Uprzejmie kłaniam się Szanownym Użytkownikom/-czkom!
Mam na imię Jarek, rocznik 82. Analogi rzuciłem na początku 2018 r. na rzecz wynalazku od Philipa Morrisa. Nie do końca mnie przekonał, ale skoro już wytrzymałem miesiąc bez fajek, postanowiłem zrobić krok dalej i sprawiłem sobie Ego AIO (parę lat wcześniej zaliczyłem jeszcze falstart z Mildem o jedynym w swoim rodzaju gwincie).
Od tego czasu przeszedłem dość długą drogę od wspomnianego Joytecha, Isticka20/Aspire ET-S (wciąż służy do dyskretnego pykania przy biurku w pracy:), Megavolta/Nautilusa2 przez eGripa II, Pico75/Melo3 po moje pierwsze RDA (DJV).
Drippery pokochałem od pierwszego zachmurzenia, wsiąknąłem w nie namiętnie, nie będę już wszystkiego wyliczać, tym bardziej, że zdarzyło się parę pomyłek. Próbowałem squonków (GBox i VV Pulse X), ale się nie przekonałem (jakoś... inaczej to smakuje) i korzystam z nich jak ze zwykłych boksów.
Po krótkim etapie zachwytu wielkimi chmurami na większych zasilaniach i fikuśnych grzałkach trochę ograniczyłem "zadymienie". W DIY wcale nie zamierzałem się bawić (mam dwie lewe ręce), ale odkąd odkryłem TC i stałem się jego bezgranicznym wyznawcą, z konieczności nauczyłem się kręcić własne coile z SS316L.
W końcu przyszedł czas na mesh, który z miejsca mnie oczarował. Obecnie dwa moje ulubione zestawy to Profile na Pulsie X i najnowszy nabytek: Vapefly Mesh Plus na Aegisie Solo. Stripy najczęściej wycinam samodzielnie ze szpuli SS. Z Vapefly trochę walczę, ale nadal w niego bardzo wierzę.
Forum czytam skrycie od dawna i bardzo wiele Wam zawdzięczam! A zatem na wstępie dzięki i dzień dobry!