Kto sprzedaje dzieciom ep?

[Tommy Black]

Wchodzę na fb, na popularne grupy i co pierwsze widzę. Typa sprzedającego bazy w opakowaniach 1l 3,6,12,50 co chcesz, i masę dzieci pytających się czy jest możliwość wysyłki na pacz komat. Oczywiście bazy rozrabiane z H-li-Q w butelkach po musztardzie.

A czego się spodziewałeś? Że tak będzie przewidywaliśmy i informowaliśmy MZ już w trakcie konsultacji społecznych w czasie implementacji Dyrektywy tytoniowej. I prawie przekonaliśmy.
Niestety przyszedł jeden mądry inaczej minister opętany wizją chronienia dzieci i wszystko zepsuł. Towarzyszył mu znany bardzo rzecznik już wówczas firmy związanej z BAT i wprowadzono ustawę która doprowadzila do takiej sytuacji. To i tak dobrze że na razie nie ma sygnałów o zatruciach. A polskie firmy, sprzedające przywoite produkty i potrafiące zweryfikować pełnoletność klientów, posiadające swoje bazy klientów, zasiliły rzesze bezrobotnych. Zniszczono cały świetnie rozwijający się w Polsce rynek ein.
Żaden rynek nie znosi próżni.Ja sam widzialem kilka butelek z liquidami, z pięknymi etykietami, świetną grafiką ale kiedy szukałem firmy która to wyprodukowala Google padło.
Nie było takiej firmy.Nie ma takiej firmy po prostu. Nie ma więc żadnych ograniczeń. W butelce może być wszystko...

[sikor]

Podobnie miałem z koleżanką... już 2 razy konfiskowała sprzęt smarkaczowi. Tylko tam było podejrzenie jeszcze co za liquid bo opisał sobie go MOC....

[Pelikan2]

Raz do roku jeźdźmy z rodziną na majówkę.

Palę ep już długo, więc nikt się nie dziwi z rodziny, że coś tam wdycham (reszta pali normalne papierosy), próbowałem przekonać, nie to nie, nic na siłę.

Dziś dzwoni moja ciocia, przerażona, bo wychowawczyni na wycieczce złapała mojego 14 letniego kuzyna i jego kolegów z ep i jakimiś buteleczkami i czy mogę jej powiedz co to jest. Wysyła mi zdjęcie a tam iJust i 3 butelki premixu Virtus. Gówniarz oczywiście się tłumaczy, że to para itp. że wszyscy koledzy to mają.
Za trzy dni mają spotkanie wychowawcze, bo ponoć to dość poważny problem.

Stoję wczoraj przed Manufakturą (galeria handlowa w Łodzi) i stoi banda gówniarzy, każdy z modem, dymią na pół wejścia, ktoś im zwrócił uwagę, że może by odeszli kawałek dalej to zaczęli się kłócić, że to plac, a tu ep nie są zakazane,

Wchodzę na fb, na popularne grupy i co pierwsze widzę. Typa sprzedającego bazy w opakowaniach 1l 3,6,12,50 co chcesz, i masę dzieci pytających się czy jest możliwość wysyłki na pacz komat. Oczywiście bazy rozrabiane z H-li-Q w butelkach po musztardzie.

I dokładnie tak widzę koniec ep. Nie chcę tu porównywać do "dopalaczy", bo to inna bajka, ale dokładnie takiej nagonki spodziewam się na ep.