Pomoc przy starszym samochodzie (głupi tytuł, ale co zrobić)

[iron64]

W ramach uzupełnienia poprzedniego posta.


Jak widać maksymalny prąd pobrany przez pompę wspomagania to 95 A, to wystąpiło gdy miałem mało płynu. Stąd te ostatnie posty. Teraz po uzupełnieniu maksymalny prąd przy kręceniu na postoju na maxa to 80 A

[iron64]

No to zaczniemy od sprawdzenia wspomagania.
Przy wyłączonym silniku odkręcamy korek od zbiorniczka płynu pompy wspomagania. Na korku jest zwykle miarka opisana jako 20 stopni Celsjusza i 60 stopni Celsjusza z osobnymi kreskami dla każdej temperatury. Wynikowo mamy zatem 4 kreski, bo min. i max. dla każdej z nich. Oczywiście 20 stopni to poziom dla zimnego płynu. Jeśli jest go zbyt mało to należy dolać. Przy czym uwaga jest taka, że płyny nie mieszają się że sobą. Nie można mieszać oleju mineralnego z syntetycznym. Za to zaproponowany wyżej Prestone miesza się z nimi wszystkimi. Jeśli go brakuje to albo nikt tam nie zaglądał przez 20 lat, albo jest jakiś wyciek.
Sprawdzić to można na odkręconym korku, po uruchomieniu silnika skręcamy kołami na maksa w którąś stronę, jeżeli płyn mocno się "gotuje" znaczy to na ogół nieszczelność układu. W Vagach puszczają uszczelnienia na końcu maglownicy. Warto skręcić koła na maksa i zajrzeć w okolice drążka kierowniczego. Jeśli jest mokro tam to wymienić. Powód to dość dziwny materiał z jakiego wykonanie są uszczelnienia, niezbyt trwały jest. Przy lekkim zapoceniu skutecznie pomoże wskazany wyżej Prestone.
Dolewając płynu należy pamiętać, że nie można nalać na full, bo płyn wracający musi mieć miejsce, stąd podziałki dla zimnego i nagrzanego płynu, nie zalecam więcej niż na podziałach. Nadmiar można odciągnąć strzykawką. Zwykle całość to około 0,7-0,8 litra więc butelka 1 litr wystarczy na cały układ, a dolewki ograniczają się zwykle do 100 ml.
Kolejnym przypadkiem mogą być drobne opiłki występujące w płynie. Tutaj sprawa jest gorsza, bo oznacza kłopoty z maglownicą. Regeneracja maglownicy to koszt ponad 1000 złotych, więc można spróbować wymienić płyn na zupełnie nowy (tym razem wymieniamy całość) z dodatkiem Ceramizatora https://ceramizator.pl/produkt/ceramiza ... pomagania/
Oczywiście nie jest to remedium na wszystko i ekstremalnie zużytego układu nie naprawi, ale z doświadczenia wiem, że działa i potrafi zaskoczyć skutecznością.
Wymianę proponuje zlecić mechanikowi, ale samemu też można, pamiętając jednak o środowisku. Czyli musimy przygotować sobie pusty baniak po płynie do spryskiwaczy, strzykawką ze zbiornika odciągnąć ile się da. Dalej odłączamy wężyk powrotu płynu z układu, najczęściej to górny wąż i wpuszczamy go do pojemnika, a od góry na bieżąco uzupełniamy świeżym płynem, żeby nie doszło do zapowietrzenia układu. To trzeba przeprowadzić w dwie osoby, bo jedna operuje przy pompie, a druga powoli ale systematycznie kręci kierownica.
Zadanie kończymy, gdy płyn z powrotnego węża leci już czysty. Wtedy dopiero dolewamy Ceramizatora, jak już leci czysty płyn. Odciągamy nadmiar płynu i uzupełniamy Ceramizatorem, pamiętając o podziałach.
Procedura ogólnie przypomina dynamiczna wymianę oleju w automatycznej skrzyni, czyli tutaj już 1 litr oleju nie wystarczy na procedurę

OK. Reszta jutro, albo pojutrze.

Zapewniam, że to proste rzeczy i każdy zrobi to sam. Sporo można zaoszczędzić na tej robocie.

Procedura jest taka sama dla układów hydraulicznych jak i hydrauliczno-elektrycznych, bo różnią się tylko samym zasilaniem pompy, a zasada działania całości jest taka sama.
Nie ingerujemy tutaj również w czujniki kąta skrętu, więc ESP nie ucierpi w żaden sposób.
Edit. Czasami się zdarza, że płyn wylatuje przez korek na pompie. Wtedy mamy go zbyt dużo i ciśnienie wypycha na zewnątrz, albo układ jest zapowietrzony, czyli trzeba szukać nieszczelności. Są też przypadki, gdy od razu po uruchomieniu silnika, płyn się gotuje przez kilka sekund, a później jest dobrze. To oznacza wytartą/zniszczona maglownice lub nieszczelną pompę samą w sobie. Tutaj tylko mechanik, nie ma sensu wymiana płynu, szkoda kasy.

[Cinmar]

Pewnie, że się przyda.

[gourmet]

Dawaj.

[iron64]

Sprawdzajcie płyn do wspomagania, jego ilość jak i czystość. To często pomijana powinność, a jego niedobory na ogół świadczą o wyciekach. Czasami są małe wycieki i wtedy jest w stanie pomóc płyn z uszczelniaczem np. https://allegro.pl/oferta/prestone-plyn ... 1244119704
To oczywiście pomaga tylko na stosunkowo małe nieszczelności, ale najlepiej po kilku latach wymienić płyn. Koszt wymiany powinien wynosić 100-150 zł, w zależności od miejsca. Jeśli mechanik chce więcej to, chce więcej ale można jechać gdzieś indziej.
Piszę o tym, bo zbyt mała ilość płynu powoduje "gotowanie" reszty płynu podczas skręcania kołami na maksa w którąś stronę i w autach z elektryczno-hydraulicznym wspomaganiem znaczny wzrost pobieranego prądu przez pompę, nawet do 100 A. Alternator ma swoją wydajność, rzadko przekraczającą 140 A, a gdy pompa sama bierze około 100 A to tylko krok do rozładowania akumulatora, zabicia maglownicy i pompy wspomagania.
Prewencję wam tutaj proponuje po prostu.
Jak nie wiecie jak sprawdzić wspomaganie nie mając żadnego profesjonalnego sprzętu, a nawet żadnego sprzętu, to pytajcie.

Jeśli chcecie mogę też opisać regenerację alternatora, zapewniam że za ułamek ceny regeneracji w serwisie będzie alternator prawie nowy. Podobnie z rozrusznikami. Tylko nie chce mi się pisać dla samego siebie, więc, czy się to wam przyda?

[Robson]

@

iron64 bardzo dobrze widać dziadzia, jak tablice są czytelne to jest elegancko.

[wiesiekj]

Powiedz mi tylko proszę, co to za dźwięki pod koniec nagrania? Masz ustawiony limit prędkości w samochodzie/wideorejestratorze czy to coś innego?

Wydaje mi się, że jest to funkcja w Yanosiku, sam ustawiasz o ile możesz przekroczyć szybkość.

[iron64]

Masz rację @

Robson, jednak gdybyś znał miejsce to wiedziałbyś, że piesi mają czerwone wtedy gdy jest strzałka.
W ramach rekompensaty liczę na pochwałę, że nie wyprzedziłem przed przejściem bez świateł, tylko grzecznie zwolniłem i wjechałem za Forda.
Zamiast tego może być kilka słów o samej jakości filmu.

eD

[Cinmar]

Trochę stabilizacji brakuje, ale jakość jest jak najbardziej w porządku, chyba lepiej niż u mnie w Navitelu R1050. Przy okazji bardzo ładnie mikrofon zbiera, jak na rejestrator.
@

Robson, ja dobrze rozumiem, że pierwszy rzucasz kamieniem? Ja drugi nie będę.

[Robson]

@

iron64 0:14 - właśnie zaoszczędziłeś 100 PLN i jeden punkt, niedzielny kierowco.