie ma już czegoś takiego. To teraz dwa kraje - jeden, wiedziony przez głupiego, starego człowieka w kierunku wiecznego bankructwa i drugi, gdzie wszyscy lubią budweisera. Nie chcę tam żyć" - napisał Clarkson. Dalej oceniał, że Włochy to kraj, w którym "jest się okradanym co pięć minut", a w Hiszpanii i Grecji "system jest na krawędzi upadku".
"Jest jednak takie miejsce, gdzie wszyscy bylibyśmy szczęśliwi. Wschodnia Europa. A konkretnie Polska". Miejsce zdradza już zresztą tytuł tekstu: "Wiem, dokąd się wybiorę, jeśli rzucę zbankrutowaną Wielką Brytanię: do Polski".
Dlaczego?
"Siedzimy i marudzimy, że wszyscy kierowcy ciężarówek i budowlańcy wrócili do Polski. Jeśli tego właśnie chcemy - dobrze zbudowanych domów i regularnych dostaw papieru toaletowego - dlaczego i my nie przeprowadzimy się do Warszawy?" - zapytał Clarkson.
Następnie dziennikarz pochwalił Polaków. "Kiedyś, nadając sprzed ich stadionu narodowego, powiedziałem do nich: skoro tylu was tu jest, to kto naprawia rury w Londynie? Wybuchnęli śmiechem" - stwierdził.
Dodał również, że "wszyscy Polacy lubią żarty". "Szczególnie o Niemcach" - napisał. Dalej uznał też, że w Polsce są "porządne pory roku". W zimie pojawia się śnieg, w lecie występują upały.
W restauracjach można zjeść tanio, "po cztery pensy". Jego zdaniem domy również są u nas tanie, ponieważ kosztują tylko "sześć pensów".
Wskazał przy tym, że Polska nie jest raczej krajem zróżnicowanym etniczne. "Czy to niepoprawne politycznie wspominać o tym? Być może w Australii, Ameryce albo Wielkiej Brytanii - ale nie w Polsce, to na pewno. Dlatego zakończę kolejną obserwacją, która nie spodobałaby się na Wyspach. Dziewczyny w Polsce są całkiem gorące" - podsumował swój wywód.
Źródło:
https://www.thetimes.co.uk/article/jere ... -bwvw9w756