Choć w tym jesteśmy THE BEST .
Ciekawe, jak wypadamy w rankingu powstawania dziur w lecie po deszczu...? Jest jakieś miasto na świecie, co ma asfaltowe drogi, a dziury wypadają w nich po deszczu w porze letniej? @ iron64 piszą gdzieś o takim rankingu?
Łódź i Kraków dwa bratanki?!
-
- Użytkownik
- Posty: 2269
- Rejestracja: pt lis 29, 2019 11:30 am
- Lokalizacja: łódzkie
- Podziękował: 2614 razy
- Otrzymał podzięk.: 2821 razy
- Płeć:
Re: Łódź i Kraków dwa bratanki?!
2 kilogramy parowników + reklamówka (papierowa) modów...
www.ernol9xp7.blogspot.com
Máte zpackané hlavy ...
Czarna owca...
Rest in peace brother... [*]
***** *****
www.ernol9xp7.blogspot.com
Máte zpackané hlavy ...
Czarna owca...
Rest in peace brother... [*]
***** *****
-
- Użytkownik
- Posty: 3677
- Rejestracja: pn lis 26, 2018 12:58 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 3216 razy
- Otrzymał podzięk.: 2633 razy
- Płeć:
Re: Łódź i Kraków dwa bratanki?!
Ostatnio często w Wawie bywam i poza większą ilością aut niż w Łodzi stwierdzam, że:
- nie da się tam dolać liquidu do atomizera na czerwonym, bo jadąc jak wszyscy przejechałem ze Śródmieścia aż na autostradę bez czerwonego.
- poza małymi uliczkami nie znajdziesz miejsca parkingowego
- zawirowanie kierowców tam jest mniejsze niż w Łodzi.
Ale największe oczy robiłem nie znajdując czerwonej fali, jak to tak? Trzasku, weź no popraw to trochę, przecież człowiek później liquid na autostradzie musi dolewać.
- nie da się tam dolać liquidu do atomizera na czerwonym, bo jadąc jak wszyscy przejechałem ze Śródmieścia aż na autostradę bez czerwonego.
- poza małymi uliczkami nie znajdziesz miejsca parkingowego
- zawirowanie kierowców tam jest mniejsze niż w Łodzi.
Ale największe oczy robiłem nie znajdując czerwonej fali, jak to tak? Trzasku, weź no popraw to trochę, przecież człowiek później liquid na autostradzie musi dolewać.
-
- Użytkownik
- Posty: 2067
- Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 2128 razy
- Otrzymał podzięk.: 2038 razy
- Płeć:
Łódź i Kraków dwa bratanki?!
Daj spokój, polityka miast co do ruchu samochodowego już dawno stała się irracjonalna z punktu widzenia ekologii. Wszystko, co wymyślają, tylko dodatkowo korkuje miasta. I co to ma z ekologią wspólnego? Auta zamiast przez miasta przejeżdżać jak najszybciej to stoją godzinami w korkach i emitują spaliny.
-
- Użytkownik
- Posty: 3677
- Rejestracja: pn lis 26, 2018 12:58 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 3216 razy
- Otrzymał podzięk.: 2633 razy
- Płeć:
Łódź i Kraków dwa bratanki?!
Chciałem się pochwalić w jakim pięknym mieście żyje, jeżdżę i spędzam czas w korkach. A Kraków, no depcze godnie po piętach Łodzi. Bo Łódź ma pięty, musi mieć, bo znacznie szybciej gdziekolwiek się dostać pięta-palec, lub "parakulosem" niż autem.
Tak więc, Łódź od lat zajmuje czołowe pozycje w rankingu najbardziej zakorkowanych miast na świecie, czasami jak w tamtym roku jest to 5 miejsce, a czasami drugie miejsce, ale w tym roku mamy to! Złote koło jest nasze.
I co Krakowie? Na nic Wasze zmniejszanie ulic, nasze woonerfy, zakazy wjazdu na całe ulice i bus pasy robią swoje, do tego dochodzi zwyczajowa czerwona łódzka fala i tym sposobem, MAMY TO!
Wyjaśnię może w skrócie czerwona falę. Zjawisko to na specjalnym gremium uchwala Minister Zatrucia Środowiska wraz z osobami odpowiedzialnymi za ruch w mieście. Polega na takim ustawieniu świateł, żeby za żadne skarby nie przejechać dwóch skrzyżowań na jednym zielonym świetle. Doskonale to widać np. na Aleksandrowskiej w kierunku centrum. Nie ma bata, aby jadąc mniej niż 150 km/h (przy dozwolonej 70 km/h) zdążyć na kolejne światła oddalone o 500-700 metrów. Tym samym przejazd 5 km do Limanowskiego zajmuje jakieś 30 minut z rana, aż do 2 godzin w okolicy godziny 16. Tak się to robi właśnie. Ucz się Krakowie, ucz.
https://motoryzacja.interia.pl/raporty/ ... Id,5283891
Tak więc, Łódź od lat zajmuje czołowe pozycje w rankingu najbardziej zakorkowanych miast na świecie, czasami jak w tamtym roku jest to 5 miejsce, a czasami drugie miejsce, ale w tym roku mamy to! Złote koło jest nasze.
I co Krakowie? Na nic Wasze zmniejszanie ulic, nasze woonerfy, zakazy wjazdu na całe ulice i bus pasy robią swoje, do tego dochodzi zwyczajowa czerwona łódzka fala i tym sposobem, MAMY TO!
Wyjaśnię może w skrócie czerwona falę. Zjawisko to na specjalnym gremium uchwala Minister Zatrucia Środowiska wraz z osobami odpowiedzialnymi za ruch w mieście. Polega na takim ustawieniu świateł, żeby za żadne skarby nie przejechać dwóch skrzyżowań na jednym zielonym świetle. Doskonale to widać np. na Aleksandrowskiej w kierunku centrum. Nie ma bata, aby jadąc mniej niż 150 km/h (przy dozwolonej 70 km/h) zdążyć na kolejne światła oddalone o 500-700 metrów. Tym samym przejazd 5 km do Limanowskiego zajmuje jakieś 30 minut z rana, aż do 2 godzin w okolicy godziny 16. Tak się to robi właśnie. Ucz się Krakowie, ucz.
https://motoryzacja.interia.pl/raporty/ ... Id,5283891
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 17 gości