Bardzo dziękuję za powitanie i pozdrowienia @
No i oczywiście ogromne dzięki dla mojego imiennika, niezastąpionego @
@
Wpadł do sklepu i gada, że wywiad będzie kręcony. Ja kompletnie nieprzygotowany, nie znam pytań, coś tam pitolę, jak przy piwie. Myślałem, że on żartuje (że to skasuje), a tu ...bach, "wywiad" jest na Forum. Łożeż ty - pomyślałem - ale że @
Bo widzicie, ja nie lubię i nie nadaję się do takich mniej lub bardziej oficjalnych wystąpień, nie umiem, nie znam się, wyglądu i głosu radiowego nie mam. Co innego w wąskim gronie pogadać, myśli powymieniać, mądrych ludzi posłuchać. To lubię.
No, ale poszło i pewnie tu już zostanie. Tak że, wybaczcie to moje pitolenie, szumnie wywiadem nazwane.
.png ";)")
Nie jest to i w założeniu nie był tekst sponsorowany (w ogóle to nie było żadnych założeń, bo pewnie inaczej by to wyglądało), ale skoro już zajawka o sklepie się tu pojawiła, to głupio by było nie napisać paru słów o samym sklepie i jak się w nim znalazłem.
Otóż po zakończeniu współpracy z E-dymem, szukałem pracy w branży przez kilka miesięcy, wynudziłem się za wszystkie czasy i w końcu ...praca sama przyszła. A zaproponował mi ją mój serdeczny kolega i zarazem sąsiad. Pokończyły mu się pomysły na biznesy, wyruszył na jakieś Targi i wrócił zafascynowany e-papierosami i produktami konopnymi. A konopie to najcenniejsza roślina, najważniejszy zasób naturalnie odnawialny na tej planecie. No i zaproponował mi pracę, bo niestety w temacie nie jest "oblatany". Podjąłem się z ogromną przyjemnością i pomogłem ile umiałem w uruchomieniu sklepu, a teraz jestem sprzedawcą, czy jak to się szumnie mówiło w E-dymie - "doradcą klienta".
Jak zwał, tak zwał, ale ja to po prostu lubię. Uwielbiam kontakt z klientami, chętnie doradzam (jeśli potrafię) i - nie chcę żeby to zabrzmiało jakoś pompatycznie - po prostu kocham swoją pracę.
Mimo, że moja wypowiedź do Sławka mikrofonu, nie była zaplanowana, to jednak jest to forma promocji sklepu, za co bardzo dziękuję. "Piniendzy" za to nikt nie dawał i nikt nie wziął. To zawsze drażliwy temat, więc wolę o tym jasno powiedzieć.
Bardzo serdecznie zapraszam wszystkich Braci Waperów, jak będziecie mieli ochotę i wolną chwilkę w Częstochowie, to wpadajcie. Pogadamy, pobajdurzymy, wypijemy kawkę "zalewajkę", bo na ekspres szef jeszcze nie zarobił.
A tym, którzy się zdecydują na zakupy, mogę obiecać... stolicę Maroka. Oficjalnie nie napiszę, bo (tfu...) Ustawka obowiązuje. Bądźcie zdrowi ludziska.
PS: @
Prawda i tylko prawda.
On ma tu swoje konto ale niestety, ciągle odpisywał że nie ma ciśnienia... Szkoda, bo to bardzo zacny waper... jest.
