Mam zarówno Kylina Mini i Kylina V2 i naprawdę nie wiem o co chodzi ludziom z tym cieknieciem. Do miniaka wrzuciłem grzałkę z drutu GV 3x30GA+38GA 3mm 5 zwojów , a wcześniej próbowałem kilku gotowców , bawełny czasem to było tyle, że w grzałce chodziła bez żadnych oporów i nie wylał nigdy. Stoi w szafce zalany do pełna z otwartymi AH i suchutki jest jak pieprz, przy wapowaniu również , nawet sławnych "skroplin" nie uświadczyłem a AH są otwarte na full. Zresztą Kylin V2 to samo, wrzuciłem nawet do niego taka samą pojedyncza grzałkę i tylko smak nie działał, bo nie uronił ani kropli. Dodam, że kupując te atomizery byłem zielony w RTA, za sobą miałem kilka miesięcy używania Zeusa X, w którym setup wymieniałem raz na 2-3 tygodnie i to cały czas tak samo, więc wiele się nie nauczyłem . W kylinach jest za to inny problem, który spotkałem i opisałem na forum. Mianowicie to nie są łatwe parowniki. W mini śrubki wkręcają się prostopadle do nóżek , przez to wyginają grzałkę przy dokręcaniu. Mój sposób na to , to odpowiednie wygięcie jednej nóżki u samej góry . Dzięki temu przy dokręcaniu grzałka właściwie sama się wyrównuje tak żeby leżała idealnie równolegle z wlotami powietrza. W Kylinie V2 za to opłaca się jak dla mnie tylko dual. Na jednej grzałce jest jeden wielki przeciąg. Za to na dwóch smak jest świetny, ale przy doborze odpowiedniego drutu. Ten, który wymieniłem na początku od Geek Vape, a na salonie znany jako drut, który ma sens sprawdza się u mnie idealnie, ale są alternatywy. Równie dobrze działa mi zwykły Clapton od GV 24GA+36GA N80. Daje 4-5 zwojów przy dwóch grzałkach żeby oporność była w okolicy 0.25 ohma i tak mi smakuje najlepiej.
Opinia kolegi @
jirajamgo wydaje mi się być jakimś żartem, bo co to za zdanie "'ciężko dobrze przepchać bawełnę przez grzałkę". Wybacz, ale jedno z głupszych jakie czytałem. Grzałka moze mieć średnicę 2mm a może mieć 5 i bawełnę przepycha się identycznie. Trzeba jedynie wytężyć na kilka sekund szare komórki i jeśli wzięło się za duży kawałek to wziąć drugi nieco mniejszy i tak do momentu, aż bawełna przejdzie z lekkim oporem , podkreślam lekkim i wszystko jest super. Nie wymaga to żadnej filozofii , a na pewno nie jest to wada Kylina, że bawełna ciężki wchodzi w grzałkę
Jeżeli chcesz spróbować RTA , to moim zdaniem robisz ogromny i pozytywny krok na przód . To forum ma taki zasób wiedzy, że wystarczy spędzić na nim kilka godzin i pierwszy setup może wyjść idealnie . Wiadomo, wszystko wymaga praktyki i w razie problemów możesz pisać, nawet do mnie na PW , bo jestem świeżo po opanowaniu obu tych atomizerów , więc chętnie pomogę.
Kylina M za to nie polecam , a wręcz całkowicie odradzam bo to było dla mnie utopione 160zł i cud , że znalazła się osoba na FB , która się wymieniła ze mną za Profile'a. Dla mnie smaku brak , chmura sucha, parownik tragiczny. Szanuje osoby , które go polecają i lubią, bo wiem, że niektórym odpowiada taki typ wapowania, ale ja jestem totalnie przeciwko. Profile zjada go w smaku całkowicie , za to jest przy okazji dużo trudniejszy i akurat z niego lało mi się regularnie
.png)
Możesz jak ja spróbować RTA z górnym przepływem na początek. Serpent Elevate, Zeus X , myślę że byłyby dobrym wyborem , ale tak jak mówiłem - dla mnie to ciekniecie Kylinów na potęgę to mit bo mam oba , używam od miesiąca , zmieniałem już dużo razy setup i walczyłem jedynie ze smakiem, nigdy z wyciekiem.
P.S. u mnie próba MTL'a skończyła się na podniesieniu mocy liqudów z 6 do 12 , a potem na sprzedaniu exceeda . Nie każdy to lubi, a w szczególności osoba, która nigdy nie paliła analogów i zaczynała od DTL, moim zdaniem ciężko wtedy polubić MTL, gdzie chmury praktycznie nie ma , a na dodatek wapujesz najpierw do ust a potem do płuc, co u mnie okazało się barierą nie do przejścia .