Trial & Error (dla początkujących)

Co, gdzie i jak kupić? Porady oraz nasze prawa konsumenckie.
Awatar użytkownika
DooshPastesh
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1883
Rejestracja: śr paź 03, 2018 8:59 am
Lokalizacja: Gizycko
Podziękował: 996 razy
Otrzymał podzięk.: 2234 razy
Płeć: nieokreślona

Trial & Error (dla początkujących)

Postautor: DooshPastesh » pn sty 20, 2020 8:32 pm

Salon to miejsce gdzie zdobywamy masę wiedzy. Wiedza, jak wiadomo, nie wzięła się znikąd. Ktoś przed nami musiał ją zdobyć. Przebył jakąś drogę, zużył trochę bawełny i drutu. My po tę wiedzę do Salonu przychodzimy i czerpiemy garściami. Dlaczego? Ponieważ materiał z którym pracujemy tak naprawdę nie jest ani tani ani łatwo dostępny (kto powiedział, że wapowanie jest tańsze niż palenie papierosów niech pierwszy rzuci kamień). Chciałbym podzielić się z początkującymi, tymi naprawdę początkującymi, kilkoma radami na temat przygotowania własnej ścieżki „trial & error” czyli metodą prób i błędów. My ją przeszliśmy, wy też prędzej czy później będziecie musieli. Dlatego róbcie to z głową!

W zasadzie chciałbym się skupić na wykorzystaniu materiałów które nie zrujnują naszego portfela, a pozwolą cieszyć się sprzętem i zabawą z nim. Wiadomo, że kiedy kupujemy pierwsze RTA czy z czym tam jakkolwiek postanowiliśmy zacząć przygodę ze smakiem, to od razu rzucamy się na najlepsze. Najlepsza bawełna, oczywiście polecona w Salonie, najlepsze grzałki, te customowe, robione na zamówienie lub ukręcone ze szpuli za 30-50 cebulionów. Niestety, ku naszemu zdziwieniu setup cieknie, grzałka się przepala, czy Bóg wie jakie klęski na nas spadają, a my robimy setup za setupem, nie daj Boże z meshu, który ani tani nie jest, ani mało bawełny nie zużywa, a cebuliony spierdzielają...

Tu wchodzę ja, cały na biało, z radą prostą, aczkolwiek często niezauważoną w natłoku fantastycznego sprzętu, który kusi swoją awangardą.

Miej człowieku trochę szmelcu na którym będziesz mógł ćwiczyć!

1. Bawełna.

Heh, znów się powtórzę, Muji. Najlepszy stosunek jakości do ceny. W cenie jednej skromnej paczuszki waperskiej bawełny dostajemy wór płatków który spokojnie starczy na rok! Wspominałem o niej już wielokrotnie w wielu wątkach i nadal będę promował to coś co młodsi uznają za pampersa a starsi wspomną z nostalgią.
Wygląd to nie wszystko niestety. Choć bawełna ta nie jest wizualnie tak atrakcyjna jak produkty stricte waperskie, to można jej użyć dosłownie do wszystkiego. Drippery, tanki, nawet mesh. Ja, zanim włożę do czegoś dobry stuff zawsze męczę Muji żeby rozpracować sprzęt. Można ją zwijać, wkładać od tak, po prostu, czesać czy cokolwiek się człowiekowi zamarzy. Bardzo lubię Muji pod postacią tworu zwanego Scottish Roll, który idealnie sprawdza się w dużych grzałkach i parownikach na mesh. Muji transportuje liquid zupełnie tak samo jak produkty z wysokiej półki, coż, że nie wygląda tak atrakcyjnie. I tak jej nie widać w tanku.

2. Drut.

Drut do ćwiczeń, który chciałbym polecić to 26GA. Można i do MTL, Można i do DTL. Uniwersalna grubość, może nie wygląda w dripperze tak fantastycznie jak superduperstaggershit ale pozwala rozeznać parownik. Można z niego nawet coś zapleść czy zrobić twisted coila (pamięta ktoś jeszcze takie coś?) lub parallelkę. Szpula tego nie jest tak droga jak paczka już zrobionych grzałek a zawsze leży i czeka w rezerwie, można jeszcze taniej kupić na metry. Trzeba Pamiętać, że każdy drut oddaje smak! Jedne lepiej inne gorzej, ale każdy tak! Znam parowniki, które lepiej oddają smak na zwykłym drucie niż na claptonach. Nie mówię tu o MTLu.

Jaki materiał? Choć osobiście go nienawidzę to niestety będzie to Khantal. Dostępny niemal wszędzie, nawet w wysepkach typu ESW. Wysoka oporność dla lubiących MTL czy eksperymentujących z mechanikami (dzięki wysokiej oporności jest szansa, że może w twarz nie wybuchnie przy nieumiejętnym używaniu). Do tego jest bardzo sztywny, grzałka ma mniejsze szanse się rozlecieć przy pierwszym montażu.
Jeżeli nie K1 to chociaż Ni80, który rozgrzewa się znacznie szybciej niż K1 lub SS316L dla chcących zacząć przygodę z TC.

Reasumując, szkoda naszych pieniędzy na zużywanie drogich akcesoriów jeżeli jeszcze się uczymy. Zaopatrzmy się w coś co nie zrujnuje naszego budżetu, a customowe i fajansiarskie gadżety trzymajmy w szufladzie do momentu kiedy będziemy pewni, że sprzęt jest w pełni opanowany. Wtedy w glorii i chwale chwalmy się w Salonie jak świetny sprzęt kupiliśmy. Zaoszczędzi to nam i wam czasu.
Don't drip and drive.
MTL: Aspire Paradox, BP Mods Pioneer
DTL:

Wróć do „Poradnik zakupowy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 17 gości