No to mamy koronawirusa

Tematy luźne, swobodne, nie do końca poważne
Awatar użytkownika
SzamanDM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 757
Rejestracja: wt cze 16, 2015 8:29 am
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował: 899 razy
Otrzymał podzięk.: 757 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: SzamanDM » pn lis 23, 2020 5:31 pm

Klamki, blaty, przełączniki dezynfekuję zawsze. I ręce po dotykaniu tego. Pieniędzy staram się nie używać. Za wszystko płacę kartą. Czasem jednak jestem zmuszony iść do bankomatu i wypłacić gotówkę z różnych przyczyn. Pierwsze co robię to psikam na bankomat. Ekran, przyciski, rękawiczki itd.
Tak to wygląda z punktu widzenia osoby z grupy ryzyka.
Pozdrawiam nosaczy i nosaczki oraz tych z bolącymi brodami.
Obrazek
⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️ ⚡️⚡️⚡️
#uniewinnicmariana
Awatar użytkownika
shpongled
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 456
Rejestracja: pn paź 07, 2019 12:58 pm
Lokalizacja: Alpha Centauri
Podziękował: 166 razy
Otrzymał podzięk.: 368 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: shpongled » pn lis 23, 2020 3:39 pm

No, potwierdzili to, co każdy myślący powinien wiedzieć. Zamknięte przestrzenie z dużą ilością osób, no i rozmowa. Maseczka chirurgiczna niestety nie pomoże kiedy nie będzie dystansu, a rozmowa będzie dłuższa.
Ja w tym momencie, odradzałbym kontakty z ludźmi którzy....no mają kontakty z wieloma przypadkowymi osobami. Był czas (dla nas) luzu w wakacje, teraz jeśli nie chcemy zachorować, trza się po prostu mocno pilnować. Dobrze, że nie potwierdziły się informacje o jakichś większych zarażeniach poprzez produkty, klamki, blaty, banknoty itp.
***** ***
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: Tommy Black » pn lis 23, 2020 2:58 pm

I jeszcze jeden newsletter dziś z GW, tym razem Piotr Cieśliński, kierownik Działu Nauki:
[Koniecznie trzeba przeczytać!]


Restauracje, kluby fitness, hotele i motele, kawiarnie i kościoły. To tam zarazek najbardziej się rozchodził - pokazują nowe dane z USA.

Amerykańscy badacze analizowali przemieszczanie się 98 mln mieszkańców 10 największych metropolii USA na podstawie danych z ich telefonów komórkowych. Śledzili ich ruchy godzinę po godzinie przez dwa wiosenne miesiące - od marca do początku maja.

Stworzyli też prosty model, który szacuje ryzyko zakażenia się w zależności od odwiedzanego miejsca, jego zatłoczenia i czasu, jaki był tam spędzony. Okazało się, że ten model w połączeniu z rzeczywistymi danymi o mobilności Amerykanów doskonale odtworzył wiosenny wzrost zakażeń w badanych metropoliach (Atlanta, Chicago, Dallas, Houston, Los Angeles, Miami, Nowy Jork, Filadelfia, San Francisco i Waszyngton).

Badanie przeprowadził zespół ze Stanford University, Northwestern University, Microsoft Research i Chan Zuckerberg Biohub, a jego szczegóły publikuje jedno z ostatnich wydań "Nature" >>.

Wyniki nie są całkiem zaskakujące - potwierdzają to, co do tej pory podejrzewaliśmy. Wirusowi SARS-CoV-2 najbardziej sprzyjają zamknięte i zatłoczone pomieszczenia>>. Restauracje, kluby fitness, hotele, kawiarnie i kościoły, sklepy. To tam dochodziło do ośmiu na dziesięć nowych zakażeń.

Jak wynika z tych symulacji absolutnym numerem jeden - przynajmniej w USA, gdzie najczęściej jada się poza domem - były restauracje. Ryzyko zakażenia się było w nich blisko cztery razy większe, niż w klubach fitness, kawiarniach, hotelach, czy kościołach.

Gdyby restauracje pozostały w pełni otwarte, w samym tylko Chicago do końca maja pojawiłoby się aż 600 tys. dodatkowych zakażeń, otwarcie klubów fitness przyniosłoby ok. 150 tys. nowych zakażeń. A jeśli wszystkie lokale użyteczności publicznej byłyby w pełni dostępne, Chicago miałoby pod koniec maja w sumie aż o 3,3 mln więcej zakażeń.

Jakie zalecenie dla władz publicznych płynie z tego opracowania? Wbrew pozorom nie jest nim zamknięcie wszystkich tych miejsc, gdzie ludzie się spotykają i zakażają. Taki zakaz oczywiście ogranicza zakażenia, ale jest niczym nalot dywanowy - oprócz wirusa uderza w biznesy i ludzi.

Symulacje badaczy pokazują, że totalne zamknięcie publicznych lokali i ograniczenie wszelkiego ruchu nie jest najlepszym sposobem na tłumienie epidemii. Podobny efekt można osiągnąć w inny sposób - poprzez ograniczanie zagęszczenia ludzi, np. do jednej piątej pełnej pojemności lokalu, żeby zmniejszyć panujący tam ścisk. Przy tym sumaryczna liczba wszystkich klientów nie musi aż tak mocno spaść, chodzi tylko o to, aby ich wizyty nie kumulowały się w jednej porze, lecz bardziej równomiernie rozłożyły się w czasie.

Oczywiście, wymaga to kontroli i dyscypliny społecznej. W Polsce wiele ograniczeń zagęszczenia - np. w pociągach, czy sklepach - jest ignorowanych.

Symulacja potwierdza także, że w obecnej epidemii kluczowi są superroznosiciele>>, a właściwie miejsca sprzyjające superroznosicielom, bo jeśli wierzyć symulacji - w Chicago aż 85 proc. wszystkich zakażeń nastąpiło w jedynie 10 proc. miejsc.

Tym bardziej nie ma sensu - zdaniem naukowców - zamykać wszystkich biznesów, skoro do masowych zakażeń dochodzi tylko w sporadycznych miejscach. Najważniejsze, by utrudnić superzakazicielom przekazywanie zarazka, a to można osiągnąć poprzez noszenie maseczek i zwiększenie dystansu między ludźmi, czyli - znowu - zmniejszenie tłoku w zamkniętych pomieszczeniach publicznych.

Poza tym badanie wyjaśnia także, dlaczego epidemia szczególnie dotkliwie obeszła się z przedstawicielami grup o najniższych dochodach>>. Z danych komórkowych wynika, że w czasie wiosennego szczytu zakażeń byli oni dużo bardziej ruchliwi niż mieszkańcy zamożniejszych dzielnic (prawdopodobnie z tego powodu, że rzadziej mogli pozwolić sobie na pracę zdalną). W biedniejszych dzielnicach miejsca publiczne, takie jak sklepy czy bary szybkiej obsługi, były także bardziej zatłoczone. Ryzyko zakażenia było tam dwa razy wyższe, niż w zamożniejszym sąsiedztwie.

Na koniec trzeba wspomnieć o poważnym ograniczeniu tego modelu: nie uwzględnia on szkół i przemieszczania się dzieci (bo jak twierdzą naukowcy na stronie internetowej tych badań>> - dane z komórek nie oddają dobrze mobilności dzieci poniżej 13 roku życia).

Naukowcy obiecują, że w tej chwili już analizują nowsze dane i wkrótce opublikują wyliczenia i prognozy dotyczące jesiennej fali epidemii.

________________________

A strona tych badań tu: https://covid-mobility.stanford.edu/?ut ... 7c8c4d0162
Awatar użytkownika
Emill
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: pn lis 16, 2020 8:56 am
Lokalizacja:
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podzięk.: 27 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: Emill » pn lis 23, 2020 1:50 pm

To nie jest czasem ten, którego Watykan zdegradował ze stołka proboszcza za poważne zaniedbania, a w mediach zasłynął totalnie odjechanymi wypowiedziami na temat COVID'a?
Jeśli to on, to pozostaje wzruszyć ramionami, a bardziej empatyczni niech mu dadzą namiary na dobrego psychiatrę.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: Tommy Black » pn lis 23, 2020 1:41 pm

- Widziałem pielęgniarki w czarnych maseczkach z czerwonymi błyskawicami, jakieś diablice mnie otaczają. Czułem się jak w piekle - mówi Roman Kneblewski, ksiądz-kapelan narodowców.
Obrazek

Kneblewski opisał też swoją ostatnią wizytę w szpitalu. Skupił się na tym, jak wyglądały pielęgniarki. - W czarnych maseczkach z czerwonymi błyskawicami, jakieś diablice mnie otaczają. Czułem się, jakbym był w piekle. One się widocznie utożsamiają z tą rozwrzeszczaną tłuszczą, która wykrzykuje wulgaryzmy - opisał.

Biedny ten ksiądz cokolwiek...

Więcej: https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... 4,79cfc278
Awatar użytkownika
Emill
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: pn lis 16, 2020 8:56 am
Lokalizacja:
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podzięk.: 27 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: Emill » pn lis 23, 2020 12:58 pm

Leży w pięciogwiazdkowym hotelu, nic nie robi w prawie pustym szpitalu, zarobki ma pomnożone przez dwa i narzeka. :facepalm:
No i dogódź tu człowieku takiemu!
Może niech się zwolni w ramach jakiegoś protestu?
:hihi:
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: Tommy Black » pn lis 23, 2020 9:47 am

Dzisiejszy newsletter GW i red. naczelna z Poznania - Paula Skalnicka-Kirpsza.

Przyjechałem walczyć z pandemią, a mieszkam w pięciogwiazdkowym hotelu i siedzę w pustym szpitalu – mówi w rozmowie z reporterem „Polityki” Pawłem Reszką dr M., rezydent, który zatrudnił się w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym. Wielka, droga w utrzymaniu lecznica stoi niemal pusta. Czym zajmują się lekarze? Przeważnie się nudzą. - Można posłuchać muzyki, obejrzeć coś na YouTube - relacjonuje dr M. Gdy już skończy dyżur, wypoczywa w pięciogwiazdkowym Regent Warsaw Hotel, jednym z droższych w stolicy.

To tak absurdalna historia, że aż trudno w nią uwierzyć. Zwłaszcza, gdy ma się w pamięci karetki pogotowia ratunkowego, krążące między „zwykłymi" szpitalami i próbujące znaleźć miejsce dla zakażonych koronawirusem pacjentów.

Premier Mateusz Morawiecki jest jednak z siebie zadowolony, ze swadą opowiada o planach na kolejne dni i tygodnie. Na przykład o tym, że zdecydował się na otwarcie galerii handlowych po spotkaniach z przedstawicielami branży – bo obiecali, że będą trzymać w sklepach surowy reżim sanitarny. Premier nie wspomina, czy podobną obietnicę złożyli mu przedstawiciele Kościoła katolickiego. A przecież powinni, skoro msze cały czas się odbywają.

Premier nie mówi też, dlaczego obietnicy przestrzegania obostrzeń nie mogli złożyć dyrektorzy muzeów, siłowni czy restauracji, którzy na wznowienie działalności nie dostali pozwolenia – a pewnie by chcieli. Podobnie jak dyrektorzy szkół, przynajmniej tych podstawowych.

Opowiada za to premier Morawiecki o 100 dniach solidarności, które mają nam pomóc zwalczyć epidemię. Chodzi prawdopodobnie o solidarność z rządem, który co i rusz udowadnia, jak bardzo nie nadaje się do tej roboty. No bo przecież nie o solidarność z rodzicami, którzy nagle dowiedzieli się, że muszą zapewnić opiekę dzieciom co najmniej do 18 stycznia - i nie mogą liczyć na wsparcie w postaci zasiłków opiekuńczych.

- Wystąpiłem w jakimś propagandowym kabarecie i jestem wściekły, bo mnie oszukano – skwitował swoją opowieść dr M. Obawiam się, że w tym przedstawieniu występujemy wszyscy. I wszyscy jesteśmy robieni w balona.
Awatar użytkownika
Rony
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: ndz wrz 27, 2020 9:29 am
Lokalizacja: Silesia
Podziękował: 43 razy
Otrzymał podzięk.: 64 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: Rony » sob lis 21, 2020 5:59 pm

Szpitale są jak najbardziej potrzebne, tylko nie w takiej propagandowej formie.
________________________________________________________
Awatar użytkownika
Emill
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: pn lis 16, 2020 8:56 am
Lokalizacja:
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podzięk.: 27 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: Emill » sob lis 21, 2020 3:50 pm

Już nic z tego nie rozumiem. Popieram zdanie kolegów piszących wyżej i jak Oni chcę likwidacji Szpitala Narodowego oraz wspieram postulat "nigdy więcej propagandowych atrap szpitali", a ktoś kasuje mój post nie tylko nie podając żadnej przyczyny, ale nawet się nie przedstawiając.

@
Awatar użytkownika
shpongled

Myślę tak samo jak Ty i Gazeta Wyborcza.
Budowa szpitali to pomyłka taka sama jak cały ten rząd.
Trzeba odprawić w niebyt historii jedno i drugie.
Awatar użytkownika
shpongled
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 456
Rejestracja: pn paź 07, 2019 12:58 pm
Lokalizacja: Alpha Centauri
Podziękował: 166 razy
Otrzymał podzięk.: 368 razy
Płeć: Mężczyzna

No to mamy koronawirusa

Postautor: shpongled » sob lis 21, 2020 3:10 pm

Bo narodowy ma być propagandową wizytówką, najlepsze że tam ponoć nie przyjmują tych najciężej chorych.

PS.
Lekarz z Narodowego: dali pięciogwiazdkowy hotel, karmią jeszcze lepiej, leczyć nie ma kogo. "Jest mi wstyd"

- Na ostatnią trzygodzinną zmianę na stronę brudną zeszło 5 lekarzy, 12 pielęgniarek, 7 ratowników medycznych. Czyli 24 osoby personelu medycznego na 25 pacjentów. Na stronie czystej są jeszcze anestezjolodzy gotowi do interwencji. Jeśli zsumować dwie zmiany to wyjdzie na to, że personelu medycznego jest dwa razy więcej niż chorych - mówi w rozmowie z dziennikarzem "Polityki" Pawłem Reszką lekarz pracujący w szpitalu tymczasowym na PGE Narodowym w Warszawie. Według medyka chwilami w szpitalu bywało wręcz "nudno".

Całość:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... #s=BoxMMt1
***** ***

Wróć do „OFF Topic”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości