Ehpro Bachelor X RTA

[edarek]

Ups , widocznie zbyt pobieżnie przeczytałem. Dzięki.

[Maciejko]

Zacytuję sam siebie.

Górne napełnianie też działa i nie powoduje wypychania liquidu przez AH przy dolewce.

Do bazy też nic się nie wtłacza.

[edarek]

@

Maciejko, że zapytam - czy przy zakręcaniu too capa nie robi się pompka i nie wtłacza liquidu do bazy? Mam nieprzyjemne wspomnienia z tak zakręcanym zbiornikiem.

[ErNOL]

Pamiętam że miałem tam dużo punkcików które przepadły...

Oj, pewnie zabolało. Mnie się udało i za punkty dostałem... Paranormala 250C.

[Maciejko]

Prawda jest taka, że Ehpro robiło nie tylko klony rurek - Nemesis, Caravela, Apollo czy innych, ale też klony atomizerów - różnych Kayfunów chociażby.
Swoje własne produkty zaczęli robić dosyć dawno i obecnie jednak znani są głównie ze swoich własnych wyrobów. To, o czym piszesz, to już trochę historia.

[amnum]

@

Maciejko Napisałeś że EHPro jest znane z Cold steel i True MTL, ale to nie tylko... EHPro na początku robiło klony popularnych rurek. Miałem ich wersję Nemesis'a, albo Stingray X, Później już był Billow i dopiero teraz firma tworzy własne rzeczy. Na klony od Ehpro nikt nigdy nie miał prawa narzekać ponieważ były zawsze wysokiej jakości i bardzo Nie chciałem się przyczepić, tylko zrobić mały zarys historyczny. Zobaczcie jak to poszło daleko. Takich firm które na początku robiły inżynierię wsteczną i klonowały, nabrały doświadczenia i zaczęli robić solidne i bardzo cenione konstrukcje od atomizerów po zasilania. Kupując coś od EHpro zawsze mamy pewność co do jakości produktu. Tobecco robiło tanie klony które dawały radę, ale teraz już chyba mało co robią... Szkoda, ponieważ może nie były zbytnio spasowane, to zawsze wszystko działało... I pomyśleć że 6 lat temu w sklepie na e asortymentem były właśnie klony popularnych modów. Szkoda że po zmianie strony przestali dodawać punkty i wymieniać je na nagrody(czy coś w tym stylu). Pamiętam że miałem tam dużo punkcików które przepadły...

PS Przepraszam za półofftop.

[Maciejko]

Z wyglądu to jak dla mnie najbardziej jest podobny do Kylina Mini.

[venom_666]

SoulMate DTL na sterydach z poprawkami.

[Maciejko]

Chciałem Wam przedstawić tytułowy parownik, czyli Bachelor X od firmy Ehpro. Producent tego atomizera, obecnie chyba najbardziej znany jest z zasilania Cold Steel 100, które cieszy się w Salonie powodzeniem, ale także z parownika True MTL i Kelpie, czy starszych konstrukcji jak pierwszy Bachelor czy seria Billow. Ehpro wypuściło także na rynek rurkę z regulacją o nazwie 101 Mod i 101 Pro Mod. Była to moim zdaniem taka budżetowa odpowiedź na Dicodesa.


Ale co to w ogóle za atomizer? Jest to parownik przeznaczony do DTLu, o konstrukcji na jedną grzałkę. Baza pokryta jest złotem, co zapewnić ma jak najlepsze przewodnictwo elektryczne. Do montażu grzałki przewidziano dwa słupki, z czterema miejscami na nogi grzałki, co umożliwia zamocowanie grzałki nawiniętej zarówno zgodnie, jak i przeciwnie, do ruchu wskazówek zegara. Grzałkę utrzymują na miejscu śruby bez łba z gniazdem sześciokątnym. Nawiew na grzałkę jest od spodu, poprzez pojedynczy, sporych rozmiarów, otwór.


Jak wspomniałem wcześniej, nawiew w bazie jest od spodu, zaś wloty powietrza samego atomizera umieszczone są u jego podstawy, czyli jest to tzw. bottom airflow. Same otwory dolotowe mają wymiary, mniej-więcej, 14x2 mm, i otoczone są pierścieniem, który służy do regulacji ich otwarcia. Klasyka.


Parownik wyposażono w standardowe raczej i popularne napełnianie od góry. Górny cap jest przykręcany, a pod nim znajdują się dwa, bardzo solidnej wielkości, otwory do uzupełniania. Tutaj żadnej większej filozofii nie ma, jest to rozwiązanie znane, lubiane i wygodne.
Urządzenie wyposażone jest w ustnik 810, co również jest zupełnie zwyczajnym zjawiskiem w kategorii atomizerów DTL. Ustnik wykonany jest z ULTEMu.


Bachelor X występuje w czterech wariantach kolorystycznych: SS, Black, Gold i Rainbow. Pierwotnie dostępna była tylko wersja czarna i SS.


Pojemność urządzenia przy zastosowaniu prostego szkła wynosi 3,5 ml. Zastosowanie szkła typu "bulb" z zestawu pozwala osiągnąć pojemność 5 ml. Przy jednogrzałkowcu jest to w zupełności wystarczająco. Warto nadmienić, że szkło "bulb" aż tak bardzo nie szpeci wyglądu sprzętu. Może to wynikać z faktu, że sam Bachelor jest gruby i niski.



Jeszcze poniżej obrazek widoku "rozstrzelonego". Widać, że cała konstrukcja jest prosta, zwyczajna i niczym się nie wyróżnia.


Garść danych technicznych:

• Wymiary: 25x43 mm,
• Pojemność: 3,5/5 ml,
• Materiały: stal nierdzewna, szkło, ULTEM,
• Napełnianie od góry,
• Baza: dwa słupki, na jedną grzałkę.

Zawartość opakowania:

• 1 x Bachelor X RTA,
• 1 x 5 ml szkło "bulb",
• 1 x klucz imbusowy,
• 1 x instrukcja obsługi,
• 1 x zestaw uszczelek,
• 1 x kawałek bawełny,
• 3 x grzałka Fused Clapton 4x28GA+38GA Ni80
• 4 x zapasowe śruby do montażu grzałki.

Wiem, że obrazek głosi nieco inaczej, ale w komplecie są 3 grzałki, tak jak napisałem.

Bachelor X to atomizer, który dosyć dawno pojawił się na rynku, bo były to początki 2018 roku. Wtedy można było go kupić za około 25-30 USD. Czemu więc postanowiłem teraz stworzyć o nim temat? Z dwóch powodów. Po pierwsze - aby rozszerzyć salonową bazę danych atomizerów. Po drugie - wpadł mi on jakiś czas temu w ręce i jest naprawdę świetny.
Dlatego też napiszę o nim kilka słów, bo używam go już jakiś czas.

Bachelor X nie wyróżnia się zupełnie niczym. Jest nudny i sztampowy. RTA na pojedynczą grzałkę, delikatnie uniesiony deck, dolny wlot powietrza. Z wyglądu też nie jest oszałamiający. Zwykły i prosty. Ale mnie urzekł. Kupiłem go tak po prostu, z drugiej ręki. Nie spodziewałem się cudów. Myślałem, że będzie to zwykły przeciętniak, jakich wiele. A wcale tak nie jest.

Dla mnie jego wygląd jest świetny. Siła tkwi w prostocie. Nie ma tutaj żadnych udziwnień, zdobień. Prosty, klasyczny i stonowany wygląd. Fajne wymiary, bo jest taki mały i gruby. Ale wygląda dzięki temu dobrze i na Warwolfie, i na sporej Tesli DB219, i na GENie, i na malutkim Swagu II. Jak dla mnie - rewelacja. Przy okazji te jego gabaryty sprawiają, że jest to jeden z bardzo nielicznych atomizerów, które byłbym w stanie używać ze szkłem "bulb". Nie dodaje ono takiej dziwności i kształtu UFO, a zwyczajnie dodaje Bachelorowi trochę "piwnego brzuszka".

Montaż grzałki to chyba jedyny minus jakiego się dopatrzyłem. Żeby ją wygodnie umieścić trzeba całkiem wykręcić jedną ze śrub mocujących. Jak dla mnie to nie jest jakaś dramatyczna niedogodność. Układanie bawełny jest banalnie proste, kanały są duże i pojemne, więc grzałka o średnicy mniejszej niż 3 mm nie wchodzi w grę. Miejsca jest dużo.

Przeciąg trafia idealnie w moje gusta. Po tym potężnym otworze w bazie i sporych otworach AF, spodziewałem się totalnego wiadra. A tutaj - niespodzianka. Jest to pełnoprawny DTL, ale z bardzo przyjemnie wyczuwalnym oporem. Może nie aż takim jak w Blotto, ale jednak. Istnieje ten opór i ma się dobrze, a dzięki temu dobrze mam się i ja.
Wspomnieć trzeba, że przepływ powietrza jest gładki i przyjemny, ale do cichych jednak nie należy. Przy zamykaniu AH robi się coraz głośniejszy, ale jest to taki miarowy szum, a nie gwizdanie czy inne dźwięki godowe dziobaka.

Smakowo jak dla mnie - górna półka. Opinie w Internecie są różne, ale dla mnie Bachelor działa wybornie. Testowałem na nim różne samogony i w mojej ocenie nie odstaje od Blotto czy innych DTLi, które posiadam. Ale przypominam - nie posiadam ich za wiele, i się na nich nie znam. Więc część "smakową" proszę traktować z przymrużeniem oka. Wiem jedynie, że takiego Dead Rabbita zjada na śniadanie.

Pod względem wykonania nie ma się do czego przyczepić. Wszystko działa płynnie, bez zgrzytów czy zacięć. Solidna chińska klasa średnia. Górne napełnianie też działa i nie powoduje wypychania liquidu przez AH przy dolewce. Jedynie na powierzchni pod górnym capem zbiera się trochę płynu, ale z racji, że jest ona poniżej gwintu to przy dokręcaniu nie "wyciska" się na zewnątrz.

I to chyba tyle o Bachelorze X. Dla mnie właśnie jego prostota, nie tylko wizualna, ale konstrukcyjna przede wszystkim, sprawia, że działa on i wygląda tak dobrze. Bez zbędnych bajerów, udziwnień, przekładni, kół zębatych, sprzęgieł czy sprężyn. Poniżej jeszcze fotka w zestawieniu z Warwolfem.