Zatkaj uszy i się śmiej!

[Krasnal45]

Noo, za chwilę tu powstanie Salonowa Kapela z wysokiej półki

[DamianGR]

No to ja też wstawię moje wypociny sprzed 17 lat.
Takie tam dłubane w domowym zaciszu na słabym sprzęcie

[venom_666]

No ja brzdąkałem w czasach kiedy jutuby nie były modne, a nagrać to se można było na szpulowcu. Chyba jestem ojcem swojego syna, bo synek, jak tatuś zaczął w młodości brzdąkać na basie i nawet w Domu Kultury na WOŚP wystapił, co oczywiście uwieczniłem. Dawno to już też było i gitarra się kurzyła na szafie. W tym roku stary koń odkurzył, dokupił sobie piecyk i pobrzdąkuje w domu po pracy. Jak się Roast skończy to Wam wrzucę filmik z WOŚP-a, chociaz wyszło im tragicznie z racji dezerterady wokalisty i jeden z nich musiał wyć do mikrofonu

[Krasnal45]

@ PucH2, zapomnij

Nie pękaj. Zorganizujemy Ci parę łożysk

[Cinmar]

@Madzia, teraz niewiele potrafię. To znaczy w głowie pusto, ale palce pamiętają, tylko som mientciejsze :p.
I nie, drugiej kompromitacji nie będzie
@

PucH2, zapomnij

@

Maciejko, więc doskonale wiesz o czym mówię

[Maciejko]

Jestem tego samego zdania co @Madzia. Dawaj. Ja porzucilem granie na gitarze, z braku czasu w zasadzie. A grałem długo, z 8 lat będzie.

Też mnie ostatnio natchnęło i wydobyłem gitarę z szafy. Ale mimo, że mięśnie jeszcze pamiętają ruchy, to brak mi szybkości i techniki. I opuszki mi zmiękły.

[PucH2]

@

Cinmar no widać czas ci służy w rozwoju weny twórczej.

[Selene]

Czemu nie? Nagraj i wrzucaj, posłuchamy chętnie

[Cinmar]

Rok minął nie wiem kiedy...
Gitara rok przeleżała...
A mnie kuźwa natchnęło. Nie, sprzętu nie sprzedałem. Jeszcze nie wiem czy wszystko działa, ale mam chęć pograć na gitarze...
Tylko tym razem Wam oszczędzę i nie podrzucę takiego gniota

[Cinmar]

To ja ręce załamuję, a komuś się podoba...
A wypaliłem się po 6 latach gry w domu. Nie widzę już w tym frajdy, ale jeszcze gitary nie zutylizowałem, bo może jeszcze mi się odwidzi i wrócę