Z drugiej strony w 2009 roku poszedłem do znajomego ze szkoły wieczorowej i pierwszy raz w życiu zobaczyłem telewizor 42" LCD, z płaskim kineskopem i dziwiłem się że coś takiego można mieć w domu i takie cosi istnieje... Oni patrzyli się na mnie jak na idiotę...
Nie wiem czy to źle, czy dobrze. Skromny nigdy nie byłem. Raz mi się nawet zrobiło żal parunastu wieszaków na śmietniku i nie powiem że zacząłem zwracać uwagę na to co ludzie wyrzucają, ponieważ niektóre rzeczy nadal są często zdatne, bądź wymagają lekkiej naprawy. W latach 90" była Moda na podrabiane Vansy (rocznik 88). Kto miał Vansy za 150zł ten był cool... Teraz kupuję odzież tylko na przecenach i nie żałuję, ponieważ jakość w stosunku do ceny w "galeriowych sieciówkach" znacznie się ujednoliciła. Kiedy musiałem nosić drapiące koszulki z rynku które kosztowały tyle samo. Teraz za 20-25zł mam lepszej jakości materiał który jest bardziej aksamitny dla skóry, trzyma lepiej, a tamto było szarawe i nijakie. Teraz pomyślcie ile nastolatek wzdycha za takich chłopcem który ma kurtkę za 2 tysiące złotych. Spoko stać, to ma. Ale są na prawdę fajne buty, kurtki, bluzy, spodnie za bardzo niskie pieniądze i służą mi latami. Jeżeli ktoś interesuje się Informatyką, to wie że karty graficzne od ATI/AMD są bardziej przyszłościowe niż te od Nvidii... Jest cała masa porównań. Nawet mam pomysł na własny atomizer MTL i RTA, ale jeżeli nie posiada się obsługi modelingu 3D i nie ma pieniędzy by posmarować fabryce, przy tym trzeba jeszcze nie przesadzić z ceną... Niemcy/Austriacy robią atomizery po 100-150 Euro, a jednak taki Vapefly, Geekvape potrafi sprzedać oryginalny produkt do 100zł za sztukę... Wiem że autor/inżynier projektu ma prawo ustalić cenę jaką chce, ale po co przepłacać? 2 miesiące temu spotkałem się podczas sprzedaży z facetem który miał przy sobie oryginalnego Huassara, project X i mówi że super. Pokazał co i jak... Jakoś nie przekonało... Może jestem skąpy, ale da się taniej i lepiej, przy czym wtedy potencjalny inwestor nie traci patrząc jak rosną klony jego atomizera niczym grzyby po deszczu. To samo było z NES'em i Pegasusem. Nintendo zawsze przegrywało pod względem zabezpieczeń, przez co ludzie woleli kupować PS2, ponieważ wtedy było tańsze, zastępowało dodatkowo odtwarzacz DVD(który również nie należał do tanich na przełomie lat 2000-2002. Pomyśleć że wtedy Gamecube miał o wiele lepsze parametry, ale rodzaj nośnika przekreślił całą konsolę, która była kozacka... Ostatecznie pozostał Xbox, a to za sprawą tego że wiedziano iż piractwo istnieć będzie zawsze. Nie wiem czy wniosłem coś do tematu. Od, tak luźne przemyślenia...
Ktoś pamięta to ustrojstwo? Czas idzie do przodu I to jest oczywiste. Fajnie jest mieć oryginalny atomizer, aczkolwiek da się taniej i również oryginalnie. Gdybym dużo zarabiał z pewnością też bym zainwestował w coś Oryginalnego. Miałem klona Tajfuna GT i miło go wspominam (z początku). Teraz Ciągnie mnie jakoś do TGT 3, ale nie stać mnie na oryginał, za to widzę że da się go jeszcze kupić w przystępnej cenie. Podono Ulton robi świetne klony... Sam nie wiem czy nie mam jednego ze stajni tej firmy kloniarskiej. Jednak wracając do tematu... Da się zrobić porządny atomizer do MTL do 100-150 za oryginał. Znajomy zakupił Ostatnio Brunhilde MTL i wygląda typowo solidnie, czyli kawał żelastwa... A to wszystko nie przekracza 120-150zł. Da się? Da... 
Możecie pojechać ostro. Dla najbardziej wazeliniarskiej odpowiedzi przewidziałem nagrodę w postaci mojego numeru konta, na które przelejecie te 3.500.
A myślałem że jak jestem 42-letnim gościem noszącym Adasie Terexa i sneakersy Tommego Jeansa to jestem ziom na dzielni. A to jednak nie!. Stoczyłem się!. Jak żyć?. 
Ło matko i córko... t shirt 1800, skarpetki 400, badziewny pasek do spodni 2000. 
