Tu stawiamy pierwsze kroki na forum

[Daerian]

Cześć!

Mam na imię Patryk, 28 lat. Na forum zarejestrowałem się już prawie rok temu, żeby obserwować i czytać. Nie napisałem do tej pory żadnego posta, ponieważ zawsze znalazłem odpowiedzi na moje pytania poprzez magiczny przycisk "szukaj".
Przygodę z e-papierosami zacząłem jeszcze w szkole. Przechodziłem wtedy przez jakieś Kangertechy, Smoki - wszystko niezbyt przyjemne dla mnie. Nie potrafiłem się zaangażować w temat, nie wychodziło mi to. Dodatkowo, im dalej w las, tym więcej paliło się zwykłych analogów. Moim zbawieniem okazał się squonk, dzięki któremu w końcu odnalazłem smak. Sprzęt niestety dość duży, ciężki, nieporęczny na imprezach czy dłuższych wyjściach z domu. Ze względu na to, przeżyłem dość długą przygodę z IQOSami i Glo. Jakieś 2 lata temu mój organizm ześwirował i skutecznie pozwolił mi rzucić analogi oraz podgrzewacze tytoniu. Wtedy to stwierdziłem, że czas na powrót do e-papierosów, więc ruszyłem do najbliższego vape shopu. I tak oto jestem zadowolonym użytkownikiem, bez planów na powrót do analogów.

Bardzo mi miło się przywitać. Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum.

[Podpalaczka]

W pakiecie to możesz zrobić kolonoskopię i gastroskopię na jednym znieczuleniu.

Sorki za nieco czarnego humoru.

[Nikotynos]

@

Dzbiq Miło poznać. Najlepiej to idź na ortopedię i psychiatrię. Będę się u Ciebie leczył na kręgosłup i głowę jednocześnie. W pakiecie zwykle taniej wychodzi.

[Dzbiq]

Ha, ha tajemnica pewnych zabaw i mnie dotyczy, także z nieśmiałości wspomniałem jedynie o sziszy dzięki za przywitanie na forum!

Co do specjalności to zostało mi jeszcze trochę czasu, bo dopiero po stażu (czyli ponad rok) będę musiał się na coś zdecydować. Na prowadzenie wysuwa się najbardziej ortopedia lub medycyna ratunkowa, a z drugiej strony moich zainteresowań jest psychiatria.

A co mnie zaskoczyło w tej społeczności? To, że są tu ludzie, którzy chcą coś dać od siebie (opisują aromaty, dyskutują, realizują się też poetycko, ale też w innych formach, które dopiero poznaję szukając po tematach), a jest to dosyć odmienne od komercyjnych forów/artykułów i ogólnie od świata, który w swoim głównym nurcie propaguje bardziej "brać" niż "dać".

[Tommy Black]

Więc powiadasz, że kiedyś rozrywki w miejscach publicznych były ograniczone?
Skoro ograniczaliście je tylko do sziszy to nie dziwi twoje zdanie. Sam zauważasz też, że szisze były niemobilne i niepraktyczne. Naprawdę istniało i przed czasami Wielkiej Plagi mnóstwo dużo praktycznych i mobilnych zabaw. I też można było robić dym i sztuczki. My, tu w Salonie, moglibyśmy dużo opowiedzieć ale jak wiesz istnieje RODO i tajemnica lekarska, adwokacka i spowiedzi i sumienie. Na dodatek niektórzy mają sumienie do tego wszystkiego. Część dziewcząt z tych zabaw posiada już dzieci i mają też tajemnicę rodzicielską.
To poczekamy aż dzieci dorosną i dopiero opowiemy o tych zabawach.
Nabazgrałeś też, że trafileś tu na inną społeczność i że ta społeczność jest nawet dobra.Co cię trochę zaskoczyło.
Wiesz, generalnie, co do zasady jesteśmy tu dobrzy. Protestujemy przeciw niewolnictwu, kanibalizmowi, zanieczyszczeniom wszelakim, marnej literaturze i niemądrym reklamom.
No i bardzo cieszymy się, że wstąpiłeś do nas jako lekarz. Potrzebujemy lekarzy.
Mieliśmy tu nawet nie tak dawno lekarza jako moderatora. W bardzo potrzebnej waperom specjalizacji czyli ortopedę.
A ty co wybrałeś? To bardzo ważne. Bo jedna z naszych waperek długo szukała odpowiedniego lekarza.
"Mąż zachorował na płuca ale na szczęście znaleźliśmy odpowiedniego lekarza więc poszło szybko. Cały spadek był na mnie, to teraz mnie stać na każdego moda i atomizer."
Tak nam później opowiadała...więc rozumiesz, że odpowiedni lekarz jest u nas mile widziany i niekoniecznie musi rzucać cegłą. Możesz nam postawić kawę na dobry początek.Twój początek.

Salon wita Cię w temacie dla nowych użytkowników.

[Dzbiq]

Hej wszystkim,

Mam na imię Marcin, mam 25 lat, jestem studentem na szóstym roku kierunku lekarskiego (jeszcze tylko ostatnie egzaminy i finisz!), wapuję od 2 lat, ale moja przygoda zaczęła się jeszcze nieco przed czasami wielkiej plagi kiedy zajmowałem się regularnie sziszą, która była bardzo lubianym elementem spotkań towarzyskich, w czasach kiedy rozrywki w miejscach publicznych były ograniczone. Byłem wtedy zachwycony smakiem, gęstymi chmurami i sztuczkami, które można robić przy użyciu dymu, ale też całym rytuałem związanym z tym hobby.

Zaawansowane elektroniczne papierosy jawiły mi się jako dobra alternatywa dla niemobilnego i często niepraktycznego sprzętu jakim jest szisza. Mimo, że smak dobrze przygotowanych fajek wodnych jest daleko poza zasięgiem tych elektrycznych, to ich względy praktyczne i różnorodność smaków i sprzętów miażdży owo archaiczne ustrojstwo. Zagłębiając się intensywnie w wapowanie odkrywam, że jest to sztuka w każdym tego słowa znaczeniu, od kręconych grzałek, pięknych modów i błyskotliwie skonstruowanych parowników, na mieszaniu własnych płynów kończąc (to ostatnie przypomina mi nalewkarstwo, które uwielbiam).

Trafiłem tutaj, bo moją cechą jest (nadmierny czasami, haha) reaserch, więc szukanie wartościowych źródeł informacji to podstawa. Jestem zaskoczony, że poza swoją techniczną częścią to miejsce tworzy wartościową przestrzeń dla społeczności, która jest inna (w dobrym tego słowa znaczeniu) niż mi się na pierwszy rzut oka zdawało. Mam nadzieję, że uda mi się dołożyć tu też swoją "cegiełkę" i że to hobby będzie trwać dalej jako coś wyjątkowego.

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!

[Tommy Black]

Mam na imię Zbyszek, a na karku posiadam 42 lata. Żona jeszcze jest...

Tak się kiedyś zastanawiałem czy istnieją badania pokazujące wiek i stan matrymonialny waperów oraz moment decyzji o wstapieniu w związek małżeński i w stan waperski. Bo to są bardzo poważne decyzje i nie następują ot tak, z byle powodów; jako takie niosą też bardzo poważne konsekwencje życiowe, historyczne, społeczne. Wstąpienie w związek prowadzi do ojcostwa które to z kolei prowadzi do posiadania dziecka. Chwilowo płeć dziecka pominiemy bo to dziś temat drażliwy a musimy przestrzegać RODO. Tak generalnie to wielu rzeczy trzeba przestrzegać ale RODO jest najważniejsze choć ustawy nikt nie czytał. Wstąpienie w waperstwo to z kolei jeszcze więcej problemów które musimy rozwiązywać absolutnie sami, bo ewentualna druga osoba w związku na pewno pomaga nam w rodzicielstwie ale nasze waperstw ma doskonale w dupie. Na dodatek szybko wpadamy w kolekcjonerstwo, zakupoholizm, gwałtowną utratę poczucia własnej wartości, także oszczędności a bywa, że calkowicie musimy zmienić otoczenie i kogoś bliskiego szukać na takim forum jak ten Salon. Z tym, że musisz pamiętać, że jestes tu nowy i dopiero będziesz budował swoje nowe poczucie wartości wśród lwów, tygrysów i węży kórzy są tu od dawna i już je odbudowali a nawet zbudowali od nowa na solidnych choć płynnych fundamentach, absolutnie słusznych liquidów. Niczym się jednak nie zrażaj. Kilkanaście lat małżeństwa z kobietą która nie podobała się nawet księdzu, stawia Cię w uprzywilejowanej sytuacji. Nic Cię tu nie zaskoczy ani nie zdołuje. Kiedy Twoja ukochana córka całkiem dorośnie, zawsze będziesz mógł jej powiedzieć: Zaraz po poczęciu ciebie, waperstwo to była najlepsza decyzja mojego życia. To taki jakby poczatek reakcji łańcuchowej. Zaraz po tym, jak zostałeś waperem, wstąpiłeś do Salonu...w zasadzie to od razu chciałem zapytać o Twoje dalsze kroki ale chyba się boję...

PS
Myśłę że powinieneś nas poinformować ile lat ma Twoja żona. Wiesz, taka informacja może być istotna z punktu widzenia martyrologii...waperzy nie mają łatwego życia.

Salon wita Cię w temacie dla nowych użytkowników.

[Zbynio]

Witam wszystkich. Mam na imię Zbyszek, a na karku posiadam 42 lata. Żona jeszcze jest, choć czasami mam do siebie żal, że nie posłuchałem księdza jak przed kościołem zapytał się mnie "Synu, jesteś pewny?" Jakby coś wiedział.

Córka to inna bajka, jedyna, wychuchana i wiadomo ,Tatusia. Boże miej w opiece tych chłopców, bo nie wiedzą co ich czeka z mojej strony.
No ale do brzegu. Przygoda z wapowaniem zaczęła się w sierpniu ubiegłego roku. Wiadomo, na początek jakiś POD, wybór padł na Smok Nord 50W , który w pracy, w warunkach warsztatowych, sprawuje się bardzo dobrze. Z biegiem czasu chciałem mieć coś lepszego i większego jak to zazwyczaj w życiu bywa, więc od czterech miesięcy "puszczam dymek" z VooPoo Argus Pro 80W. Ale żeby nie było że człowiek stoi w miejscu i się nie rozwija, postanowiłem skorzystać z dobroci internetu i zaciekawiło mnie wasze forum. Nie ukrywam dużą na mnie uwagę zwróciła nazwa "Salon rozchmurzonych". No jak salon, to coś dla mnie, bo lubię wygodę. Po zagłębieniu się w forum, zakupiłem Argusa XT z Kylin M Pro który już do mnie pędzi, będzie się działo. Czy dobry wybór? To się okaże. Jestem osobą która dużo czyta, a zazwyczaj mało pyta. Tym sposobem znajduje odpowiedzi a i dowiaduje się czegoś nowego.
Dobra już kończę bo i tak napisałem więcej niż mam w pasie.

Pozdrawiam wszystkich.

[Tommy Black]

Ha, celem przywitania...wiesz, że zastanawialiśmy się kiedyś jaki jest cel witania się ale zdania były podzielone. I mimo tego podzielenia i tak nie mieściły się w pojedynczym wątku. Przyjęliśmy zasadę, że post powitalny nie może być dłuższy niż obwód w pasie witającego się. To jeśli chodzi o wapera, natomiast jeśli chodzi o waperkę, to nie może być dłuższy niż obwód biustu. Ale kobiety od razu pisały dwa posty, bo chcialy pokazać obwód talii. Kiedy kilka waperek pokazało obwód biustu i talii przyszły następne które musialy pokazać obwód bioder. No to faceci, waperzy, zaczęli pisać następne posty pokazując wzrost. A niektórzy długość, jakby tu napisać non vulgaris, we wzwodzie, co już było naciąganiem.
Nie rozmiarów tylko waperek. W końcu postanowiliśmy nie ingerować w żaden sposób w powitania bo jak się kto i z kim wita, to będą dopiero badać historycy. Świat waperów jest bowiem młody i niezbadany i czeka na swojego Horacego czy Pliniusza Młodszego. Starszy może nie zrozumieć...
Podobnie jak pewien profesor, który nie zrozumiał pracy semestralnej swojej studentki i studenta w postaci zabezpieczonego testu ciążowego. Niemniej, nie wnikając już złozone, semantyczne struktury powitań i fleksyjnych zależności zdań złozonych mierzonych różnymi obwodami, bardzo się cieszymy z Twojego nadejścia. To pokazuje, że lud waperski może się rozmnażać i powiększać bez tych śmiesznych ruchów posuwisto zwrotnych, niegodnych wapera. Choć, jak mawiają, może to być przyjemne...
Będzie Ci w Salonie, jeśli nie przyjemnie, to dobrze.


Salon wita Cię w temacie dla nowych użytkowników.

[Velwer]

Witam wszystkich użytkowników!

Celem przywitania, kilka słów o mnie. Mam obecnie 23 lata, a moją przygodę z nikotyną zacząłem, jak to często bywa, jeszcze w szkole. Skończywszy jakieś 18 lat uznałem, że po co sobie zdrowie psuć papierochami i przesiadłem się na e-papierosy. Wapowałem sobie grzecznie dopóki nie uderzyła akcyza, a wtedy niczym szczur opuściłem tonący, jak wtedy sądziłem, pokład, i rozpocząłem moje poszukiwania. Przeszedłem chyba przez wszystko co się da, Glo, Iqos, tabaka, woreczki, fajka, wszystko po to, żeby w końcu znowu skończyć... przy e-papierosach. Po tych paru latach od wprowadzenia akcyzy sytuacja jednak nie jest aż tak tragiczna, a i dalej jest to cenowo bardziej atrakcyjne od analogów, nie mówiąc już o satysfakcji z dmuchania chmur.

Na Salonie założyłem konto, żeby móc sobie przeglądać głównie recenzje sprzętu, a także inne tematy, które mogłyby mnie zainteresować. Dopiero dzisiaj postanowiłem się przywitać w przypływie wylewności i optymizmu, że może będę się tu aktywnie udzielał. Co do sprzętu, którego używam, tutaj jest bardzo różnie, obecnie gości u mnie zestaw Lost Vape Thelema Solo Quest i GeekVape Z RDA. Po przetestowaniu wielu rzeczy generalnie uważam się za dużego fana dripperów, RTA nie lubię, a atomizery na gotowe grzałki są dla mnie stratą pieniędzy. Obecnie szukam swojego świętego Graala w postaci przyjemnego MTL RDA, żeby oszczędzać równocześnie na płynie, grzałkach i baterii (taki ze mnie dusigrosz ).

Mam nadzieję, że uda mi się odnaleźć na forum i znajdę tu miejsce, gdzie dalej można rozmawiać o hobbystycznej stronie wapowania i odbudowywalnych parownikach mimo obecnych pustek w sklepach i dominacji podów (do których, broń Boże, nic nie mam, jeśli tylko skutecznie odciągają ludzi od palenia).