Tak właśnie ostatnimi czasy myślalem nad powrotem do typowego, old-schoolowego vapingu. Obecnie vapuje już od 4 lat, posiadałem wszystkie te stare tanie rurki, kangertechy, nautilusy, spinnery, evici, griffiny itp. Czyli jak większośc przeszedłem typową e-papiersową ewolucje. Obecnie wapuje na aromamizerze RDTA plus (30mm), wiec spore to troche - zrobilem sobie z niego dripper wlasciwie, bo inaczej jest po prosty zbyt duzy na jakiekolwiek wyjscia. Nawet fajnie sie sprawuje, ale myslalem o powrocie do korzeni - chmurka mnie nudzi, krecenie grzalek tez mnie nudzi - a wlasciwie, to mi sie nawet nie chce juz tego robic.
Przeszedłbym chetnie na cos takiego jak np. Nautilus mini i mały modzik kiedyś, tyle, że obecnie wapuje 3mg/ml na 60W, więc nie do końca chce powracac do 20W zasilań i zwiekszac moc liquidu. Przede wszystkim zależy mi na:
a) rozmiarze - tak żebym nie czuł się, że nosze w spodniach dodatkowy kilogram i w połączeniu z telefonem, portfelem, buteleczką i ewentualnie czymś jeszcze, np. gumami do rzucia, ciężko aż da się poruszac czasami.
b) o ile fajnie mi się wapuję na obecnych modach, to chyba wolalbym cos co daje mniejszą chmurkę, stosunkowego kopa w płucko (ile to tam da się z 3mg/ml wykrzesac).
c) smaczek - przyznam, że mam zamiar odejśc tez od DIY i kupic jakies fajne premixy - są naprawdę w dobrych cenach, to jakbym zredukowal ilosc oleju schodzącego na chmurke, to jest to nawet całkiem ekonomiczne rozwiązanie i na smaczku bardzo więc zależy - chciałbym coś, co da mi po prostu sporą radośc ze sciąganej chmurki w przerwie od pracy.
d) o ile mogę sam porobic seciki, to chętnie przyjąłbym coś, co nie wymaga zbytnio nadzoru - czyli stockowa grzałeczka, zakładam, wlewam, pale. Prosto, szybko i przyjemnie.
Przyznam, że trochę odszedłem od śledzenia nowości na rynku - jest ich tak wiele, że jak się nie pracuję bezpośrednio w branży, to niemożliwym jest się wręcz połapac o co tu chodzi - dotykowe ekrany, nowe technologie itp.
Ale dobra, do rzeczy - chcialbym polaczyc mega smaczek, najlepiej stockowe grzalki i koniecznie bardzo maly rozmiar - widzialem takie fajne male Nuggety na fasttechu - np. Minikin V2 o ktorym myslalem po recenzjach jest troche zbyt duzy. Chce zeby modzik lezal w mojej kieszeni, jak to kiedys lezala paczka fajek - wlasciwie nie jesteś pewien czy ją masz, szczególnie jak się kupowało marlboro w miękkich, idealne do jeansów.
Czy da się jakoś na etapie obecnej ewolucji e-papierosowej połączyc ze soba jakoś te cechy? Większośc to widze same 150W i 200W mody oraz tanki dające solidny smaczek i ogromną chmure. Ja bym wolał jednak coś na około 60 W, niezwykle małego, poręcznego i z dobrym smaczkiem.
Budżet tak naprawdę nie gra roli - planuje kupic sprzecik na lata i wiem, ze jak uda mi sie polaczyc te wyzej wymienione cechy, to bede zadowolony i bede mógł się skupic na tym, co mnie tutaj tak naprawdę interesuję - czyli vapowaniem, no i dobrym smaczkiem. Aspekt wielkosci chmury mi się przysłowiowo "przejadł".
Dziękuje za pomoc i pozdrawiam
