Taifun GT chyba z 2013 roku i zasilanie Eleaf iStick TC60W będące jego rówieśnikiem. 8 lat na tym samym sprzęcie, niektórym zapewne nie wystarcza wyobraźni by to ogarnąć.
Oczywiście w moim posiadaniu jest kilka takich zestawów i wszystkie mają się dobrze. Użytkowanie na stałej mocy 8 W i z grzałką 1,4 Ω.W szkle chlupie Liqueen Natural Tobacco ze starych zapasów rozcieńczony do 3 mg/ml. Lubię liquidy delikatnie aromatyzowane i najlepiej bezbarwne.
Powyższe wyczerpuje znaczną część tematu, ale nie całość. Zwykle piszący na tym poprzestają ale ja, jako początkujący, z lekka rozwinę się.
Dlaczego chmurzę? Bo lubię, choć niekoniecznie muszę. Nie przeszkadza mi kilka godzin bez vapowania, ale przy komputerze, książce czy TV muszę mieć coś do chmurzenia. Testowałem na sobie już liquidy własnej roboty bez nikotyny i jakoś szczególnej różnicy nie widzę. Gdyby ktoś mi powiedział: masz ty tytoniówkę 3 mg, a dałby bez nikotyny, pewnie nie zauważyłbym różnicy.
Po e-papierosa sięgnąłem z dwóch powodów: najpierw ciekawość, potem nadzieja na rozstanie się z paleniem. Udało się. Pozostał jednak silny odruch zajęcia czymś rąk i tego pozbyć się na trwałe nie umiem. A może nie chcę? Dobrze jest chmurzyć.
P.S. W pracy w szufladzie leży jeszcze paczka Cameli z 2009 roku. W środku jest jeden papieros.
.png "uśmiech")
Podziękowania już były dla @
