Najbardziej znienawidzona reklama w TV

[Pafcio82]

Mnie ostatnio dopadają odruchy wymiotne, jak widzę tą nieopisaną radość i szczęście z posiadania dzbanka z filtrem Britax® :-)

[Baryua]

Generalnie nie oglądam TV (nie uznaję mediów tak niskiego poziomu), ale z ostatniego kwartału kojarzę kilka reklam, które wołają o pomstę do nieba:
- sprej do nosa na "męski katar" - stworzono zabawny mit (widuję go już od dawna w internecie), jakoby mężczyzna chory na grypę itp. to sparaliżowany kaleka,
- tabletki na stres - jeden z argumentów padających w reklamie, wymawiany przez jakąś kobietę stylizowaną na "wyzwoloną i korzystającą z życia": "dzisiaj się rozwodzę i przez to się stresuję, ale na szczęście mam tabletki xxx" czyli tak naprawdę uniwersalny przekaz w stylu "pier*ol zasady, wartości, moralność, miłość, wierność, uczciwość itd. - rób wszystko co tylko Ci się podoba, nawet najgorsze rzeczy, a stres zaćpaj pigułą i wtedy będzie w porządku",
- tabletki na kobiece bóle - jakaś młoda kobieta ma okres, ale "ja mówię: kobiety - mocna płeć", bierze tabletki i idzie na szaloną dyskotekę, czyli tak naprawdę przekaz w stylu "pier*ol anatomię i zdrowie - zaćpaj ból pigułami i biegnij tańczyć całą noc, żeby być super cool".

Generalnie śmieję się z powyższych, ale też czuję niesmak, gdyż są skrajnie głupie lub próbują manipulować podświadomością odbiorcy. Większość rodzimych reklam to żałosny, prymitywny marketing, a ich twórcy traktują odbiorców jak odmóżdżone małpy. Najgorsze są te reklamy, które wyglądają na w miarę normalne, ale podprogowo promują niedorzeczny, "nowoczesny" styl życia (np. ww. tabletki).

[Vlad]

Czasami tak jest że oglądamy sobie tv i wiadomo - trzeba jako konsument swoje obejrzeć
Ale czasami, zwłaszcza przed świętami przychodzi wysyp słodu marketingowego.

To co przede wszystkim zauważyłem że w większości reklam rodzinnych "ociec rodziny" występuję w kreacji
- ofiary losu
- sieroty życiowego
- osoby która nic nie ma do powiedzenia
- pociesznego idioty

a na topie ostatnio mam wszelkie debilne duety śpiewające piosenki świąteczne, które maja mnie wprowadzić w "błogi" nastrój.
Nie ze mną te numery...

A ja myślę, że te reklamy kierowane są do typowych ciot, przepraszam, ale nic do głowy mi lepszego nie przychodzi, coś na zasadzie "jakim żeś mnie panie Boże stworzył takim żem jest ".

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[lesstro]

W reklamach cały dowcip na tym właśnie polega, że one świadomie i celowo są robione w jak najbardziej debilny sposób. Im głupsza, debilniejsza i bardziej wkurwiająca reklama, tym mocniej jest przyswajana przez naszą podświadomość i o to w tym biznesie właśnie chodzi.

No właśnie, nabijam się z nieudolnych prób manipulowania nie tylko moja świadomością. To jest tak śmieszne, że aż czasami straszne lub żenujące.

[azael]

Mnie rozwala połączenie
- pieczenia, swędzenia
a po chwili
- płonący konar

Kolejność odwrotna

[esil]

Mnie rozwala połączenie
- pieczenia, swędzenia
a po chwili
- płonący konar

[Krasnal45]

A ja podchodzę ze śmiechem i ironiczną krytyką wobec kretynów, którzy wymyślają i produkują większość reklam, jeśli już na takowe wpadnę przez przypadek, bo chyba nikt świadomie i z premedytacją ich nie ogląda?

W reklamach cały dowcip na tym właśnie polega, że one świadomie i celowo są robione w jak najbardziej debilny sposób. Im głupsza, debilniejsza i bardziej wkurwiająca reklama, tym mocniej jest przyswajana przez naszą podświadomość i o to w tym biznesie właśnie chodzi.

[lesstro]

A ja podchodzę ze śmiechem i ironiczną krytyką wobec kretynów, którzy wymyślają i produkują większość reklam, jeśli już na takowe wpadnę przez przypadek, bo chyba nikt świadomie i z premedytacją ich nie ogląda?

[Janekbossko]

To ja dodam
-gazy
-nietrzymanie moczu
-wszystkie chwilówki
Najczęściej w radio albo TV właśnie to mnie wkvrwia.

[rafi]

Czasami tak jest, że oglądamy sobie tv i wiadomo - trzeba jako konsument swoje obejrzeć.
Ale czasami, zwłaszcza przed świętami przychodzi wysyp słodu marketingowego.

To co przede wszystkim zauważyłem że w większości reklam rodzinnych "ojciec rodziny" występuję w kreacji
- ofiary losu
- sieroty życiowego
- osoby która nic nie ma do powiedzenia
- pociesznego idioty

a na topie ostatnio mam wszelkie debilne duety śpiewające piosenki świąteczne, które mają mnie wprowadzić w "błogi" nastrój.
Nie ze mną te numery...