Koszulki salonowe

[Goomowiec]

To, że zaznaczyłem nieco tańszą wersję, nie znaczy, że nie wezmę droższej. Po prostu ten przedział cenowy wydawał mi się lepszy, ale "z braku laku i kit dobry". @

bulit73 ma rację z tą listą, tak będzie najłatwiej. Pozostaje też chyba wybrać wersję kolorystyczną, bo chyba nie będzie to biała podkoszulka, prawda?

[bulit73]

@

iron64 może zróbmy listę chętnych. Ty policzyłeś, że każdy weźmie tylko 1 sztukę.

[iron64]

42 głosy w ankiecie, więc rozumiem, że mniej więcej tylu będzie zainteresowanych i zamawianie 100szt mija się z celem?

[timi]

Zaglądnijcie tu https://www.openwear.pl/meska-koszulka- ... 17228.html.
Nie dość, że mają koszulki Promodoro w dobrej cenie, to jeszcze robią nadruki i hafty.

[yetisize]

W przypadku producenta koszulek proponowałbym spojrzeć na Promodoro. Są zdecydowanie wyższej jakości niż Frutki, które uważam, nawet te droższe modele, za jednym słowem mówiąc ch*jowe.
Miałem forumowe z Knives, świetne były. Nakupowałem sobie później na Allegro czystych, bez nadruków, kilka mam do dziś, cały czas trzymają fason, mimo że są po kilkudziesięciu praniach. Frutki po jakichś pięciu robią się szorstkie i się rozciągają.

Edit: czyste stąd brałem, rozmiary do 5xl, z tego co patrzę na poczcie kupowałem je w 2015.

[Wampir z Pniew]

No ja zazwyczaj kupuję koszulki takie tam na co dzień z FotL na allegro za 10 PLN (biorę trochę grubsze, bo te najcieńsze to jedynie na ścierę się nadają ale za to do roboty są fajne i przewiewne) a od święta w sieciówce za 20 PLN (np. w Haruj & Milcz, jak to nazywali pracownicy tego przybytku tę firmę). Ale koledzy mają rację, to nie ma być koszulka, którą będziemy cerować po tygodniu tylko taka "dzieci po dzieciach" więc chyba przekonaliście mnie, cena nie gra roli, byle tylko nie okazało się, że będzie kosztować więcej niż najnowsza kolekcja jakiegoś tam projektanta, nawet tego z TVP co to chwalił prezydentową.

Kurde, trzeba było zostać influencerem... (czy jak to się tam pisze).

[iron64]

No i tu się zgadzam, dlatego rozglądałem się za Fruitami, bo taką z elektrody mam już ponad 10 lat i jest spoko nadal. Ale jak wspomniałem ceny Fruitów są dość duże, zwłaszcza porównując do przysłowiowych "chińczyków". A należy mieć na względzie jeszcze ceny wysyłek. Tutaj rozmawiamy o cenie koszulki jako takiej, ale przecież jeszcze trzeba to rozesłać, czyli +12 czy +13 złotych do tej ceny dojdzie.

[Cinmar]

Poczekajmy może do końca ankiety z werdyktami, bo nie chciałbym, aby wypowiadali się jedynie burżuje, co to za koszulkę są w stanie dać i 100zł

Czuję się wywołany do tablicy. I nie.
Zaznaczyłem opcję 50-100. Dla porównania, praktycznie wszystkie koszulki, które kupuję sobie sam kosztują w porywach do 30 zł (a zazwyczaj poniżej 20 ).
Skąd rozbieżność?
Koszulki to coś do czego nie przywiązuje większej uwagi. Jeśli po 2 miesiącach się zniszczy/rozciągnie, to albo zawiozę bratu na wieś (do dobicia przy brudnych robotach), albo bez żalu wyrzucę i kupię nową.
Za "naszą" koszulkę jestem w stanie zapłacić adekwatnie więcej, bo to swojego rodzaju symbol, nie jest produkowana masowo i nie kupię takiej za 2 miesiące w pierwszym lepszym sklepie, stąd chcę, żeby była jak najlepszej jakości i długo mi służyła zachowując walory estetyczne. To chyba jedyna z propozycji salonowych gadżetów, gdzie nie będę szukał niskiej ceny.

[bulit73]

Dom aukcyjny Christie’s i Sotheby’s.

Koszulka SR w której chodził @

Tommy Black - cena wyw. 100.000 euro.

[Tommy Black]

Uuu koszulki Fruit of the Loom to u niektórych firm potrafiły chodzić za 250 PLN.

Piotrze, przeszycie metek to poważna, skomplikowana i kosztowna operacja. Nasze koszulki osiągną na rynku wtórnym dużo większe ceny bez takich prymitywnych zabiegów.
Widzisz te aukcje na eBayu?
Koszulka SR w której @

Haze nakręcił 5 ostatnich filmów - cena wyw. 4500 euro.
Koszulka SR w której @

iron64 wygrał salonowy triathlon - cena wyw. 5000 euro.
Koszulka SR w której @Madzia spadała z perseidami do Salonu - cena wyw. 7400 euro.