Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Wygląd, moda i uroda - zrób coś dla przyszłych pokoleń, uwolnij je od smokingów.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Postautor: Tommy Black » ndz kwie 26, 2020 5:59 am

Metall pisze:Stać się wolnym, choćby tylko ten jeden raz
Być wolnym, choćby tylko przez krótki czas


Tak, to co napisałeś to jak „gwoźdź wbity głęboko w nicość” bo z wolnością jest coraz gorzej.Epidemie przychodzą i odchodzą, a ograniczenia pozostają...
Wokół słychać coraz bardziej pusty śmiech.
Cóż jest tak niepokojącego w śmiechu?! - Śmiech zabija strach, a bez strachu nie ma wiary, bez strachu przed diabłem nie ma potrzeby Boga! Umberto Eco - "Imię róży"
Gorszy od śmiechu jest tylko strach przed wolnością.
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2067
Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 2128 razy
Otrzymał podzięk.: 2038 razy
Płeć: Mężczyzna

Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Postautor: Metall » sob kwie 25, 2020 8:34 pm

Zew wolności

Już nikt nigdy nie myśli
Czym tak naprawdę jest wolność
Nikt nie chce być niewolnikiem
Każdy pragnie być wolnym
Jednak niewielu to potrafi
Niewielu ma szansę nim być

Śnij, śnij jak najdłużej, bezkreśnie
Jeżeli jeszcze możesz, jeśli tylko chcesz
To w twych rękach spoczywają więzy
Przez które płynie twój czas, twoje życie
Twe oczy spowija jasna mgła, jak nadzieja
To słodkie łzy nocy pełne blasku cienia
Słońce toczy się po niebie, płynie czas
Księżyc pośród gwiazd wytrwale szuka dnia
Który już dawno temu zgasł, jak płomień

Idź, idź śmiało przed siebie, nie cofaj się
Jeśli jeszcze masz siłę, gdzie tylko chcesz
Na twojej drodze wije się srebrzysta nić
Drogowskaz, który z wiatrem z nieba spadł
Serce twe zacznie mocniej bić, wysłuchaj go
Zmierzasz ku niemu, zmierza ku tobie czas
Twój czas, którego już nie sposób ominąć
Mnóstwo szans, tylko jedną uda złapać się
Niczym nieuchwytny punkt, co wyznacza cel
Jak zagubionemu ku światłu, to nocy szept

Zabraknie dni i nocy by poznać życie
Jego rzeczywisty cel, prawdziwy smak
Ni słońce, ni księżyc nie odmienią losu
Który kiedyś na pewno spełni się
Stać się wolnym, choćby tylko ten jeden raz
Być wolnym, choćby tylko przez krótki czas
Awatar użytkownika
edarek
Moderator
Moderator
Posty: 2668
Rejestracja: pn sty 06, 2020 1:39 pm
Lokalizacja: Trzebież
Podziękował: 3887 razy
Otrzymał podzięk.: 1933 razy
Płeć: Mężczyzna

Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Postautor: edarek » sob mar 07, 2020 7:56 am

Mam wrażenie, że utwór jest wizją niedalekiej przyszłości z innego tematu.

Metall pisze:Ktoś w końcu napisałby o nas powieść: Zawapowani na śmierć. :lol1:


A nieznany waper jest jak najbardziej znany:
Tomba pisze:... Błędy, które popełniam, przytłaczają go.
...
You don't smoke? Do not vape!
Obrazek
Tak w przybliżeniu

Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Postautor: Tommy Black » sob mar 07, 2020 7:52 am

Tomba pisze:Smutny jest los wapera. Króla straconych szans.


Bardzo słusznie @
Awatar użytkownika
Tomba
, zawsze można zostać moderatorem w Salonie, co też stało się udziałem tego wapera.

Lasciate ogni speranza, o voi ch'entrate.
Dante Alighieri

Gdybyśmy tak rzucili tylko okiem na dzieło Dantego. W drugim kręgu Piekła znajdują się rzesze potępionych za grzechy zmysłowości. Dante widzi znaną z rozwiązłości Kleopatrę i Helenę, która cierpi tu razem z Parysem, swoim kochankiem. Jest także Achilles i Tristan, oprócz nich znajduje się tu około „tysiąc miłosnym zatraconych szałem dusz”. Na prośbę Dantego przybywają dwa duchy, by opowiedzieć im swoją tragiczną historię. Kobietą jest Franciszka (Franczeska z Rawenny), której ojciec kazał poślubić ze względów politycznych władcę Rimini. Ona jednak pokochała jego brata - Paola, a kiedy mąż zastał ich w czułej scenie, zabił oboje. Zaciekawiony Dante pyta, jak to się stało, że Franczeska i Paolo połączyli się ze sobą. Kobieta najpierw mówi, że największy ból czuje się wtedy, kiedy w niedoli wspomina się chwile szczęścia. W dniu morderstwa czytali wspólnie scenę z francuskiej powieści rycerskiej, w której Lancelot całuje królową Ginewrę, w tym samym momencie Paolo pocałował Franczeskę: „W ten dzień jużeśmy nie czytali więcej”. Gdy jeden z duchów opowiadał, drugi szlochał. Dante poczuł jak jego duch się „ze śmiercią sili...” i upadł zemdlony.
W istocie swej to kwintesencja Salonu.A poecie naszemu, w pogoni za poezją liryczną i coraz mniej wartym sensem życia, zadedykujmy Orki z Majorki.

https://youtu.be/YZuFsI-bttM
Awatar użytkownika
Tomba
Patronauta
Patronauta
Posty: 5830
Rejestracja: wt maja 21, 2019 1:29 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 5236 razy
Otrzymał podzięk.: 7081 razy
Płeć: Mężczyzna

Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Postautor: Tomba » sob mar 07, 2020 7:28 am

Spróbujmy przeanalizować utwór poetycki autorstwa @
Awatar użytkownika
Metall
, którego podmiotem lirycznym jest bliżej nikomu nieznany waper.
Cóż on chce nam przekazać? Już sam tytuł utworu mówi nam wiele o jego bolączkach, całej masie zepsutego sprzętu, złych setupach, nietrafionych aromatach i liquidach.

Podmiot liryczny przyznaje, że miał wiele szans, mógł być kimś, ale przez brak wiedzy i doświadczenia wszystkie zmarnował.
Ponadto, nie potrafiąc czerpać z doświadczenia innych osób, pogrąża się w swojej głupocie, traci sens wapowania, a nawet sens życia.

W słowach „Kolejny raz zostałem z niczym”, waper chce nam przekazać, że ma problemy z urzędem celnym, który uwziął się na niego i zatrzymał mu kolejną paczkę.
Jest to dla niego kolejne traumatyczne przeżycie, kolejny cios.

W słowach „i choć wciąż czuję wspomnień smak” i dalej „Pozostała mi już tylko gorycz”, chce nam przekazać, że nie smakują mu już liquidy.
Prawdopodobnie w sferze wspomnień pozostały słodkie premiksy, które z jakiś powodów musiał odstawić. Wapuje jakieś liche liquidy z którymi chciałby skończyć, ale jak sam poprzyznaje – nie potrafi.

Sam koniec jest bardzo dramatyczny. Nasz waper stracił wiarę w siebie, Boga, ludzi. Pozostaje samotny jak pies, nie potrafi uczyć się na swoich błędach i ciągle je powiela.
Błędy, które popełnia, przytłaczają go.

Smutny jest los wapera. Króla straconych szans. :cry:
_____________________________________________
:czajniczek: Obrazek
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
Awatar użytkownika
Superlux
Patronauta
Patronauta
Posty: 1856
Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 3581 razy
Otrzymał podzięk.: 1775 razy
Płeć: Mężczyzna

Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Postautor: Superlux » pt mar 06, 2020 10:34 pm

Ja tak nie umiem :blush: więc będzie to cytat z tomiku wierszy słynnego przed laty złodzieja - romantyka Zdzisława Najmrodzkiego -

"... Skończył się czas zabawy w klocki
moje nazwisko brzmi Najmrodzki
Taki we mnie zapał, ferwor
że się stoczyłem na boczny tor..."

Normalnie Rilke wstaje z grobu ...i kładzie się z powrotem. :lol:



:beer2:
Obrazek
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2067
Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 2128 razy
Otrzymał podzięk.: 2038 razy
Płeć: Mężczyzna

Grafomania, wierszoklectwo i inne dewiacje

Postautor: Metall » pt mar 06, 2020 10:34 pm

Nie wiem czy znajdzie się jeszcze inny waper, który czuje potrzebę odreagowania wielu negatywnych czynników zewnętrznych poprzez bezwstydne wylanie na papier (monitor) kilku słów składających się w karkołomną, bezwładną i daremną całość. W każdym bądź razie, ktoś musi być w końcu pierwszy.

* * *

Król straconych szans

Miałem w życiu aż tyle szans
było ich aż tak wiele, tak wiele
czy zasłużyłem na wszystkie z nich?
Nie wiem... skąd mam to wiedzieć?
Ale na pewno wszystkie z nich...
zmarnowałem!
zaprzepaściłem i zniszczyłem
w swojej głupocie pogrążyłem się
każdego dnia coraz bardziej

Mogłem mieć wszystko
mogłem być kimś
znów, kolejny raz
a teraz już tylko
oglądam nas
jak oddalamy się od siebie
jak stajemy się sobie obcy
jak stajemy się inni
i przestajemy być sobą
tracimy sens
zadowalamy się
tym, co nam zostało
i cieszymy się tym
co nas spotkało
choć nie tego pragnęliśmy
i nie o tym marzyliśmy
przecież nie tak miało być
i nie tak mieliśmy żyć

Kolejny raz zostałem z niczym
kolejny raz oszukałem los
który chciał mi dać coś
kolejny raz czuję się jak
król straconych szans
i choć wciąż czuję wspomnień smak
to już od dawna nie ma nas

Pozostała mi już tylko gorycz
którą spijam z własnych warg
każdego dnia, od nowa
chciałbym skończyć to już
ale nie potrafię
nie mam odwagi
by z tego statku zejść
życie… ono jednak siłę ma

Samotność toczy mnie jak rak
myślałem, że mogę wszystko
przechytrzyć Boga też
i poznać życia sens
ale kolejny raz popełniłem błąd
zmarnowałem aż tyle szans
kto mi to wybaczy?
bo ja sobie nigdy nie
czy wybaczysz mi
że byłem aż tak pyszny?
tak pusty i tak próżny?

Samotność toczy mnie
każdego dnia od nowa
każdego dnia czuję się
jak król straconych szans
i choć modlę się o koniec
on nie nadchodzi
o nie, to nie takie proste

Błędy, które popełniłem
znów pochłaniają mnie
i patrzę w przeszłość
i chciałbym zmienić ją
wielokrotnie, tak często
ale nie da się, nie da się!

I każdy dzień karą staje się
i każdy kolejny dzień
już tylko kolejnym błędem jest

Wróć do „Marble Arch - Podobno smoking dobrze leży na człowieku dopiero w trzecim pokoleniu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości