To nie może być prawda...

[Krasnal45]

@timi
Czyżbyś znalazł tę wyspę o nazwie UTOPIA?

[timi]

W Polsce jest teraz tak, że za nauczanie patriotyzmu biorą się albo faszystowskie mendy albo nieprzytomni od religii sekciarze toruńscy, albo te dwa typy w jednym.
Większości już w głowie się nie mieści, że można mieć lewicowy światopogląd i jednocześnie być zagorzałym patriotą.

W mojej ocenie clou problemu leży gdzie indziej. Założenia tzw. demokracji parlamentarnej zostały koszmarnie wypaczone. Wręcz zdegenerowane. Bo cóż to jest takiego partia polityczna, jak nie odgórnie sterowana zbieranina ludzi, którzy w znakomitej większości liczą jedynie na własne korzyści? Prawdziwych ideowców jak na lekarstwo, a reszta to korupcja, manipulacja, wypaczanie prawdy oraz "wszystko dla kariery oraz kasy". Motywacją jak zawsze jest żądza władzy.
Każdą partią rządzi wręcz mafijna struktura niekiedy podzielona na wewnętrzne opcje. Na czele włoskiej mafii stoi Don, wokół niego zebrani są Consigliere, poniżej wiceszef/owie czyli Capobostone, dalej mamy kilku Caporegime, którzy dowodzą żołnierzami, poniżej jest już tylko szara masa członków.

W kwestiach ideologiczno-światopoglądowych mamy następny kociokwik i jedną, wielką ściemę. Wystarczy przyglądnąć się polskiej lewicy, która jeszcze nie tak dawno głosząc ludowo-robotnicze hasła dbała jedynie o interesy nowych polskich oraz "starych" zachodnich kapitalistów. Oczywiście zaraz po interesach własnej wierchuszki. Analogicznie prawica podnosi podatki dla najbogatszych, a wspiera najbiedniejszych oraz mały i średni biznes. Szczytem politycznej prostytucji jest opcja ludowa. Ci za stołki zrobią wszystko i będą skakać na sprężynkach od lewej do prawej nisko się kłaniając wszystkim Donom potulnie wypełniając rozkazy. Jest jeszcze opcja liberalna. Tu można napisać epopeję na temat niemal perfekcyjnego opanowania budowania osobistych interesów pod przykrywką i ochroną struktury. Obiecywania wyborcom cudów na kiju, a w efekcie dymania ich, jednak w tak poważnym znieczuleniu anestetyków ogólnych, że większość nawet nie poczuła ciał obcych w swoich anusach.

Realnego, demokratycznego rozwiązania tej patologii nie ma, bo struktury ośmiornicy są już wszędzie. Każdy węzeł władzy jest obsadzony i będzie do upadłego i wszelkimi metodami walczył o utrzymanie swojej pozycji. Vide kasta sędziowska.

Teoretycznie jest możliwe zniesienie wszelkich immunitetów (poza wynikającymi z umów międzynarodowych), wprowadzenie bezwzględnej odpowiedzialności osobistej i zdelegalizowanie wszelkich partii politycznych. Owszem jeśli jakaś grupa chce założyć sobie stowarzyszenie socjalistów proszę bardzo, ale za własne pieniądze i bez żadnego wpływu na struktury państwowe. Wtedy lokalne społeczeństwa wybierałyby swoich przedstawicieli do sprawowania władzy i sami ich rozliczały. Żadnych kadencji. Grupa X obywateli wybrała swojego posła, to grupa 1/2 X + 1 może go w każdej chwili odwołać. Mało tego, taki odwołany miałby zakaz pełnienia jakichkolwiek funkcji publicznych na np. 10 lat.
Proste - prawda? Tylko jaka kasta pozwoli na wprowadzenie tak prostego i skutecznego systemu? Systemu, w którym każdy "wybraniec" musiałby intensywnie i skutecznie pracować dla dobra swoich wyborców, bo w innym przypadku ląduje z wilczym biletem poza nawiasem i żadna struktura donów go nie ochroni.

[amnum]

W Polsce jest teraz tak, że za nauczanie patriotyzmu biorą się albo faszystowskie mendy albo nieprzytomni od religii sekciarze toruńscy, albo te dwa typy w jednym.
Większości już w głowie się nie mieści, że można mieć lewicowy światopogląd i jednocześnie być zagorzałym patriotą.
Czeka nas jakiś punkt zwrotny bo tak dalej długo nie pociągniemy. Punkty zwrotne są zazwyczaj ostrymi zakrętami. Oby krwi polało się mało lub wcale.

Krwi nie musi być wcale... Wystarczy Wirus i gdy ludzie poumierają, a on przestanie utrzymywać się w powietrzu, wtedy przyjść, posprzątać zwłoki i wszystko co należało do tych ludzi zostanie nietknięte przez bomby i nic nie będzie leżało w gruzach. Szczególnie to się tyczy Europy.

[SzamanDM]

W Polsce jest teraz tak, że za nauczanie patriotyzmu biorą się albo faszystowskie mendy albo nieprzytomni od religii sekciarze toruńscy, albo te dwa typy w jednym.
Większości już w głowie się nie mieści, że można mieć lewicowy światopogląd i jednocześnie być zagorzałym patriotą.
Czeka nas jakiś punkt zwrotny bo tak dalej długo nie pociągniemy. Punkty zwrotne są zazwyczaj ostrymi zakrętami. Oby krwi polało się mało lub wcale.

[amnum]

Nie bawiłbym się tutaj w sądy że jest to coś pokroju NWO, po prostu każda cywilizacja osiąga pewne punkty krytyczne gdzie zaczyna pomiędzy pewnymi korelacjami brakować balansu. Teraz następuje teoretycznie upadek moralny i etyczny na korzyść materializmu, więc przyda się punkt zwrotny. Zapalnikiem będzie rasizm, etyka i doktryny religijne które są już używane jako propaganda dla osób zakorzenionych. Z każdym rokiem dzieje się co raz gorzej i widzi to każdy... Obecnie tworzy się zapalnik który spowoduje konflikt zbrojny. Polska przez swoją "głupotę" i przezorność akurat wyjdzie z tego w miarę, ale zachód przepadnie. Wystarczy zauważyć nagłe zainteresowanie obcokrajowców z krajów wyżej rozwiniętych(zachodnia Europa, USA). Teraz już w stanach wiedzą że nie Polskie obozy zagłady i że w Polsce mówi się w innym Języku niż Rosyjski. Dużo emerytów z wysp wyjeżdża do Polski ponieważ tutaj jest taniej i renta pozwala im żyć godniej niż u siebie dzięki czemu mają spokój(do póki państwo będzie wypłacalne). Jesteśmy w przedsionku kolejnej wojny, po której Religia przestanie mieć znaczenie i zacznie postępować globalizacja. Dzielenie się na grupy zawsze sprzyja tworzeniu konfliktów pomiędzy nimi, więc ujednolicenie kosztem milionów żyć na Ziemi w przyszłości da duże profity, a wiadomo że nikt wiecznie nie żyje. I to nie jest jakiś Masoński plan tylko logika, czysta logika.

[Tommy Black]

@kangaroo Ciioo? Czyżbyś sobie sprawił naszywkę na kurtkę?

Raczej nabazgrał sobie czarnym flamastrem na białych (?) majtkach napis: Calvin Klein.

[timi]

@

kangaroo Ciioo? Czyżbyś sobie sprawił naszywkę na kurtkę?

[kangaroo]

Dla szaraczków będzie to naszywka na kurtce lub wizerunek jabłka na smartfonie.

[timi]

Zabawa w odmóżdżanie społeczeństw zaczęła się we wczesnych latach pięćdziesiątych w USA. Państwowe agencje wypuszczały filmiki straszące ruskimi głowicami atomowymi na rakietach balistycznych, a nawet zrzucanych przez sputniki. Oczywiście chodziło o wytłumaczenie maluczkim dlaczego państwo nie ma kasy na szkoły i szpitale, a za to pakuje miliardy w kompleks przemysłowo-zbrojeniowy. Doszło do takiej paranoi, że przeciętny Amerykanin po wyjściu z domu z niepokojem spoglądał w niebo czy mu coś na głowę z czerwonego sputnika nie spada.
Zjawisko zauważyły koncerny, ba zaczęły powstawać dziwne twory w stylu Amerykańskiego Stowarzyszenia Malarzy, które to produkowało dla TV materiały szkoleniowe dla właścicieli domów pt. "Jak ochronić dom przed zniszczeniem bombą atomową". Oczywiście jedynym, skutecznym sposobem było pomalowanie całego domu specjalną farbą, koniecznie wyprodukowaną przez jedną firmę i w kolorze białym.

Dziś możemy się z tego śmiać, ale takie były początki robienia ludziom sieczki z mózgów. Techniki manipulacyjne ewoluowały i dziś mamy kastratów umysłowych marzących o zapłaceniu 400 zł za skarpetki.

Polska miała nieco szczęścia w nieszczęściu, bo pod sowiecką okupacją praktycznie socjotechniki marketingowe nie istniały, a polityczne były na tak żenującym poziomie, że u większości ludzi powodowały efekt odwrotny do zamierzonego i jedynie bardzo nieliczni kochali bratni kraj na wschodzie. Z resztą po co reklamować np. usługi Telekomunikacji skoro kolejka chętnych przekraczała kilkuletnią produkcję aparatów telefonicznych? Choć nie powiem, że nie widziałem reklamy Polskiego Fiata 125p. Jedynego w ówczesnym świecie samochodu, którego wartość wzrastała dwukrotnie po wyjeździe z salonu.

Niestety, ale po obaleniu komunizmu ówczesne władze zrobiły wszystko aby zniszczyć jakiekolwiek przejawy jedności społeczeństwa, że o dumie narodowej, czy patriotyzmie nie wspomnę. Bożyszczem stał się pieniądz i blichtr mu towarzyszący. Lepszym człowiekiem stał się nie ten mądrzejszy, kulturalniejszy, czy zaradniejszy, ale mający telefon komórkowy i buty z napisem Superro di Widimatorro.
Kolejne reformy szkolnictwa, wprowadzanie praw ucznia, homusia, czy innej feministko-lesbijki, stworzenie prawa tak zagmatwanego i niespójnego, że każdy sędzia może go interpretować w sposób dowolny, kast nietykalnych w stylu kleru, prokuratorów, sędziów, bogaczy i polityków tylko pogłębiły katastrofę.

Dziś młodzi ludzie gdzieś mają tradycyjne wartości czy wspólne dobro. Pragną jedynie kasy, która daje iluzję uznania w środowisku. Każdego można kupić. Pozostaje jedynie kwestia ceny. Dla szaraczków będzie to naszywka na kurtce lub wizerunek jabłka na smartfonie. Inni za stołek na Wiejskiej czy w Brukseli są zdolni do wyrządzenia każdej podłości i dobrowolnie godzą się zostać niewolnikami wielkich świata tego.

Podzielić społeczeństwo na odgórnie sterowanych nadzorców różnych szczebli oraz owieczki, które najlepiej skłócić. Ze wszystkich stron serwować wizję szczęścia kupionego za pieniądze, a potem okruch chleba i igrzyska.

Smutno mi się zrobiło idę na spacer z piesami. One jeszcze nie zwariowały.

[Tomba]

Rozmawiałem teraz z córkami na temat tego filmu. Mówią, że te szczuny często dostają na wypożyczenie takie rekwizyty od firm, że to jest taka forma marketingu (ponoć takich filmów i ustawek jest masę w necie).
Ale oczywiście kolega @

Raz2trzy ma rację - psują mózgi innym szczylom.
Ponoć ci jutuberzy zarabiają duży hajs na takich filmach.