Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
-
- Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: pt sty 24, 2020 5:17 pm
- Lokalizacja: stolica złota Polski
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podzięk.: 131 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Jest dalsza część o Amarenie, tym razem brzoskwiniowej.
https://www.youtube.com/watch?v=Lp_f8L7FE0s
https://www.youtube.com/watch?v=Lp_f8L7FE0s
Lost Vape Thelema Quest 200W + Damn Vape Doom X RTA
-
- Patronauta
- Posty: 1813
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 3:09 pm
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Podziękował: 7874 razy
- Otrzymał podzięk.: 1857 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Fajnie jest powspominać odległe czasy. Tanie wina piłem ostatni raz jakieś 30 lat temu. W okresie letnim, wiadomo, na łonie natury.
Natomiast w okresie zimowym robiliśmy grzańce. Przepis był bardzo prosty. Zagotować, dodając cukru i goździków.
Powiem wam, Creme De La Creme.
Natomiast w okresie zimowym robiliśmy grzańce. Przepis był bardzo prosty. Zagotować, dodając cukru i goździków.
Powiem wam, Creme De La Creme.
-
- Moderator
- Posty: 4179
- Rejestracja: ndz cze 21, 2015 5:49 pm
- Lokalizacja: Thalloris
- Podziękował: 20800 razy
- Otrzymał podzięk.: 5362 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Tenmen pisze:
... wiśienki panny Magdalenki
...
O, to musi być słodkie winko...
Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...
-
- Patronauta
- Posty: 2389
- Rejestracja: wt paź 18, 2016 10:45 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 4559 razy
- Otrzymał podzięk.: 2736 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Pamiętam moją pierwszą alpagę, smakowała bo słodka, tylko nie wiem w jaki sposób znalazłem się w zsypie z którego koledzy przenieśli mnie do piaskownicy i tam polewali wodą z konewki. Nie potrafię opisać miny mojego ojca gdy zobaczył mnie w drzwiach....w każdym razie widok musiał być ciekawy.
Teraz może ktoś mi wyjaśni genezę słowa alpaga, bo nie mogę się jej doszukać owszem są określenia :
bełt
sikacz
mózgojeb
winunio patykiem pisane
jabol
jabcok
mózgotrzep
jep (dżep)
J-23 (nazwa pochodząca od pradawnej ceny - 23 złote)
jabłko
jabłuszko
kwach
kwas
siara
siarczan
Lord Jabol
Chato de la patik
szato la tur
mamrotki (od pić mamrotki: osobnik doświadczalny, po wypiciu wspomnianego trunku fajnie mamrocze)
pryta
Jabłuszko Sandomierskie
Miss 18
a określenie"szpaczek"
turbokisiel - tu warto podać przepis - robi się kisiel z torebki tylko, że zamiast wody daje się jabola (cudnie się kiedys siarka wytrącała przy gotowaniu) o smaku adekwatnym do kisielu i po paru chwilach powstaje cudny turbokisiel.
Mix Kwidzyn czarna porzeczka. ale to dla koneserów
bordowino
Uśmiech Traktorzysty
Czar teściowej
zajzajer.
cienkusz
deresz
berberucha a. berbelucha
Uśmiech Sołtysa
Czar Pegieeru
alpaga
samolot (od wina "Okęcie")
żur
surma bojowa (od wina "Surma")
korbol
muchozol
czachojeb
mózgojebacz
bełt
patykiem pisane
kwas
kwasior
siarczan
Turboptyś
siki św.weroniki
gleborzut
barbocel
siarkofrut
kometa (w pół godziny na orbicie )
kokos
Menello Bianco
Sikacz albo sikol
"Moc Jagiełły", "Krew Ulryka" a także "Czerwone, co zabija" - tak mówił się na jednym ze zlotów rycerskich pod Grunwaldem
Sen Sołtysa
Oddech Traktorzysty
szato de jabol - rocznik bieżący
Alpażą de la patique
prawieżepółwytrawne
mordoskręt
sen uczciwego
glebożer
centralne (jak ogrzewanie - od "włączył centralne")
sok z gumijagód
wspomaganie
karotka
komandos
wicher
volt
magiczny napój Asterixa
siarczana ambicja
Samasiara (nazwa japońska z akcentem na ostatnią sylabę)
sen nocy letniej
bimbrozja
Herakles - Classic Płońsk Aperifit
Beaujolais Nouveau - spad zeszłotygodniowy
Trylogia: Grand Cherry, Grand Citron i Grand Mint
buzuny
belzebuby
Goliat i Łzy Sołtysa (trunki bieszczadzkie )
Supercola (Śląsk)
szery (choć to nazwa zdecydowanie przeintelektualizowana)
wątrojeb
mondziorno
wymiatacz
wiśienki panny Magdalenki
termometr (ze względu na kształ opakowania - wydłużonej szyjki)
różowe pawie (dotyczy win czerwonych)
szczeciński keleris tzw kler (aż się łezka nostalgii kręci w oku.. Plotka glosi, że min od tego powstala nazwa zespolu closterkeller)
Teraz może ktoś mi wyjaśni genezę słowa alpaga, bo nie mogę się jej doszukać owszem są określenia :
bełt
sikacz
mózgojeb
winunio patykiem pisane
jabol
jabcok
mózgotrzep
jep (dżep)
J-23 (nazwa pochodząca od pradawnej ceny - 23 złote)
jabłko
jabłuszko
kwach
kwas
siara
siarczan
Lord Jabol
Chato de la patik
szato la tur
mamrotki (od pić mamrotki: osobnik doświadczalny, po wypiciu wspomnianego trunku fajnie mamrocze)
pryta
Jabłuszko Sandomierskie
Miss 18
a określenie"szpaczek"
turbokisiel - tu warto podać przepis - robi się kisiel z torebki tylko, że zamiast wody daje się jabola (cudnie się kiedys siarka wytrącała przy gotowaniu) o smaku adekwatnym do kisielu i po paru chwilach powstaje cudny turbokisiel.
Mix Kwidzyn czarna porzeczka. ale to dla koneserów
bordowino
Uśmiech Traktorzysty
Czar teściowej
zajzajer.
cienkusz
deresz
berberucha a. berbelucha
Uśmiech Sołtysa
Czar Pegieeru
alpaga
samolot (od wina "Okęcie")
żur
surma bojowa (od wina "Surma")
korbol
muchozol
czachojeb
mózgojebacz
bełt
patykiem pisane
kwas
kwasior
siarczan
Turboptyś
siki św.weroniki
gleborzut
barbocel
siarkofrut
kometa (w pół godziny na orbicie )
kokos
Menello Bianco
Sikacz albo sikol
"Moc Jagiełły", "Krew Ulryka" a także "Czerwone, co zabija" - tak mówił się na jednym ze zlotów rycerskich pod Grunwaldem
Sen Sołtysa
Oddech Traktorzysty
szato de jabol - rocznik bieżący
Alpażą de la patique
prawieżepółwytrawne
mordoskręt
sen uczciwego
glebożer
centralne (jak ogrzewanie - od "włączył centralne")
sok z gumijagód
wspomaganie
karotka
komandos
wicher
volt
magiczny napój Asterixa
siarczana ambicja
Samasiara (nazwa japońska z akcentem na ostatnią sylabę)
sen nocy letniej
bimbrozja
Herakles - Classic Płońsk Aperifit
Beaujolais Nouveau - spad zeszłotygodniowy
Trylogia: Grand Cherry, Grand Citron i Grand Mint
buzuny
belzebuby
Goliat i Łzy Sołtysa (trunki bieszczadzkie )
Supercola (Śląsk)
szery (choć to nazwa zdecydowanie przeintelektualizowana)
wątrojeb
mondziorno
wymiatacz
wiśienki panny Magdalenki
termometr (ze względu na kształ opakowania - wydłużonej szyjki)
różowe pawie (dotyczy win czerwonych)
szczeciński keleris tzw kler (aż się łezka nostalgii kręci w oku.. Plotka glosi, że min od tego powstala nazwa zespolu closterkeller)
-
- Użytkownik
- Posty: 316
- Rejestracja: pt kwie 12, 2019 10:01 am
- Lokalizacja: Tychy
- Podziękował: 234 razy
- Otrzymał podzięk.: 642 razy
- Płeć:
Re: Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Nie mam dużych doświadczeń w temacie, ale po obejrzeniu poniższej recenzji zastanawiałem się kiedyś, czy kupić Alto Barrica, koniecznie z opakowaniem od Nutelli .
Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka
-
- Patronauta
- Posty: 2853
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 9:40 am
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 7306 razy
- Otrzymał podzięk.: 3799 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Po siarkowcach to była jazda. Zupełnie inna faza niż po innych alkoholach. Pierwszy raz jak piłem z kumplami za łebka siarkowca to zagryzaliśmy go chlebem, bo akurat tylko to mieliśmy żeby nie puścić pawia od samego smaku.
-
- Użytkownik
- Posty: 517
- Rejestracja: wt kwie 02, 2019 6:27 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podzięk.: 439 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Ja pamiętam, że to co cechuje tą markę to bezkompromisowa oryginalność i osobiste podejście do każdej butelki trunku z sercem. Pamiętam, jak żeśmy kiedyś kupili z kumplami, trochę dla żartu, trochę z ciekawości, a trochę chcieliśmy się po prostu napruć a nie mieliśmy pieniędzy po jednej na łeb i okazało się, że każda butelka mimo tego samego smaku znacząco różniła się w odbiorze - w jednej bardziej było czuć smak bodaj wiśni, w drugiej bardziej uderzał jakiś felerny posmak siarki, a w innej zacny i zbawienny (:P) smak alkoholu. To było dosyć ciekawe.
-
- Patronauta
- Posty: 2853
- Rejestracja: pn paź 14, 2019 9:40 am
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 7306 razy
- Otrzymał podzięk.: 3799 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Jeżeli chodzi o bardzo dobre winko z bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości to polecam Lidlowe Tinto. 1 litr za 12zł. Etykieta wskazuje na słodkie wino (z tego powodu część osób zapewne go omija), natomiast z tyłu napisane jest że to półsłodkie. I rzeczywiście, jest to półsłodkie winko z bogatym i nie nachalnym bukietem, którego poziom przyrównał bym do Imiglykos'a. Słodkości ma mniej niż typowa kadarka półsłodka, ale jakościowo o niebo smaczniejsze.
Wysłane z mojego P30 Pro przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego P30 Pro przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 2067
- Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 2128 razy
- Otrzymał podzięk.: 2038 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
VapeLab pisze:@Metall Całkowicie się nie zgadzam w Twojej ocenie Amareny.
A co żeś nagle taki zadziorny się zrobił?
Zaznaczam, że moja ocena tego trunku wynika z obejrzanej prezentacji i degustacji przez konesera, więc jest zdecydowanie a priori. Ja osobiście jeszcze nie próbowałem, ale mam zamiar przerzucić się na Amarenę w zastępstwie tego, co teraz spożywam. Ku chwale zawartości portfela i szybkiego nawalenia się.
-
- Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: ndz mar 31, 2019 11:30 am
- Lokalizacja: Karbowizna
- Otrzymał podzięk.: 12 razy
- Płeć:
Amarena, Amarena, 4 zł i Cię nie ma!
Ja nie mówię, czy gorzej, czy lepiej, ale mówię co sam widziałem. Mój wujek świętej pamięci miał taki nożyk i taką wprawę, że nie było mowy o palcu, tylko butelką przekręcił i juz. [emoji6]
Wysłane z mojego LM-K410 przy użyciu Tapatalka
eD
Wysłane z mojego LM-K410 przy użyciu Tapatalka
eD
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość