Prawdziwy Salon rudego liska, tu można pogadać na poziomie

[lisek rudy]

Zrozumiałem Twój przekaz. Dlatego ja obdarowałem Cię sarkazmem.

Taaaaak... Jeszcze trzeba rozumieć pojęcie sarkazm.

[Werniks]

Zrozumiałem Twój przekaz. Dlatego ja obdarowałem Cię sarkazmem.

[lisek rudy]

Nic nie będę tam wstawiał, bo ja napisałem prawdę, tak jak to widzę. Wstaw sobie sam, co tam chcesz i tyle.

Ja już dawno wstawiłem. To słowo "miłe". Oczywiście w cudzysłowie.

Dobra, Lisku. Nie chcesz rzucić żadnego tematu to nie.

Przecież rzuciłem, a precyzyjniej, wyłowiłem temat z postu @

Tommy Black'a. Jest nim wpływ opcji dotyczących zasad na zachowania userów.
Słowo "zachowania" można zamienić np. na "poziom wypowiedzi".

Także, powodzenia ja pozwolę sobie zostać na czytaniu tego wątku już.

Dziękuję i nawzajem.
Nie wiem czy ja mam ochotę na kontynuację udzielania się tutaj. Zostałem postawiony przed faktem, że ten wątek w ogóle powstał, a przez Ciebie wezwany do udziału.
Nie wierzę, by on cokolwiek mógł zmienić. Skłaniam się do tego, że zasady nadal będą interpretowane z pełną dowolnością. To będzie prowadziło do zachowań wybitnie niesalonowych i kółko się zamknie. Jednak człowiek istotą omylną jest, a szczególnie w tym przypadku bardzo chciałbym się mylić.

Aż strach się bać. Normalnie " Pan życia i śmierci".
Niejedna bojówka kiboli, chciałaby mieć takiego ostrego przywódcę.

Bardzo mi przykro, że kolejny raz nie zrozumiałeś mojego przekazu.
Jeszcze bardziej ubolewam nad tym, że sztukę posługiwania się słowem rozumiesz jako kibolskie bojówki.

[Werniks]

"Tak, osoby, które mnie atakują, szczególnie w stylu pszenno-buraczanym lubię ośmieszać. Czasem nawet przejeżdżam po nich walcem. Oczywiście jeśli na to zasłużą i nie rokują poprawy,,

Aż strach się bać. Normalnie " Pan życia i śmierci".
Niejedna bojówka kiboli, chciałaby mieć takiego ostrego przywódcę.

[iron64]

Nic nie będę tam wstawiał, bo ja napisałem prawdę, tak jak to widzę. Wstaw sobie sam, co tam chcesz i tyle. Wcale nie wątpię, że łatwo nawiązujesz znajomości, w to akurat nie wątpię. Pytanie, czy potrafisz je utrzymać? To jakby ważniejsze jest od nawiązywania nowych.
Zmiana nicka nie zmieniła osobowości, zmieniła tylko to, co piszesz na Salonie. W początkowej fazie jedynie, ale dobre i to. Przy następnym wcieleniu, staraj się robić trochę błędów stylistycznych, mniejszy zasób słów i będzie cię trudniej rozpoznać.
Dobra, Lisku. Nie chcesz rzucić żadnego tematu to nie. Mnie znudziło już dyskutowanie o Tobie, mimo że to ekscytujący temat dla ciebie, to dla mnie tak średnio bym rzekł.
Tak_że, powodzenia ja pozwolę sobie zostać na czytaniu tego wątku już.

eD

[lisek rudy]

@Selene czytam, może nie wszystko, ale czytam. Wiem doskonale, że dyskutuje z timim, ale skoro sam twierdzi, że jest teraz @

lisek rudy to traktuje go inaczej. Zresztą zmiana mimo wszystko jakaś jest.

Przecież dobrze wiesz, że zmiana nicka nie była moją fanaberią. Po prostu nie miałem innego wyjścia. Czyżbyś uważał, że zmiana nicka wpłynęła na moją osobowość?

@lisek rudy pewnie bym i miał numer telefonu do ciebie, tylko po co mi on? Ja cię nie uważam, za osobę, z którą mogę gadać przez telefon.

To bardzo ....... jest. W miejsce kropek wstaw co chcesz.

Zresztą doskonale wiesz, że nie znajdziemy wspólnego języka. Ja jestem otwarty na ludzi, nie prowokuje, nie staram się ośmieszyć, nie marudzę i nie wymyślam alternatywnego świata. Czy ty możesz powiedzieć to samo o sobie?

Również jestem otwarty na ludzi. Bardzo łatwo nawiązuję znajomości.

Tak, masz rację. Lubię prowokować dyskusje barwne, dynamiczne i pełne emocji. Czasem prowokuję ludzi również w realnym życiu. Wiele się wtedy można dowiedzieć i tym samym podjąć lepsze decyzje. W biznesie informacja bywa bezcenna.

Tak, osoby, które mnie atakują, szczególnie w stylu pszenno-buraczanym lubię ośmieszać. Czasem nawet przejeżdżam po nich walcem. Oczywiście jeśli na to zasłużą i nie rokują poprawy.

Nie, nie marudzę i nie wymyślam żadnych światów alternatywnych.

[iron64]

@

Selene czytam, może nie wszystko, ale czytam. Wiem doskonale, że dyskutuje z timim, ale skoro sam twierdzi, że jest teraz @

lisek rudy to traktuje go inaczej. Zresztą zmiana mimo wszystko jakaś jest.

@

lisek rudy pewnie bym i miał numer telefonu do ciebie, tylko po co mi on? Ja cię nie uważam, za osobę, z którą mogę gadać przez telefon. Zresztą, ja ogólnie mało gadam przez telefon. Osoby, które mnie znają wiedzą doskonale, że najlepszą formą kontaktu ze mną to SMS. Mogę pogadać, ale nie zawsze mam chęć. A nawet jak mam chęć pogadać to kilka minut, bo tyle wystarcza na wszystko.

Zresztą doskonale wiesz, że nie znajdziemy wspólnego języka. Ja jestem otwarty na ludzi, nie prowokuję, nie staram się ośmieszyć, nie marudzę i nie wymyślam alternatywnego świata. Czy ty możesz powiedzieć to samo o sobie?
Edit. Skoro nigdy nie widziałeś kulturalnego człowieka obrzucającego się gównem, to albo sam siebie traktujesz jako nie kulturalnego, albo zapomniałeś co pisałeś w innych tematach. Trzecia opcja, jest również, ale nie chce jej wyciągać jeszcze.
Potwierdzam nadal. Sam takich dyskusji chciałeś.
Z drobnymi wyjątkami kiedy czułeś się osaczony i przyparty do muru.

Edit2. Poza tym, zupełnie poza. Na Salonie znajdą się gorsi ludzie od timiego. Pod każdym względem. To do @

Selene już było. Ale dziękuję za ostrzeżenie oczywiście. Gdybym faktycznie nie czytał innych tematów, może i by się przydało.

eD

[lisek rudy]

Madzia!
Jak zwykle strzał w 10!

Zaczynasz mnie coraz bardziej fascynować.

[Selene]

Skąd Wy się urwaliście Panowie @

Werniks i @

iron64? Przecież już w kilku postach w innym temacie było kim jest Lisek. Widać jak czytacie wybiórczo... Przede wszystkim zanim się odpowie w danym temacie, przydałoby się przeczytać poprzednie posty innych, nie tylko autora tematu, wtedy wszystkie dylematy odchodzą.
Ten problem dotyka tu wielu Userów. Nie czytają innych.

[lisek rudy]

Tak, tak właśnie twierdzę.

Mam zupełnie inne doświadczenia. Nigdy nie widziałem kulturalnego człowieka na poziomie w fazie erupcji prostactwa, że o wojnie na gówna nie wspomnę.

Ale prostując, obrzucanie gównem zawiniętym w jednorazowe chusteczki zawsze spowoduje wojnę na gówna. Po pewnym czasie już nie owijane niczym.

Czy zauważyłeś żebym gdziekolwiek stosował tą technikę, którą zdaje się uważasz za dyskusyjno-wojenną?
Owszem, moje reakcje na śmierdzący odchodami ostrzał adwersarzy często nie były miłe. Czasem mogły znacząco podnieść ciśnienie, a u osób o niskim progu odporności nawet wywołać niekontrolowane reakcje. Jednak nigdy w moich słowach nie zszedłem poniżej akceptowalnego poziomu.

Pewne rzeczy jednak możesz powiedzieć, nikt nie pyta o nazwisko czy podobne rzeczy. Zakres możesz przecież ustalić sam.

Nie mam na to ochoty.
Gdybyś nalegał, to możesz spytać znawcę mojej osoby kol. @

Robson'a. On zdaje się wiedzieć na mój temat więcej ode mnie.

Widzisz lisku dziwi mnie chęć Twojej anonimowości. W tym miejscu gdzie jesteśmy ludzie się poznają. Chcą razem być i tworzyć społeczność. Jestem tu nie długo, ale udało mi się poznać kilku wyjątkowych ludzi. Znamy swoje imiona, mamy swoje nr. telefonów i mamy kontakt ze sobą nawet poza Salonem. To właśnie dzięki temu miejscu, udało nam się nawiązać znajomość.

Ze mną jest dokładnie tak samo. Z wieloma ludźmi z tego forum utrzymuję stały kontakt poza nim.
Jednak pozwól, że to ja będę decydował o tym kto się znajdzie w tym gronie.

Jeśli będziesz anonimowy to znaczy że zamykasz się na ludzi, na nas.

Zabrzmiało jakbym leżał u psychoanalityka.

Ludzi którzy chcą Cię bliżej poznać. Ja zapytałem z której części Polski jesteś. Nie odpowiedziałeś. Kolega @

iron64 też chce cię poznać. A Ty go odpychasz, bo chcesz być anonimowy. Myślę że nie tędy droga do naszej przyjaźni. Proszę daj się poznać.

Na tym forum jest dużo informacji o mnie.
Jestem niemal pewny, że kol. @

iron64 większość, a może nawet wszystkie zna. Mój numer telefonu (o ile nie ma) bez problemu może zdobyć.