Wotofo Profile Unity RTA

[SuwMar]

Moim zdaniem na grzałkach meshowych nie ma to znaczenia. Smak musi być dobry od razu.

Czyli to stwierdzenie może być prawdą, ale przy użyciu konkretnego nośnika. Pytam z czystej ciekawości. Nurtowało mnie to od jakiegoś czasu, ja nigdy nie używałem meshowych grzałek, to zbyt wiele do powiedzenia w tym temacie nie mam.

[Tomba]

Jeżeli użyjemy takiego samego nośnika.

Ja nie używam takiego samego nośnika w grzałkach meshowych a pozostałych, więc z tego powodu może wynikać różnica.
Np. w części parowników stosuję czerwonego Angorabbita, który musi ładnie spęcznieć, by potem fajnie pracował.

[SuwMar]

Jeżeli użyjemy takiego samego nośnika, to dlaczego na grzałkach meshowych jest wszystko od strzała, a przy "tradycyjnych" musimy odparować przynajmniej jeden baniak, by się wszystko "ułożyło"?
To taki mały .

[Tomba]

@

karqu - korzystasz z gotowych grzałek, czy wycinasz sobie ze szpuli?

[karqu]

Jasne, ja nie mówię, że nie. Metoda prób i błędów. Sporo wapuję, ale za znawcę się nie uważam. Czerpię z Salonu i to co wiem staram się przekazać.

[Maciejko]

Moim zdaniem na grzałkach meshowych nie ma to znaczenia. Smak musi być dobry od razu.

Pewnie masz rację. Nie mam żadnego atomizera na grzałki mesh, a przyjąłem błędne założenie, że w nim będzie tak samo, jak w normalnym.

[Tomba]

Bo to wszystko musi zazwyczaj odparować z jeden, dwa baniaki, żeby pokazało pełnię swoich możliwości.

Moim zdaniem na grzałkach meshowych nie ma to znaczenia. Smak musi być dobry od razu.

[Maciejko]

Przy okazji takie zmienianie grzałki i bawełny nadmiernie często, wcale nie prowadzi do idealnego smaku. Bo to wszystko musi zazwyczaj odparować z jeden, dwa baniaki, żeby pokazało pełnię swoich możliwości. Przynajmniej ja tak uważam.

[Tomba]

Chcąc otrzymać idealny smak zakładałem za każdym razem nową.

To chyba jesteś jedyny, bo ja na jednej grzałce jadę ze dwa miesiące, albo i lepiej.

[karqu]

Chcąc otrzymać idealny smak zakładałem za każdym razem nową.