Kampania wyborcza wraz z głosowaniem

[SuwMar]

Dzisiaj ostatni dzień w którym można jeszcze zagłosować.

Jeżeli zatem chcesz oddać swój głos, wystarczy wejść na stronę https://zambrow.org/artykul/zaglosuj-na ... sze/928068, na dole artykułu znajduje się ankieta. Wystarczy podnieść rękę i nacisnąć zielony przycisk.
Przy kontrkandytatach wystarczy nacisnąć czerwony przycisk i wygwizdać.

Zapraszam na wybory.

[Tenmen]

Głosować można z rożnych przeglądarek oraz urządzeń (komputery, tablety, telefony, prodziże, taczki...).

Właśnie miałem głosować z mojej taczki, ale odlutował mi się moduł Wi-Fi, bo miałem drobną kolizję z wozem drabiniastym. Stało się to, gdy jechałem tą taczką do Zambrowa. Tym razem wybrałem taczkę, a nie samochód, bo w końcu jakby nie patrzeć, to Podlasie. Po ostatniej wizycie tam, samochodem oczywiście, ludzie zaczęli obrzucać mnie dzidami i kartoflami, albo uciekali ze strachem w oczach.


Ja proponuję ci zamienić na taką taczkę ;-)

[SuwMar]

My tu sobie żyjemy spokojnie, jedząc tradycyjne potrawy.



W wolnych chwilach zajmujemy się zwierzętami.

[Tommy Black]

@

Maciejko to jest piękne opowiadanie, zwłaszcza te fragmenty o obrzucaniu na Podlasiu. To taka podlaska tradycja. Też zostałem tam obrzucony kiedyś ale miałem szybki samochód.
Z tym że mnie obrzucać próbowano czymś innym...

Tak więc Bazylka utrzymuje się na prowadzeniu, a ja razem z Żaklin posiedzę nad Jabłonką do niedzieli i będę obserwował, aby dopilnować żeby wszystko poszło gładko.

Musisz uważać na jabłka.Na Podlasiu nie do końca wierzą w teorię grawitacji ale jabłka spadają na, wiem, to dziwne, ale na dół. W teorię ewolucji też tam nie wierzą ale to akurat nie dziwi. Tego, że Bazylka wygra jestem pewny ale nie głoś tego na Podlasiu. W końcu Cię trafią...

[Maciejko]

Głosować można z rożnych przeglądarek oraz urządzeń (komputery, tablety, telefony, prodziże, taczki...).

Właśnie miałem głosować z mojej taczki, ale odlutował mi się moduł Wi-Fi, bo miałem drobną kolizję z wozem drabiniastym. Stało się to, gdy jechałem tą taczką do Zambrowa. Tym razem wybrałem taczkę, a nie samochód, bo w końcu jakby nie patrzeć, to Podlasie. Po ostatniej wizycie tam, samochodem oczywiście, ludzie zaczęli obrzucać mnie dzidami i kartoflami, albo uciekali ze strachem w oczach.


Ale ja nie o tym chciałem. Kampania idzie pełną gębą. Kiedy już dotarłem do Zambrowa, porzucając moją taczkę nieopodal rzeki Jabłonki, odebrałem telefon. To był mój informator, bliska koleżanka Bazylki - niejaka Żaklin (imię nie jest przypadkiem - rodowód ma francuski, szlachecki).

Jacuś podobno wącha już rzeczny piach od spodu, zagotował się na czerwono i uraczył kubki smakowe gości w restauracji Impresja na Mazowieckiej. Pozostali kandydaci mają się dobrze, ale tracą poparcie zambrowskiej społeczności. Wyszło na jaw, że psinka Lola to tak naprawdę suka. I w dodatku zimna. Donosiła na bezpańskiego Burka do hycla.
York to w istocie rodowity mieszkaniec Polski, bez żadnych koneksji z Nowym Jorkiem i Amerykanami. Kiedy się to wydało - Psi Zakon Zambrowski Okrągłej Miski (PZZOM) wykluczył go jako członka, odebrał prawa do głosowania i uczestniczenia w obradach, a na koniec odmówił składania dalszych wyjaśnień. Dało się odczuć, że poczuli się oszukani, podobnie jak Lola. Która, jak się okazało, miała wieloletni romans z Yorkiem. Po wyjściu faktów na jaw, zostawiła go.
Misia natomiast, jako jedyna wyszła z tego bez szwanku. Jak to kot - stwierdziła, że w sumie, cytuję: "Chuj mnie to wszystko obchodzi, i tak jestem najpiękniejsza." i postanowiła nie walczyć o dalsze głosy. Nie znaleźliśmy z Żaklin na nią żadnego haka, ale nie było potrzeby.

Tak więc Bazylka utrzymuje się na prowadzeniu, a ja razem z Żaklin posiedzę nad Jabłonką do niedzieli i będę obserwował, aby dopilnować żeby wszystko poszło gładko.

[SuwMar]

No to dotarliśmy do połowy głosowania z wynikiem 58% . Do niedzieli jeszcze trochę czasu zostało, ale złe nie śpi.
Liczy się każdy głos na plus, dla kontrkandytatów oczywiście na minus. Głosować można z rożnych przeglądarek oraz urządzeń (komputery, tablety, telefony, prodziże, taczki...).

[Tommy Black]

Chociaż widząc swego czasu pewnego jegomościa ciągnącego za sobą na sznurku szczoteczke do zębów i mamroczącego coś do niej jestem w stanie sobie to wyobrazić. Jednak nie, nie jestem...

To wyobraź sobie Kangura ( @

kangaroo) ciągnącego na sznurku szczękę i przepraszającego ją za papugę...

[SzaMan000]

Po trzykroć tragiczny? Toż to zapowiada jakąś sodomię i gomorię. Kibicuje Bazylce ale nie wiem czy nie chciałbym przekonać się o losach Kangura. Jednakże takie koniki morskie bywają smakowite i trudno mi wyobrazić sobie inną relacje z takowym niż czysto kulinarną. Chociaż widząc swego czasu pewnego jegomościa ciągnącego za sobą na sznurku szczoteczke do zębów i mamroczącego coś do niej jestem w stanie sobie to wyobrazić. Jednak nie, nie jestem...

[Tommy Black]

Swoją drogą ciekawe jak Jacuś dopełni żywota...

To jest kompletnie nieistotne, nieważne i nie interesują nas żywota jakichś koników morskich. Dla nas i dla Kangura ważne jest aby wygrała Bazylka. Jeśli jakimś cudem, bo tylko cud tu nastąpić może, nie wygra nasza papuga, los Kangura będzie tragiczny.A nawet tragicznie tragiczny albo jeszcze bardziej...

[SzaMan000]

Głos na Bazylkę oddany, ale że takie krewetki nad rzeką Jabłonką sie ukryły to . Innymi słowy cudze chwlicie swego nie znacie zagraniczne krewetki tylko wpie... zżeracie. Swoją drogą ciekawe jak Jacuś dopełni żywota...