Pełna recenzja oraz porównanie na tle innych zasilań.
Mam przyjemność podzielić się wrażeniami z użytkowania dość jeszcze świeżego boxa ze stajni Wismec, czyli WISMEC Reulaux RX200.
Po rozpakowaniu i odpaleniu oraz przykręceniu atomizera zostałem rozczarowany (wiedziałem że tak będzie) pracą w trybie TC, bez względu na to czy ustawienie temp. było 100 stopni czy 200 stopni to wrażenia były takie same, czyli tak jakby nie było żadnej regulacji, jednak doskonale zdawałem sobie z tego sprawę że otrzymam boxa z firmware V. 1.03 które to oprogramowanie nie wyzwala pełnych możliwości tego boxa.
Dopiero po szybkim update do V.1.07 box w trybie pracy TC sprawuje się na poziomie Evic VTC mini, a przy zastosowaniu drutu typu SS nawet go przewyższa ale to moje prywatne odczucie.
Aktualizacja jest tak samo prosta jak w przypadku Evic VTC Mini, czyli jest dostępne oprogramowanie na stronie producenta dla komputerów PC oraz Mac, a czynności wykonuje się takie same jak w przypadku małego Evica, nie ukrywam że właśnie takie podejście do kwestii update skłoniło mnie do zakupu tego boxa.
Podejrzewam że najwięcej emocji wzbudza jego rozmiar i waga, jest duży ale nie aż jak na to wygląda, dla przykładu wiele boxów na dwie baterie są większego rozmiaru, a te podobne rozmiarem nie koniecznie zapewniają lepszy i wygodniejszy uchwyt w dłoni, czyli krótko, jest to dość duży (gruby) ale wygodny, wagowo z bateriami oczywiście nie jest lekki bo waży 320 gramów czyli tyle samo co Smok X Cube II lub podobnie co VapeCige VTBox200 z pakietem LiPo który waży 300 gramów oraz SX Mini M Class który też ma podobną wagę ale tylko z jednym ogniwem, ja mimo wszystko uważam że powinno się go przed zakupem potrzymać w dłoni.
Co do działania oraz poprawności podawanej mocy nie ma się czego przyczepić, w tej kwestii Dirk Oberhaus pokazał na swoim vlogu że odchyłki w podawaniu mocy nie przekraczają 10% przy czym najgorsze wyniki objawiają się na najniższym ustawieniu 10 Watt i są to różnice w górę, jednak 10% przy tak niskich nastawach skutkuje tylko różnicą 1 Watt, dla przykładu przy maksymalnym ustawieniu mocy 200 Watt, przy grzałce o oporności ok. 0,3 Om box poda moc prawie 188 Watt, a więc jest to tylko 6% różnicy, a więc na tle innych boxów nawet z wyższej półki wypada o wiele lepiej.
Czas na ostatnie zagadnienie, ale te musicie rozważyć już sami
czy warto? Wiadomo że Wismec oferuje dwa identyczne boxy które różnią się tylko chipem DNA 200 i jego większym wyświetlaczem oraz kolorem i wykończeniem, w przypadku RX200 powierzchnia nie jest tak śliska jak DNA 200, co daje pewniejszy chwyt
To że chip DNA 200 można uznać za wzorcowy na dzień dzisiejszy w tej klasie, to wg. mnie nie podlega żadnej dyskusji, jednak chip RX200 opracowany przez firmę Joyetech robi dokładnie to samo, może na chwile obecną nie tak precyzyjnie (ale bardzo zadowalająco) jak DNA 200, lecz RX200 posiada również gniazdo update i gotowe programy do obsługi tego chipa, a więc jego przyszłość jest jasna bo wszystko za pomocą update można dopracować go tak by dorównał swojemu wzorcowi DNA 200.
Pozostaje jeszcze opłacalność, no cóż trudny wybór na jednej szali wagi mamy budżetowca Reulaux RX200 na drugiej Reulaux DNA 200 Evolv, ale oba są praktycznie takie same i robią to samo, lecz na dzień dzisiejszy DNA 200 robi to z większą wzorcową dokładnością, za DNA 200 przemawia renoma firmy Evolv a więc odczucie możliwości posiadania czegoś trwałego i solidnego, ale czy to wystarczy by jeden box Wismec Reulaux DNA 200 chip Evolv przeżył trzy takie same boxy Wismec Reulaux RX200 z chipem od Joyetech?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.